Czy są tu mamy NIE karmiące słoiczkami i gotowymi kaszkami mam pytanie

Przyzwyczajajcie dziecko do smaku jaglanki samej. To co wam nie smakuje nie znaczy ze dziecko nie polubi. Ja jaglana wprowadzalam holle,blyskawiczna. Dodawalam najpierw miarke,potem 2,3 do mleka. Pozniej robilam na gesto z mlekiem,dodawalam owoc.Teraz gotuje w proporcji 1:2 ale czesto w trakcie dolewam goracej wody,bo kasza twarda a woda wyparowuje. A dla dziecka musi byc jednak dobrze ugotowana. Potem jeszcze na troche odstawiam. Moj ma niecale 9 miesiecy i dzis na drugie sniadanie zjadl kasze jaglana z jablkiem i dynia. Nawet jej zbytnio widelcem nie pogniotlam. Troche sie ostatnio pogniewal na mleczne sniadania i musze mu dawac takie. Ale przynajmniej je az sie uszy trzesa.

kasza jaglana jeśli jest porządnie wypłukana i dobrze ugotowana z pewnością nie można powiedzieć, że jest paskudna w smaku.

dokładnie, kasza jaglana jest po prostu inna w smaku ale żeby ohydna to nie. Kwestia przyzwyczajenia. Ja jagłę zalewam wrzątkiem przykrywam i czekam aż dojdzie i w niedzielę zjadam z rosołem - pychota. Nie wyobrażam sobie teraz jeść rosołu z kluskami.