Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maria skłodowska curie

macie takich ex o których myśląc jesteście zażenowani

Polecane posty

Gość maria skłodowska curie

ze z nimi w ogole byliscie? ja tak, mialam 18 lat, a on byl rok starszy, ja zakochana, nie wiem w czym ani w kim, bo gosc nie mial ambicji i był prosty. to był mój pierwszy chłopak, więc tak to sobie tłumaczę, ale jak myślę o nim to mi niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Miałam wtedy 17 lat i dlatego jestem za tym, by dziewczyny poznawały facetów dopiero w wieku ok. 20 lat, gdy są już trochę bardziej rozsądne. Wtedy też myślałam, że jestem rozsądna, a jednak myliłam się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. Miałam 18 lat - on 28 i... był głupszy ode mnie. Nie wiem po co z nim bylam.Poczatkowo mi imponował - myślałam że starszy ma większe doświadczenie życiowe itp. W sumie nawet mi się wizualnie nie podobał. To był mój pierwszy chłopak.On uparcie próbował zaciągnąć mnie do łóżka (po kryjomu dolewał mi wódki do piwa żebym się upiła) a ja robiłam wszystko by tego uniknąć. Po około miesiącu uciekłam z krzykiem.Dodam że nawet się z nim nie całowałam ;-) Niedługo po nim zaczęłam spotykać się z rówieśnikiem.Jesteśmy parą do tej pory (11 lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pare miesiecy z facetem bez ambicji, za to z glowa pelna pomyslow i marzen - co z tego jak zadnego nawet nie probowal realizowac, nie mial na koncie zadnej stalej pracy i chyba myslal ze kasa samu mu z nieba spadnie. Ma 34 lata, mieszkal i nadal mieszka z rodzicami. Cale szczescie oprocz serca kieruję sie rozumem i to mnie uratowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety takiego miałam. Wyznał mi kiedyś, że jest prawiczkiem. Od razu kopnęłam go w d**ę i powiedziałam żeby s********ł, nie będę sobie życia marnować z takim ścierwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La petite robe noir
Tak, człowiek chory psychicznie, który chyba chciał znaleźć sobie zastępstwo dla mamusi. Poszedł idiota na rozmowę do biedronki, na wykładanie towaru i na dzień dobry zapytał czy może pracować na czarno bo on ma zasiłek :D Później zadzwonił do hotelu w którym był umówiony na rozmowę i też zapytał czy może na czarno pracować bo jak nie to on nawet na rozmowę nie przyjdzie :D a jaki dumny był z siebie :classic_cool: Za każdym razem jak sobie o nim pomyślę to czuję odrazę i zażenowanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak miałam 17 lat, mój rówieśnik. Bawidamek, ja zakompleksiona i chyba stąd moje zauroczenie jego osobą. Wstyd jak cholera, bo głupi niesamowicie. W jego klasie, szkole, na podwórku-nikt kompletnie go nie lubił, nie miał ani jednego kolegi. O przepraszam miał jednego 11-latka :D Z racji urody i bajeranckiej gadki miał za to stado przyjaciółeczek, które podrywał i spotykał się z nimi za moimi plecami.Chciał przeżyć ze mną swój pierwszy raz, by zapomnieć o jego byłej dziewczynie, dajmy na to Kunegundzie. Chciał mnie wziąć na litość. Płakał jak bóbr, zróbmy to och zróbmy, pomóż mi proszę zatrzeć wspomnienia o Kunegundzie! :D Koniec końców mnie zdradził i jeszcze miał pretensje, bo przecież gdybym go kochała... to przecież bym mu wybaczyła... Uśmiałam się teraz na wspomnienie, ale wstyd mi jak cholera gdy spotkam kogoś kto pamięta ten związek, lub gdy wspomina czasy liceum. Cała ze wstydu płonę jak ktoś wspomina ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, mialam 16 lat, zakochalam sie w kolesiu co mnie olewal przy wszystkich a przez sms to wyznania itp. olalam go w koncu i znalazlam normalnego chlopaka z ktorym jestem do dzis. a tamten mi grozil, ze sie zabije i chcial bym traktowala go jak swojego psa...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha wy to chociaż młodziutkie byłyście, a ja rok temu mając lat 28 takiego ciula poznałam, że do dziś czuję niesmak swojej głupoty :P ani przystojny, ani wykształcony, patologiczny kłamca, lokalny kozak i co tam jeszcze chcecie. typ na wskroś pospolity, klasyczny robol spędzający wieczory na kanapie przed tv albo chlejący na umór z kolesiami. a najlepsze, że od początku miałam obawy, czy to się uda, ale i tak w to poszłam. żenada, ale na szczęście za mną. dziś mam nowego faceta i choć to świeża sprawa już widzę, że będzie zupełnie inaczej :) nigdy więcej podejścia "nie będę wredną suką, dam mu szansę". jak ktoś nie gra w czyjejś lidze, to nigdy nie zagra, nie ma co się łudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak... Jeden to taki bawidamek, który był skąpy jak cholera i na randkach płaciłam za wszystko sama. W końcu przyjaciel mi otworzył oczy, z kim się zadaję i to był koniec. A drugi... Sama nie wiem, byłam z nim dwa lata na zasadzie "zapchajdziury", złamałam mu serce, zdradziłam z jego kumplem, a w końcu zostawiłam. Niesmak taki czuję kiedy o tym myślę i zażenowanie, że tak go potraktowałam. Nie był Polakiem i chyba dlatego tak nim szastalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprosił mnie na randkę! Pierwsze nasze wspólne wyjście w 4 letnim związku. Podczas 4 lat nie byliśmy nigdzie razem, ani na piwie, ani w kinie, ani w kawiarni, nigdzie. Spotykaliśmy się u mnie w domu tylko i wyłącznie. Nadeszła ta wiekopomna chwila! Zaprosił mnie na randkę! Doczekałam się po tylu latach! Zimno, mroźno, ale w sercu gorąco, bo mnie zaprosił! Entuzjazm mnie rozgrzewał, poszliśmy! Idziemy i idziemy! Zmierzamy w kierunku tej wieeeelkiej niespodzianki! Podchodzimy bliżej i bliżej...budka z hamburgerami. 8 ZŁ za 2 hamburgery...:( I jego tekst: "CHCIAŁAŚ WYJŚĆ TO ZAPŁAĆ TERAZ"....:( dzisiaj się z tego śmieję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam też wiecznego chłopca bez kasy i klasy, a właściwie dwóch. Jeden mi pisał w smsie: "możemy iść na pizze, ale tylko jeśli Ty stawiasz" itp. drugi: źle się ubierał, czasami jak fleja;/ nie miał kasy więc mnie oszukiwał- "rachunki wyszły tyle a tyle" a potem się dowiadywałam, że w rzeczywistosci mniej;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, spotykałam sie z nim na sex , nawet nie wiedziałam ze okłamał mnie w sprawie swojego imienia , z tym ze ma żonę i prawie dorosłe dzieci , na koniec sie we mnie zakochał i uciekł przez konsekwencjamim:) No cóż .. Z mojej strony był czysty ulakd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
Nie mam,wszystkie kobiety z którymi się spotykałem ,musiały mnie się jakoś podobać ,nie zawszę kończyło się fajnie (w 90 % przypadków fajnie) Gdybym potrafił przewidywać przyszłość w kilku przypadkach za nic w świecie nie wchodził bym w pewne relacje ale zażenowany raczej nie ,na pewno nie za czas w którym z kimś się spotykałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fajnie , wy wspominacie takich a ja takigo mam i na dodatek jestem stara baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak trochę , mimo że dobry chłopak był :D a mielismy po 14 lat, to był chyba mój drugi czy trzeci na dłużej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×