Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poszlibyscie z noworodkiem do galerii handlowej

Polecane posty

Gość gość

Za kilka dni mikolajki a ja niemam prezentow w dodatku starsze dziecko pofarlo oststnio kilka par spodni a z reszty wyroslo i zostaly mu 3 pary spodni i 3 bluzki. Ptzydalyby sie zakupy i to bardzo ale czy wsrto ryzykowac i zabierac 2 tyg noworodka do centrum handlowego? Teraz sezon chorob. Gdybysmy szli do do poludnia jutro zeby ludzi nie bylo ale nie wiem czy sie zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poszłabym. Wolałabym nie ryzykować z noworodkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys zyli w jaskiniach i jakos ludzie przezywali, a teraz wam odpierdala idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka ma 4 miesiące i fdo tej pory na zakupy biorę ją tylko do spożywczaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszlabym, widuje duzo noworodkow w takich miejscach i to nawet w niedziele ponpoludniu kiedy sa najwieksze tlumy. Zaraz po otwarciu galerii nie ma ludzi wiec smialo bym poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po spozywke to akurat meza z lista wysylam ale ubran i prezentow to raczej nie kupi. Na allegro juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z miesięcznym juz wszedzie chodziłam, jestem sama i jakoś sobie musze radzić, małemu nic sie nie działo i nie dzieje... :) jak miał tydzien to pojechałam z nim kupować wozek... apteki zaliczałam itd... izolacja nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodze lada chwila, mam juz 3 latke ktora bede musiala codziennie zaprowadza do przedszkola zabierajac ze soba noworodka. Maz pracuje w delegacji wiec mi nie pomoze. Zakupy tez same sie nie zrobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nie ma innego wyjścia to chodzi,,, samotna matka też musi zrobić zakupy itp. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jest czy poszłybyście a nie muszę iść do sklepu bo nie będę miała co na obiad zrobić. Naucz się czytać ze zrozumieniem. Moja ma 8 m-cy i jeszcze ani razu nie zabrałam jej do galerii bo niby po co? do sklepu spożywczego owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prezenty są dla Ciebie ważniejsze niż to, że dziecko może się przeziębić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
poszłabym.po szpitalu tydzień w domu i na spacery (stopniowo). ale moje dziecko urodziło się na wiosnę wiec to tez inaczej.ja bym najpierw zrobila liste co kupić i konkretnie temu to temu tamto itd a potem z tą lista tylko isc i kupic szybciutko. zresztą np w realu tez sa fajne rzeczy na prezenty i przy okazji mozna zakupy normalne zrobic nie trzeba cały dzien snuc się po galerii. u nas w przedszkolu tez jedna mama dopiero urodzila i synka ma w przedszkolu i z takim noworodkiem chodzi odprowadzac synka bo pewnie maz w pracy i co ma zrobic. zadna sasiadka nie popilnuje nikt nie pomoze trzeba sobie radzic samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkg
Oczywiście że bym poszła, pod jednym warunkiem: musiałabym gorąco nienawidzieć tego noworodka. Nadmuch z klimy, środki czyszczące, światło, hałas, wyziewy ludzkie... Już gorszej mieszanki nie można wymyśleć. Współczuję dziecku głupiej matki, bo tylko głupia weźmie coś takiego wogóle pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkg
"kiedys zyli w jaskiniach i jakos ludzie przezywali, a teraz wam odpie**ala idiotki." Buahaha, ty imbecylu! Nadal ludzie są przystosowani do życia w jaskiniach i na świeżym powietrzu a nie w takich warunkach jak galeria handlowa. Spróbuj - choć tu trzeba więcej intelektu więc pewnie się nie uda - znaleźć informacje o warunkach w takich halach, to może zrozumiesz że idiotką, to jesteś ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszłam, bo nie miałam wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.12.13 [zgłoś do usunięcia] x x x 100 % racji, było o tym wczesniej pomyśleć - mikołajki mają to do siebie ze sa raz w roku o tej samej porze :o ale pewnie w ciąży ci sie nie chciało chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, wloczcie te dzieci ze soba wszedzie ... a pozniej sie zastanawiajcie dlaczego dzieci takie nerwowe i niespokojne, i szukajcie "leciutkich syropkow uspokajajacych" bo dziecko nadpobudliwe .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, moja córka pierwszy raz w galerii była jak miała półtora roku, teraz sezon grypowy sie zaczał po cholere ciagac takie maleństwo??!! zostaw je z mezem i sama jedz na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej wkurza jak rodzice w galerii wyrozbierani, w krótkim rękawku prawie, a,dziecko biedne w zimowych grubych ciuciach płacze w wozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zabierałam wszędzie, na zakupy , czasem do CH (nie za często bo kupuje dużo w necie), na kawkę z koleżanką, do urzędu, do banku, załatwic coś... musiałam bo nie miał mi kto zostawac z nią nawet na godzinę. I jakoś nic jej nie jest, jest bardzo towarzyskim dzieckiem oswojona ze wszystkim i umie się wszędzie zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka skończyła 3 m-ce i na razie nie mam zamiaru jej zabierać... Rezygnuję z zakupów ,a jak juz koniecznie muszę to proszę mamę aby z nia została. Ale to zdarzyło się na razie tylko raz. Na wiosnę jak już będzie starsza i sezon grypowy minie , to wtedy pewnie ją zabiorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wzięła, nie demonizuję galerii, jakby to było nie wiadomo jakie zuoooo. Po prostu nakarmiłabym dziecko, świeżo przewinęła, naciągnęła budkę w wózku. Tak małe dziecko zapewne prześpi całą wyprawę, więc co za problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie uważam żeby to było zdrowe i mądre, dziecko na pewno nie będzie się czuło komfortowo w takich warunkach. Raczej zostawiłabym je z kimś i z odciągniętym mlekiem- na jedno karmienie, 5 godz. chyba wystarczy, nakarmić przed wyjściem i po powrocie. Nie wierzę że starszy podarł wszystkie te spodnie w ciągu tych dwóch tygodni, 3 pary to wystarczająco żeby miał w czym chodzić i można poczekać, a mikołajki, jak już ktoś zauważył, co roku o tej samej porze i akurat po prezent dla syna męża chyba też można wysłać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam z córką wszędzie od początku i jakoś nie widać skutków ubocznych w postaci nerwowości :D ale znam dzieci które były trzymane w domu, nie chodziły nigdzie z rodzicami i takie dopiero robią później cyrki na byle zakupach. Ktoś tu napisał, że autorka chce przeziębić dziecko...to wy kobiety na spacery też zimą nie wychodzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak nie chodza nigdzie z
dzieciakami, pozniej takie pojdzie do zlobka i zaraz choroby przynosi do domu i te zaraz zganiaja na dzieci w zlobku ;/ a jak dziecko ma sie uodpornic na cokolwiek, jak w domu tylko przebywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie brałam i nie zabiorę do galerii malutkiego dziecka!!!!!!!Pomijam bakterie, chorych ludzi. Gorąc, setki ludzi, fatalne dla dziecka oświetlenie, KOSZMAR. A jaki masz komfort tych zakupów??? Jak widzę pary lansujące się z nosidełkiem po galerii, to coś mi się dzieje. Co innego jak ktoś jest sam, to trudno, musi sobie jakoś radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodziłam i chodzę z dzieckiem na zakupy od początku. Mało tego- chociaż mam auto, to przejechałam się 4x z dwumiesięcznym dzieckiem autobusem pełnym ludzi :D :D Nie trzęsę się z powodu wyimaginowanych chorób, które na pewno czają się na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak widzę pary lansujące się z nosidełkiem po galerii, to coś mi się dzieje" x x xxx a dlaczego od razu lansujące? :O i co ci się dzieje? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jeździłam komunikacją miejską, do pediatry na piechotę bo blisko, jeździł do dziadków jako noworodek jeszcze, ale do galerii po prostu uważam że nie było potrzeby, noworodek według mnie powinien mieć jeszcze luz z mocnymi wrażeniami, mieć sucho, ciepło, bez hałasu, ostrych świateł... w końcu ledwie co po 9 miesiącach z brzucha wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w komunikacji miejskiej jest ciepło, sucho i cicho a w galerii to już nie?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×