Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Masaż krocza przed porodem

Polecane posty

Gość gość

Masujecie? Ja zaczęłam i nie wiem czy kontynuować bo jestem w 35 tyg niby tak trzeba zacząć ale... tu wstydliwa sprawa. Ten masaż mnie podnieca i kurcze boję się że urodze za wcześnie. Wczoraj miałam orgazm od tego masowania a podobno taki masaż zapobiega pęknięciu i jest zalecany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie masowalam i urodziłam sn bez żadnych pęknięć ani nacinania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super że tak Ci się udało. Też bym chciała. Chociaż nieprawdopodobne się wydaje że główka przejdzie bez pęknięcia krocza. Przecież ma 35 cm objętości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem może i przesada
Hahaha pozazdroszcić takiej czułej "myszki". Hahaha A tak już na poważnie to ja masowałam, robiłam ćwiczenia i poród był dla mnie taki koszmarem że nie potrafiłam przeć, nie potrafiłam współpracować, potrafiłam się tylko drzeć, to wszystko tak bardzo przekraczało moją wytrzymałość że prócz znoszenia tego bólu nie potrafiłam się już zdobyć na nic więcej nawet na prowadzenie dialogu z położną czy... otwarcie oczu! Cały rodziłam z zamkniętymi oczami. Zachęcali do pozycji klęczącej żebym nie leżała poziomo bo to opóźnia poród ale wytrzymywałam tylko chwilkę i dalej się kładłam poziomo. Nie dawałam radyw ogóle przeć. Tętno dziecka spadało i w końcu mnie nacieli. Jeszcze przy szyciu usłyszałam szeptanie że mam "dziwne krocze do szycia, takie mięsiste". Także akurat u mnie to d**e rozbić to masowanie. Ale spoko. Może komuś innemu pomogło może bez tego masowania byłoby jeszcze gorzej, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem może i przesada
Pochwal się jak urodzisz czy ci się udało bez nacinania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra:) temat będzie brzmiał jak rodziła ta od masowania krocza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli trafisz na kiepski szpital to czy masowałaś je czy nie, to i tak standardowo Cię natną, "tak na wszelki wypadek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położna wykupiona oficjalnie bo jest taka możliwość i mam plan porodu w którym zaznaczone jest ochrona krocza. Także kwestia tego czy moje mięśnie i głowa zechcą współpracować. A tego to nie wiem.. Nie mam pojęcia jak zareaguje. Może właśnie tak że zamknę oczy i tyle będzie współpracy bo ból przysłoni mi logiczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój szpital uznaje plan porodu? Bo słyszałam, że lekarze nawet tego nie czytają i robią co chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak sie to krocze masuje? jestem w 33 tyg i juz ledwo tam siegam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze żeby położna która wybrałam pilnowała tego. A tak będzie bo jestem z nią umówiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie położna decyduje o nacinaniu, tylko lekarz, który chce więcej zarobić, bo za nacinanie dostają ekstra kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie sięgasz to mąż pomoże;) a poważnie to dokładnie na necie można przeczytać. Na szkole rodzenia też mówili. W skrócie to wygląda tak. Najpierw jednym palcem masujesz pochwe w kierunku o***tu r*****i polkolistymi ta ścianke. Potem dwoma palcami potem trzema na raz. Ja słyszałam o metodzie z jedną ręką i z dwiema. Na zewnątrz też masujesz okolice od pochwy do o***tu. To trochę może piec ale nie powinno boleć. Ilość palców dokładasz stopniowo po kilku dniach. Masuje się parę minut z oliwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpital ma bardzo dobre opinie jeśli chodzi o ochronę krocza. Zachęcają do porodu w pozycji kolankowo łokciowej która podobno chroni krocze. A położna wykupiona za kasę oficjanie na tzw fundusz więc to trochę inaczej patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt wiecej nie masowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masowałam, ale nacięli. Nie wiem po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×