Pierwszy seks z nowym partnerem

... nie jem tabletek, nie uzylismy prezerwatywy, jestesmy dorosli (27/37 lat), bylo dlugo i namietnie, konczyl na plecach/brzuchu. Troche nas ponioslo, w trakcie prosilam, by uwazal, bo znamy sie dosc krotko i nie chcialabym zajsc w nieplanowana ciaze. To czlowiek z tzw "wyzszych sfer", z pozycja spoleczna ect... Bylam zaskoczona, ze opiera sie tylko na wyliczeniach nt mojego cyklu, nie obawiajac o to, ze np. podalam niewlasciwe daty i zwyczajnie chce go "zlapac na dziecko". Oczywiscie nic takiego nie chodzi mi po glowie, ale przy stosunkach przerywanych zawsze jest ryzyko wpadki, zwlaszcza dlugich... a on jakos niespecjalnie sie tym przejal - malo tego, mial prezerwatywy, ale uznalismy, ze ich nie lubimy... To dowod jego lekkomyslnosci czy tego, ze widzi we mnie "dluzsza" partnerke? Jak myslicie?

niby dorosła a takie pierdoły:(

to dowod na to ze ty i on gracie w lotka... :)

piszesz to na powaznie?

oboje myslicie dolna czescia ciala,jestescie siebie warci

opiera się na wyliczeniach? metoda kalendarzyka nie jest skuteczna. Owszem np metoda termiczna jest skuteczna ale nie kalendarzyk. W wiarygodny sposób fazy cyklu możesz sobie wyznaczyć np mikroskopem owulacyjnym albo komputerem cyklu. Ja korzystam z Cyclotestu

boże, jakie brednie. Dorosła osoba nie stosuje antykoncepcji.