Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w beznadziejnej sytuacji

Jestem w ciazy ale nie moge miec dziecka

Polecane posty

Gość w beznadziejnej sytuacji

Mam dopiero 21 lat, studiuje. Nie mam zadnej rodziny procz ojca z ktorym nie rozmawiam od kiedy wyjechalam na studia. Mam chlopaka, ale on sam studiuje i nie jest gotowy na bycie ojcem. Ja takze uwazam, ze za wczesnie na macierzynstwo dla mnie. Gdybym zdecydowala sie urodzic to zostalabym calkiem sama i bez srodkow do zycia. Mysle teraz o adopcji, ale co powiem innym? I boje sie byc w ciazy, wszystkich tych komplikacji, utraty zdrowia. To dopiero 6 tydzien, moglabym usunac i to ta druga opcja. Nie wiem jak przebrnac przez ciaze jesli zdecyduje sie na adopcje, co mowic na uczelni, znajomym? To wszystko strasznie mnie przytlacza i doluje. Nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że się zabezpieczaliście i tak wyszło....jeśli masz taką złą sytuacje oddaj do adopcji wiele par nie może mieć dzieci, niemowlę od razu rodzinę znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilusk
Wszystko się ułoży jak zdecydujesz się urodzic. Adopcja też jest rozwiązaniem,ale stawiam że na 90%nie oddasz dziecka, jak zaczniesz czuc jego ruchy to go pokochasz i nie będziesz w stanie oddać. Co do aborcji to przez to że nie jest u nas legalna jest dość niebezpieczna. Powikłania mogą być takie że kiedyś w przyszłości np. nie bedziesz mogła mieć dzieci itp. 6 tydzien to poczatek ciazy, jeszcze nie jest powiedziane ze ja donosisz. Cieżka decyzja przed Tobą. Trzymam kciuki za dobrą decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
tak, zabezpieczylismy sie. Myslalam o adopcji, ale co powiem na uczelni, ludziom ktorych znam? Boje sie tez utraty zdrowia z powodu ciazy. To dosc skomplikowane, mam tyle obaw. Nawet nie wiem jak szukac takiej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnniee
Za wczesnie na szukanie rodziny, nie masz pewnosci ze ciaże donosisz, ze dziecko bedzie zdrowe. Do dnia porodu nie masz pewnosci ze cos sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawiałaś o tym ze swoim facetem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
rozmawialam. On jest za tym zeby usunac lub wlasnie oddac do adopcji chociaz wolalby aborcje bo nie bedzie wiedzial co powiedziec rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilusk
słabo troche jak takie jest jego stanowisko, to ja bym chyba wolała usunac na tak wczesnym etapie. a faceta z takimpodejsciem w sumie miec bym nie chciala. moj jak bylam w twoim wieku i myslalam ze wpadlismy, mowil ze trudno, zycie sie ulozy i sam by to dziecko wychowal jak ja bym nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilusk
i do tej pory jego podejscie sie nie zmienilo, bardzo duzo zyskal w moich oczach. teraz jestem w 9 miesiacu ciazy i szalejemy ze szczescia jak maluszek wystawia stopke przez brzuch. chyba nie znioslabym mysli ze oddalam dziecko, serio wolalabym usunac 6mm zarodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty w ogóle rzuć tego frajera!!!! Narażać Twoje zdrowie żeby tylko pozbyć się problemu bo co rodzicom powie porażka.To dzieciak nieodpowiedzialny idiota!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
teraz to nie ma znaczenia czy gp rzuce czy nie, mysle o tym co zrobic, bo prawda jest taka ze z problemami zostaje sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byle tylko nie aborcja, dziewczyno, to zabójstwo. Nie możesz zabić swojego dziecka. Chłopaka nie słuchaj, widać jest całkowicie nieodpowiedzialny, jeśli Ci radzi aborcję. Rzuć go, to nie jest materiał na męża. chciał się tylko zabawić i teraz pozbyć "kłopotu". Nie martw się tak bardzo otoczeniem, co powiesz ludziom, itp. Teraz to normalne, że dziewczyny niezamężne są w ciąży ( nie mówię, że to dobre). Ale nikogo tym nie zdziwisz, ani nie zgorszysz. Urodzisz dziecko i nawet możesz zostawić w szpitalu, czy w tzw "oknie życia". NIe Ty pierwsza tak zrobisz. A jakaś bezpłodna para przyjmie Twoje dziecko z radością. Masa ludzi nie może mieć dzieci i tylko czekają na adopcję. Głowa do góry. Ciąża to nie choroba, poradzisz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niby adopcja jest taka prosta sprawa? jakos w domach dziecka sa setki dzieci ktorych nikt nie chce i ktore beda tam zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo kobiet nie może mieć dzieci, ty się boisz o siebie, zdrowie, co komu powiesz, a nawet nie wiesz ile kobiet by dziękowalo za ciąże, modlilo by donosić, by dziecko miec. chłopak powinein powiedzieć rodzicom, skoro ty nie masz matki, moze jego rodzice pomogą, może jego mama zajmie się dzieckiem, jak ty będziesz na uczelni i wspomogą was, jakoś się ułoży. zamierzacie powiedziec jego rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
ja sie nie martwie tym co kto powie, ze jestem w ciazy bez slubu, bo to nie sredniowiecze, chodzi mi o to co powiem poem, ze gdzie jest dziecko? Jego matka na pewno nam nie pomoze, poza tym on nie chce dziecka a i ja nie czuje sie gotowa na macierzynstwo. Takze takie rozwiazanie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
jego mama nawet jakby chciala to nie moglaby sie zajac dzieckiem, bo pracuje, a ojciec jest powaznie chory. Nie ma szans na jakokolwiek pomoc z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
jeśli zdecydujesz się oddać to może spróbuj ukrywać ciążę? znam kilka osób, którym się to z powodzeniem udało, nie przytyły dużo, brzuch maskowały obszerniejszym ubraniem, bluzą - kangurką z rękami w kieszeniach, itp. co do szukania rodziny to wcale nie musisz jej szukać. od tego są ośrodki adopcyjne - w każdym momencie możesz przejść się do takiego ośrodka, powiedzieć, że rozważasz oddanie dziecka do adopcji i tam Ci wszystko wytłumaczą. w praktyce wygląda to tak, że w szpitalu podpisujesz odpowiednie dokumenty i tam zostawiasz dziecko, jak nie będziesz chciała to nawet nie dadzą Ci go na salę. tylko dobrze wcześniej nawiązać kontakt z ośrodkiem adopcyjnym, który przygotuje odpowiednie dokumenty i ustali wszystko co trzeba z personelem szpitala, tak żeby nikt nie kazał Ci na siłę np. karmić piersią. po podpisaniu takich dokumentów masz jeszcze 6 tygodni aby się rozmyślić. pozdrawiam i życzę podjęcia jak najlepszej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że chodziło ci o to co powiesz znajomym, że gdzie podziało się dziecko. nie chce dziecka... przykre to że oboje nie chcecie... wasza sprawa, ale może zastanówcie się, może znajdziecie jakieś rozwiązanie, studia zaoczne, praca, może jakiś zasiłek dla samotnej matki, może on urlop dziekański i praca chociażby na rok... teraz z czego się utrzymujecie, gdzie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co kiedyś to dziecko cię odnajdzie lub ty będziesz chciała je odnaleźć i co mu powiesz, że nie chcieliście go z wygody? Mnie mama urodziła mając 20 lat i jakoś dali radę. Tata pracował, a mama nie. Nie wyobrażam sobie oddać dziecka, żyć z uczuciem, że jest gdzieś, czy jest mu dobrze, czy źle, tak samo jak nie wyobrażam sobie usunąć. Ja bym urodziła, odchowala dziecko lub po prostu dziecko do żłobka, ty na uczelni,można to jakoś rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
do gościa z - takie dzieci, niemowlęta z rodzin nie obciążonych chorobami, patologią i z uregulowaną sytuacją prawną (gdy matka sama się zrzecze praw rodzicielskich), trafiają do rodzin adopcyjnych niemal natychmiast, po przepisowych 6 tyg. pary adopcyjne na takie dziecko oczekują minimum dwa lata. w domach dziecka 90% dzieci ma rodziców biologicznych, którzy mają ograniczone prawa rodzicielskie bo rodzice nie mogą się zdecydować czy robią coś ze swoim życiem i starają się je odzyskać czy dają mu szansę na życie w innych rodzinach, a sądy też działają jak działają. takich dzieci ni9e można adoptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
ja nie moge przejsc na studia zaoczne, obecnie utrzymuje sie ze stypendium socjalnego i naukowego. Moj chlopak ma takze stypendium socjalne i rodzic mu daja pare groszy. Nie mieszkamy razem, bo on mieszka w akademiku, a ja wynajmuje pokoj. Nie jestem gotowa w ogole na dziecko, nie dosc, ze nie wiedzialabym jak to ogarnac to po prostu nie czuje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są akademiki dla małźeństw, czy możecie razem pokoj wynająć, ale z dzieckiem nie każdy wam wynajmie. możecie zamieszkać razem, nie musisz przerywać studiów, może to jakoś pogodzicie, na zmiany pilnując dziecka, na wszystkie wykłady nie musisz chodzić...masz dwa stypendia, dostałabyś zasiłek jakiś. ale skoro nie czujecie się gotowi, oboje nie checie dziecka to inna sprawa. tylko że zawsze jest ryzyko ciąży pomono zabezpieczeń i to trzeba było wcześniej wziąć pod uwagę. a może twoj ojciec, jakaś babcia, cicoia by wam mogła pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
jak zaczne opuszczac wyklady to strace stypendium. Nie mam nikogo poza ojcem, z ktorym nie utrzymuje kontaktow. To tez nie jest dla mnie fajne, bo nawet na swieta nie jezdze do niego. Jakbysmy mieli razem studiowac to nie widze szans na wychowanie dziecka, ale przeciez ani on ani ja nie chcemy byc rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qgośc
to jak nie chceice być rodzicami to może pora zakonczyć seks? bo teraz usuniesz/oddasz dziecko a co jak za parę miesuięcy znowu wpadniesz bo 100% pewności nie ma? toskoro nie checie dziecka to po co pytasz kogoś o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
na razie jestem zrazona do seksu wiec na pewno nie wpadne kolejny raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak chcesz usunac jak nie masz kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już lepiej usunąć czy oddać do adopcji. Możesz źle się czuć podczas ciąży i wtedy zawalisz sobie studia. Nawet dorywczo do pracy nie pójdziesz bo możesz nie być w stanie. Wizyty u lekarza to droga sprawa a na NFZ to wiadomo że niedokładnie i na szybko badają. Bardziej będziesz żałować jak oddasz niż jak usuniesz bo jak już zobaczysz dziecko to będzie ci żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
usuniecie to jednorazowy wydatek. Poza tym to tylko jedna z mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w beznadziejnej sytuacji
doradzi ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakiej rady chcesz? jedni mówią usuń,inni oddaj do adopcji a jeszcze inni wychowaj...czwartej możliwości nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×