Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomozcie ZOSTAWIL MNIE WCZORAJ CHYBA UMRE

Polecane posty

Gość czytaczzz
Śmiejecie się, bo niby 8 miesięcy to nic i tak dalej, ale tu nie chodzi o czas, ale stracone zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
no dla kogos kto nie przezył pewnie żaden dramat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nazywasz problemem? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie smiejemy sie kazdy cos tam w zyciu przeszedl i ręczę Ci,że nie umrzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaczzz
Miło, że ręczysz że nie umrę (myśląc że jestem autorką), ale umrę jak każdy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale raczej nie tak prędko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
To było bardzo wiele, zakochałam sie pierwszy raz, On jak mowil też. To wszystko działo sie powoli, jednak moze za szybko powiedziałam kocham po 4 miesiacach zwiazku. On nie powiedział mi od razu, prosiłam, zeby deklarował mi jak bedzie pewien - no i powiedział po ok. 5,5 msc. Prosiłam też, ze zawsze jak coś sie stanie, stwierdzi, ze to nie to ( bo w naszym otoczeniu duzo jest związków ''z braku laku'' ) to zawsze ma mi o tym od razu powiedzieć - no i powiedział ... nie wiedziałam, ze to nastąpi,nie tak szybko.. jeszcze miesiąc temu taki zakochany mowił, ze nigdy mnie nie zostawi i w zyciu mu sie nie znudzę a tu nagle sie pomylił ?Tak naprawdę moja historia - jakich wiele, dzis juz przerobiłam multum wątków tu na forum i nie tylko :( Jednak wciąż nie wierzę, tyle razem przeżyliśmy, zawsze moglam na niego liczyć..tak sie łudze, że wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
Nie skądże! Żaden problem, zaraz lecę to oblewać ''szampanem ruskim'' zrobię z tego powodu grubą bibę, no bo co to za problem, że rzucił Cie facet, BO CIE NIE KOCHA, bo jesteś tak beznadziejna, ze nie chce CIE ZA ŻONĘ :O Nie wiem jakie oczekiwania ma w stosunku do swojej przyszłej zony w takim razie, swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile Wy macie lat że tak już na ślub zeszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
jaki ślub, żaden ślub, to podszywy - po prostu przy zerwaniu wczoraj powiedział ,ze nie widzi mnie w roli żony i matki swoich dzieci, mimo iz predzej zapewniał i mowil co innego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umrzesz, ale nie na to. Może schudniesz z 10 kg w tydzień (jak ja) może przytyjesz 10 jeśli zajadasz stresy. Nie prześpisz kilku nocy, ale na to nie umrzesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
ale ja tak bardzo chce go mieć znów przy sobie, kocham go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkaol
Nie wiem skąd tyle bólu i tej rozpaczy..przeciez związek to zawsze ryzyko,czas poznania sie,obserwacji,docierania...raz się uda a raz nie i jednym udaje się sxybko,inni szukają cale życie a jeszcze inni tkwią bez sensu i cierpią w toksycznych związkach...za sxybko plany oczekiwania za szybko to zaangazowanie,zmuszanie,wymaganie...to obserwuję w polskich zwiazkach zero luzu zabawy pasji wspolnych szaleństw,wypadów,gier,tylko pretensje kłótnie o wsxystkp...na zachodzie jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci współczuję bo wiem jaki to ból mnie narzeczony zostawił tydzień przed ślubem a załatwił to przez smsa i co na to powiesz? Twój zachował się chociaż jak facet a mój jak tchórz. Nie powiem było ciężko i nadal jest była próba samobójcza ale dzięki siostrze żyje lekarz powiedział że 10 minut później i było by za późno. Stwierdziłam że tego kwiatu jest pół światu i może jeszcze uda mi się kogoś pokochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
Nie wiem czy jak facet, zrobił to przy znajomych, tzn bylismy na imprezie, dojechał, wziął mnie na zewnątrz, po czym zostawił, wszedł do środka, mojej kolezance jeszcze powiedział, ze to przemyslana decyzja, że znajde sobie kogos bo jestem atrakcyjna tylko dlaczego nie uprzedził predzej, w ciagu tygodnia sie pomylił ? przykro mi, ze przed ślubem, to musi byc straszne :( Co oni sobie myślą. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenny33555
Kochana, Nie przeszłam w swoim życiu przez rozstanie,ale przez nieszczęśliwą miłość tak. Rozumiem doskonale, o czym piszesz. Chyba mamy podobny poziom wrażliwości,a może nawet przewrażliwienia. Jestem w podobnym wieku i myślę,że......no właśnie, sama nie wiem,co Ci napisać. Jestem z Tobą, pomodlę się w Twojej intencji. Gwarantuję Ci,że wszystko się jeszcze odmieni.Nie wiem w jaki sposób w Twoim życiu się to objawi,nie wiem kiedy, ale obiecuję,że wszystko się ułoży.Nic nie dzieje się bez przyczyn,jeśli stało się,jak się stało....jeszcze wyjdzie z tego coś dobrego.Proszę Cię,tylko się nie obwiniaj. Na ten moment nie jesteś w stanie stwierdzić,co Go skłoniło do tej decyzji,może zbyt pochopnej, Mogę Ci jeszcze jakoś pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2956907390327
autorko mialam podobną sytuacjhe i na pocieszenie powiem ci ze mnie tez zostawil bo nie kocham cie juz' i co ? minal miesiac, dwa ja ryczalam nie zylam, nie pracowalam, zawalilam szkole a on wrocil bo 'nie umiem bez ciebie zyc' i tak trwamy kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
Jenny dziękuję bardzo za wsparcie :( Tez nie wiem co go skłoniło, nie mam pojęcia, najpeirw jest ze mną, pozniej,ze to przemyslane? wiem, ze ma problemy ze sobą, mam nadzieje, ze sie odmieni, tak bardzo chce zeby on sie odmienil, wiem, ze nie zmuszę go do miłości :( a co sie stało u Ciebie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkaol
Poradzisz sobie ja przeżyłam podobne rzeczy miałam nawet męża ktory wyjechał i przepadł, kilka razy w życiu bylam totalnie zalamana,czas zrobi swoje,ja stawalam się coraz madrzejsza ostrozniejsza zadbana niedostepna nauczylam się jak faceta rozkochac spotykaj się umawiaj przebieraj bądź sexy wesoła przyjdzie moment że spotka cię ten który zobaczy żonę matke dzieci spokojnie,otworzyłam się dopiero przed moim ukochanym,zakochałam się pokazalam mu swoją stronę delikatna skrzywdzoną wiele razy wrażliwa wyplakalam swoj ból zaufalam i już 2 lata razem piękne szczęśliwe każdy dzień wynagradza mi moje cierpienia z przeszłości udowadnia że jestem wartościową super kobieta rodzinną gospodarna ospowiedzialna sexy z pasjami słyszę to codziennie i wiem że poprzedni faceci nie potrafili mi dorównać i nie byli mnie warci teraz to widzę po czasie patrząc ma nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkaol
Piszesz że straciłas zaufanie właśnie to największy błąd ludzi,nie znają się a ufaja ślepo...życiev nauczylo mnie jednej zasady że zaufanie się zdobywa,buduje pomału każdego dnia latami,a nie od razu się ufa oczekuje planuje angazuje..pomalutku wiem że ludzie są spragnieni miłości ale jest też ta druga część ludzi która w perfidny sposób to wykorzystuje raniąc i bawiąc się uczuciami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenny33555
On był młodszy, ja się zakochałam...a jak ja się zakocham,to nie pomoże Święty Boże.....nic dla mnie nie istnieje.......Wszystko bym dla Niego zrobiła.....Był fajnym chłopakiem,sympatyczny,zabawny,rozśmieszał mnie do łez....Z Jego strony to ja sama nie wiem,co to było. Znaliśmy się ponad rok...tak się złożyło,że przez ostatnie 6 miesięcy(2012) widywaliśmy się codziennie, wysztko było super i nagle pewnego dnia przestał się do mnie odzywać...znałam się z Jego siostrą i musiałam do Niej codziennie wpadać(nie będę pisać, o co chodzi,bo za długa historia) I udawał,że nie istnieję....Ja jak głupia pytałam,co się stało,przepraszałam sama nie wiem za co...ale coś ty, jak grochem o ścianę....Potem straciliśmy kontakt na jakiś czas,już nie miałam siły walczyć. Teraz jest, O.K. przeszło mu, jak Ich odwiedzałam ostatni raz kilka miesięcy temu,zachowuje się jakby nic się nie stało.Tacy dobrzy znajomi....Ale wiesz,mi już przeszło. Lubię Go nadal,życzę Mu jak najlepiej,ale chwałą Panu,że nie planuję już przyszłości z Nim. Zamiast Niego Bóg postawił na mojej drodze najwspanialszego człowieka na świecie,który odmienił moje życie,ale teraz dopiero mam jazdę.....To miłość platoniczna. Sama nie wiem,czy śmiać się,czy płakać. Od czasu, kiedy się o nim dowiedziałam, spotkałam Go już 2 razy i 3 raz już za 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
jenny rozumiem Cie to tez musi byc straszne :( takie nieodzywanie sie.. ale widzę, ze Ci juz lepiej. :( emkaol - widzisz, ja z reguły byłam nieufna, kiedys z nim raz zerwałam, to tak płakał, zasze z resztą przy mnie płakał, to było w nim super ( nie, że płakał :) ) po prostu ja wiem o nim wszystko, wszystko mi mowil, otiwerał sie przede mną, nie musial niczego wstydzić...zaufałam mu wlasnie najbardziej na świecie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
tak sobie myślę, ze pozostaje mi tylko czekać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 357483902
widzę, ze Ci faceci to wszyscy tacy sami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 357483902
swoja droga autorko ja bym to olała, po co Ci ktos taki kto powiedzial, ze nie kocha ? nawet jesli przemysli - to co ? słow sie nie cofnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też zostawił facet po 1,5 roku związku. Planowaliśmy już dzieci i ślub. Zostawił mnie bo uważał, że jestem dla niego zbyt dziecinna i po prostu przestał mnie kochać. ( Dziecinna - a teraz ponoć lata z jakąś szesnastką, ona może nie jest dziecinna? ) Rozpaczałam po nim tylko 1 czy 2 dni. A wiesz dlaczego? Bo uświadomiłam sobie, że to kompletny palant i tchórz. Nie dość, że zerwał przez sms to jeszcze śmiał się z tego, że płacząc aż spadłam z łóżka. Nie obchodziło go moje cierpienie. Ważne było to, że się odemnie uwolnił, chociaż wcale nie byłam taka zła jak twierdził. I kij mu w ryj. Jestem teraz w związku z innym i jestem bardzo szczęśliwa. Jestem wdzięczna temu debilowi, ze mnie zostawił, bo nigdy bym nie zaznała tego szczescia z moim obecnym facetem. A Ty nie przejmuj sie tym facetem - naprawdę jeszzcze kiedys wspomnisz moje slowa , jak bedziessz szczesliwa z innym :) widocznie to nie byl ten facet Tobie przeznaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
no on mi tez tak powiedzial, ze nie jestesmy dla siebie :(:( mimo, ze mowil co innego, dziekuje za rade :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka miesiecy temu po 9msc znajomosci zostawil mnie chlopak jeju jaka to byla milosc wspolne plany, marzenia i bum nagle z dnia na dzien mnie zostawia bez wyjasnienia, przez fb!!!! Bylam mega zalamana a teraz mimo ze bylam mega zraniona jestem bardzo szczesliwa i wiem, ze gdyby nie to ze mnie zostawil nie doszlabym do wielu rzeczy nie bylabym teraz tym kim jestem:) GLOWA DO GORY!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie facet ponad pół roku temu też zostawił, bo to nie to, bo się pomylił, bo nic nie czuje. nawet nie chce mi się pisać, było dokładnie tak, ja wy tutaj piszecie o swoich. identycznie. też myślałam, że będę umierać z tego powodu, oj jak ja wyłam za tym pacanem. aż się znajomi za głowy łapali, bo jakiś z******ty nad wyraz to on nie był. ale przeszło. miałam się czym zająć, na szczęście i jakoś poszło. a teraz najlepsze. od dwóch miesięcy spotykam się z kimś nowym i absolutnie wspaniałym. już bez wielkich, idiotycznych deklaracji, z większym dystansem i dużo bardziej świadomie. jest miło, tak jak powinno. a eks? hm, siedzi po czatach i innych portalach, następnej szuka :D co jakiś czas zaczepi o jakąś bzdurkę, odburknę na odwal, żeby nie myślał, że mnie coś dalej trzyma i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuautorka1991
Czesc wszystkim do ostatniego postu : no moj wlasnie nie jest typem podrywacza, teraz nawet nikogo nie szuka ani nie odszedl do innej, jestem dalej załamana..drugi dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×