Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wigilia i dylemat

Polecane posty

Gość gość

Brat obrazil sie na mnie i nawet nie wiem o co. Odchorowalam to bylam na zwolnieniu, a teraz Mama zapasza nas na Wigilię. Iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział, że nie zyczy sobie ze mna kontaktow, wiec nie mam ochoty go ogladać, ale to jednak rodzony brat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo ze matka chce najlepiej dla swoich dzieci, ale ja jednak czuje sie upokorzona i nawet nie znam przyczyny jego zachowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to jak ktos strzeli focha i nie wiemy o co biega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odbiera telefonow ..... Raz odebrał i powidzial ze ma swoje problemy i nie chce ze mna kontaktow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro stroi fochy i jeszcze zachowuje ise dziecinnie dlaczego ty miałabyś sie głupio czuć i jeszcze może spędzać święta bez rodizny ? Idź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od lat jezdzimy na Wigilie do Mamy, ale w tym roku raczej sobie daruje, upokorzyl mnie, zachowal sie jak dzieciak i nie chce go widziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej Mamie jest przykro, powiedziala ze ew. nie zrobi Wigilii u siebie, tylko przyjdzie do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam sobie chcesz . Ale jka nie masz nic na sumieniu powinnaś pojechać , choćby po to zeby nie robić przykrości mamaie . No chyba , ze coś masz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to jest chore zeby tak sie obrazić !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mam i to mnie najbardziej boli :-( Jak moge dzielic sie oplatkiem z osoba ktora nie che ze mna kontaktow? To bez sensu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! Może ktoś się jeszcze wypowie ---------czy poszedłby na moim miejscu ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli zaprasza Cie mama, jezeli zawsze wlasnie u niej spedzaliscie wigilie, jezeli faktycznie nie wyrzadzilas jakiejs krzywdy bratu, to zdecydowanie powinnas tam pojsc. Niby dlaczego ty masz rezygnowac z waszej rodzinnej tradycji? Bo bratu odbilo? No cos ty! Jak on cie nie chce ogladac, to on powinien zrezygnowac z przyjscia. A nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wigilia - moze sie pogodzicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On raczej przyjdzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co mi powiedział, nie chce go na razie widzieć, ale jest też druga strona medalu, ze tam będzie mój drugi brat i jego rodzina, no i mój maz i dzieci od 20 lat tam jeździmy ... glupia sytuacja... nie wiem czy mam szykować wigilie u siebie? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby dlaczego ty masz rezygnować z waszej rodzinnej tradycji? . Ano dlatego, ze nie wyobrażam sobie ze mogę dzielic się opłatkiem z kims kto nie zyczył sobie ze mna kontaktow. Wiem, ze będzie mi cholernie przykro, bo ciagle nie wiem o co mu poszło :-( Powiedział: nic się nie stało, ale mam swoje problemy i nie chce zebys się ze mna kontaktowała ! Nieraz go wspierałam, gdy potrzebowal pomocy, a teraz wypial się na mnie , jakbym miała jakas zaraze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciesz to nie on cie zaparasza a twoja mama, wiesz jak bedzie przykro jak w tym roku niespedziecie wigili u twojeje matki?tym bardziej ze to taka tradycja, nie krzywdz innych przez niego, nie ebdziesz tam sama tylko z mezam, dziecmi> Napewno twoje dzieci czekaja na ta wigilie u babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dzieci czekaja i mama czeka, ale to brat narobił zamieszania, nie ja. Chyba, że jego nie bedzie,. to wtedy pojadę... M-c temu byłam na zwolnieniu przez 3 dni po tym co mi powiedział :-( Gdyby była jakaś kłótnia, ostra wymiana zdań, czy cos podobnego, ale nic z tych rzeczy... Nawet do mnie nie dzwoni, nie pyta co słychać, a w sierpniu, gdy chciałam go odwiedzić, powiedział że mam do niego nie przychodzić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam już powiedziała, że jest jej przykro, ze doszło do takiej sytuacji, bo jesteśmy je dziećmi ... Spytała brata, dlaczego wyrzeka się własnej siostry? Odpowiedział, że przecież się nie wyrzeka... Więc wg Was mam udawać, że wszystko jest ok. i ze nic się nie stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
pewnie, zebym pojechała!! Nic nie masz na sumieniu, będzie reszta rodzeństwa. A przy okazji moze braciszek wyjaśni o co chodzi? Bo w ogóle nie rozumiem tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuczorek - ja tez nie rozumiem tej sytuacji i staram się o tym nie myslec, ale Wigilia tuż tuż i muszę coś postanowić :-) może jeśli tam nie pojade to szanowny braciszek zastanowi się na tym co mi powiedział... nie wiem co robić... Myślę, że czułabym się spięta, dlatego to raczej nie ma sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze inna sprawa. Moja Mama nie jest osoba której można zaufac w 100%, miałam dowody na to, ze jest falszywa i nieszczera. Nie odzywa się z moim ojcem od kilku lat, a od ponad 20-tu zyja w separacji 400 km od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ciebie nie rozumiem zupelnie .To twoj brat ma problemy i rodzicow sprawa jest zadbac albo o pogdzenie was, albo nakopanie mu do tylka ostro.Maja wiecej , niz 1 dziecko i w ich kopmpetencjach jest zadbanie o fajna domowa atmosfere .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no to w takim razie inna sprawa . Masz sytuacje kaprawa z rodzicami . Jesli tak- to lepiej siedziec w domu i przynajmniej zero stresu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie... rodzice są skłóceni i teraz jeszcze brat dowalił mi nie wiadomo dlaczego? Dzwoniłam do bratowej, pytałam czy nie wie o co chodzi? Nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba najrozsadniejsze i najmniej stresujace jest pozostanie w domu . Jesli Mama chce niech przyjedzie do Ciebie - tez fajnie . Nie ma co sie stresowac takimi bzdurkami , jak na swiecie sa wojny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
ale czekaj, z jego żoną normalnie rozmawiasz, ona nie wie o co chodzi a brat ci takimi tekstami wali? Ale dziwnie... Ja bym pojechała, pisałaś, że będzie też reszta rodziny, ze zawsze tam jeździcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...uważam że skoro zawsze wigilia była u mamy i to ona zaprasza powinnaś jechać. To ze brat zachowuje się nieodpowiedzialnie to jego brocha. Nie rozumiem dlaczego masz pozbawiać przyjemności ze wspólnej wigilii - mama, drugi brat, dzieci, ...tylko dlatego że ktoś się głupio zachowuje. Życzysz bratu źle ? ...chyba nie mimo wszystko więc co za problem złożyć mu życzenia... no i ostatecznie on nabruździ a ty pozbawisz kilka innych osób przyjemności ze wspólnej wigilii ... bo nawet jezeli matka przyjedzie do was to nie będzie drugiego brata .... dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×