Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie z tirowcem

Polecane posty

Gość gość

Kobietki, jak Wam się żyje z mężczyznami co są z zawodu kierowcami samochodów ciężarowych. ? Dajecie rade, tęsknicie, macie obawy zdrady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhe
ja bym miała, faceci nie panują nad sobą gdy widzą chętną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze zdrada nie zależy od pracy tylko od charakteru czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glamour Dream
To częto fajni , inteligentni ludzie. Czasem z sercem na dłoni, a czasem ludzie poszukujący samotności, którym taka praca bardzo odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1981
Mój mąż jeździ, jest mi dobrze że spełnia się w pracy o której marzył odkąd pamiętam. A te p***y na parkingach i poboczach??? Mówi że nigdy nie płacił i nie będzie płacić za sex. Czy to prawda, tak naprawde mam to gdzieś. Z czegoś trzeba żyć. Przyzwyczaiłam się do bycia samej i jest mi z tym dobrze.Najgorsze jest tylko to że gdy przyjeżdza na dłuższy czas do domu to zaczyna mnie drażnić, to tak jakby zakłócał mi mój spokojny mir w życiu. Tak kocham go i tęsknie czasem brakuje tej męskiej ręki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie to wykańcza juz powoli. Caly czas tylko myślę -zdradzil czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys słyszałam ze nazwa tirópwek pochodzi wlasnie od kierowców Tirów:) oni w wiekszosci są zblulwersowania bo to najczesciej panowie z samochodów osobowych są ich klientami ;) Takze spokojnie kobietki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym z takimi nie byla. Zdradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pewnością do latwego życia nie należy. Mojej znajomej maz nim jest i nie ma go caly czas w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też się wypowiem. Na początku ciężko. Teraz po 12 latach. Ciężko nadal, ale inaczej. Tak jak ktoś napisał wyżej gdy za długo w domu przeszkadza mi. Rutyna wpada, wypada ale wiem, że gdyby zaistniała taka sytuacja życia na co dzień razem chyba by nie przeszło. Mąż jest za mną bardzo nie zdradza jest za rodziną. Robi i dla nas wszystko. Jego jazda nie jest jakaś straszna, bo wyjeżdża w niedzielę wieczorem, we wtorek, środę jest na 9 godzin i w piątek po południu jest na weekend. Da się żyć, ale szczerze oddalamy się od siebie coraz bardziej, bo wiecznie osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest w kazdy weekend, ale i tak juz nie mamy czasu dla siebie. Mamy Male dziecko wiec wieksza uwagę skupiamy na Nim. Jest to ciezka praca i życie dla calej rodziny. Pieniądze to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasi panowie opowiadają o spotkanych prostytutkach ? Gdyż mój nie i to mnie martwi, bo moze w ten sposób cos ukrywać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj juz prawie piaty rok jezdzi po calej europie z poczatku bylo mi ciezko bo ani do kogo sie przytulic ani co potrzymac juz nie mowie jak moja myszka tesknila. juz nie pamietam jak to sie stalo ze poznalam faceta i powoli do niego sie przyzwyczajalam troche sie przytulalam czasami mu buzi dalam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie panie 5 lat jeździłem na trasach europy nigdy nie korzystałem z usług pań na parkingach mimo to że byłem kawalerem,zdradzić może każdy nie tylko kierowca ciężarówki,praca kierowcy jest ciężka,po kilku godzinach marzy się o tym by odpocząć i się przespać więc mało który myśli o dup..... na parkingu, najwięcej korzystają kierowcy z samochodów osobowych jest to plaga....jestem rok po ślubie kocham bardzo żone! postanowiłem zrezygnować z długich tras zagranicznych ,teraz jestem kierowcą w firmie budowlanej zarobki są nieco niskie ale za to jestem w domu przy żonie i nie wyobrażam sobie tego inaczej .....kochajcie swoich facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładnie to napisales gościu ...ale takich jak ty chyba szukac ze swieczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam ze tylko 5% tirowców korzysta z prostytutek. Drugie Panie, spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem złe zdanie o kierowcach tirów ale szybko je zmieniłem jak zepsuł się mi samochód zagranicą ,są bardzo rzyczliwi i uprzejmi .raczej nie zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś jeszcze sie wypowie ?. Dziękuje za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekam, az moj maz zarobi na fuchach tyle by w koncu mogl rzucic te prace w cholere i pojsc na kurs przewozu rzeczy (prawko C juz ma jeszcze dorobi E), on chce jezdzic i jak bedzie sie dalo (zalezy od pracodawcy, ew. czy stac nas bedzie na wlasna ciezarowke) rzuce swoja prace i bedziemy jezdzic razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prawda, ze zdradzają. W każdym zawodzie to sie zdarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
dla Łonej mógłbym jeździć nawet na hulajnodze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta praca wczesniej czy pozniej wyrabia zle zachowania widac to na kazdym kroku nie lubie Tirowcow i wspolczuje Kobietom nie wszystkim ale wiekszosci takich mezow pracuje w drogowce i sie niestety naogladam co nie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×