Czy tylko ja uważam to za chore

Mój facet żalił mi się dzisiaj ,ze jak był w pracy to podczas podróży autem tak mu się srać zachciało,ze musiał jechać do lasu okej to rozumiem jesteśmy ze sobą ponad 5 lat więc takie historyjki sa na porządku dziennym jednak jak gotowalam w kuchni obiad słyszałam jak z kimś rozmawia przez telefon i słyszałam jakby mówił coś o mnie , więc jak zakończył rozmowę poszłam do niego i pytam się z kim rozmawiałeś a on mi mówi,ze z mama wiec pytam o czym, a ten mi odpowiada ,ze mama się pytała jak wyglądała ta druga kupa , którą zrobił ! Ja w szoku, ale pytam spokojnie jakby nic mnie to nie obchodziło czy dzownił do mamy i mówił jej,ze zrobił żółtą kupę a on,że tak, bo chciał aby mu w necie sprawdziła o co chodzi wyzwałam go od dzieciaka itp. No bo do cholery jak można z mama rozmawiać na temta kupek facet dorosly 25 lat , dziecko a tu takie coś :/ dodam,ze to nie jest jednorazowy wybryk za każdym razem jak boli go brzuch ,serce itp dzowni do mamusi i sie pyta o rade :/ jestem nim na maxa zażenowana, a co wy o tym sądzicie według was to jest normalne ? Jeszcze napisze,ze jego mama jest lekomanką u mnie w rodzinie tzn moja mama stroniła od lekarzy i każda choroba dla niej to pryszcz może dlatego mam takie poglady , bo ja swojej nawet o bolu głowy nie mogę powiedziec, bo uważa mnie za miągwę