pierdolone gówniary

ps. jeszcze prosze, wyjasnij mi to zdanie "Na kilometr cuchniesz dewotyzmem", bo cos mi sie wydaje, ze uzywasz slow, ktorych znaczenia nie znasz.

Faceci to świnie..

Autorce ciężko jest zrozumieć, że wina leży po obu stronach. "Dziunia" na niego poleciała, a on się nią ZAINTERESOWAŁ. Nawet jeśli autorka "dziunię" pogoni to problem się nie rozwiąże, bo współwinny jest mąż i może sobie znaleźć nowy obiekt westchnień, i co wtedy autorka zamknie go w domu i będzie dusić i truć? To jest sposób? On i tak odejdzie...

locha

A ja czytając wypowiedzi autorki nie dziwię się, że znalazł normalniejszą. A tekst "zabroniłam mu z nią rozmawiać" rzeczywiście powala :D

Wy nie rozumiecie.. oni nie mają romansu.. on sie moze w tej malej zaduzyl ale mysle ze nie zostawi mnie i dziecka.. on taki nie jest..

S***********e ode mnie.. jestem normalna.. to ta mala d****a chce mi zabrac meza..

Jeśli ta mała dz..ka chce ci zabrac męża, a ty z tego powodu czujesz sie zagrożona, to twój mąż jest dzi...arzem. Jeśli tego nie rozumiesz to jesteś kretynką.

Wiesz czym zajmuje sie d****a? No chyba nie, skoro wyzywasz tamtą dziewczynę od dziwek a sama piszesz, że ona nic od niego nie dostaje. Ogarnij się kobieto.

To moj maz, wiec moge mu zabronic co mi sie tylko podoba.. a wam gowno do tego..

wez sie nie pograzaj. zabraniac to mozesz malemu dziecku, a nie mezowi....

nie dziwie się, że facet przejrzał na oczy.. szkoda że tak pożno..

do nie1facet.,skoro ty uwazasz,ze miejscem kobiety sa gary,to ja tobie niczego tlumaczyc nie bede.Jak napisalam,udzielaj sie w tematach MESKICH,o ile wiesz co to meskosc:D cial bejbe

A autorka myśli, że jak mu zabroniła to on posłuchał i się z nią nie kontaktuje :D kur... gdzie się rodzą takie kretynki...

mimo uzycia przeze mnie tego sloganiu chcialbym, zebys jednak wyjasnila, dlaczego mozesz swojemu mezowi zabraniac czegokolwiek (w tym przypadku zabraniasz mu rozmowy z druga osoba). wyjasnij, prosze.

Do nie1facet.. o co Ci chodzi? Oczekuje jego dziecka a on robi maślane oczy do innej.. czego tu nie pojmujesz?

nie jestem autorka tematu gamoniu vel nie1facet........odpowiedzialam na twojego posta,jakze elokwentnego.Krew czlowieka zalewa,jak sie wtraca facet w damskie rozmowy.Autorki sprawa-to,jak sie wyslawia,i co zabrania.Tyle w temacie

tutaj 60% osob piszacych jako "gosc" to faceci. same maslane spojrzenie c**przeszkadza? :D przeciez to nie zdrada. no i tekst o zabranianiu polozyl mnie na lopatki i chcialbym uslyszec uzasadnienie takiego dzialania.

Nie rozmawia z nią już.. wiem to.. bo siedze z nim w pracy..

[zgłoś do usunięcia] gość Nie rozmawia z nią już.. wiem to.. bo siedze z nim w pracy.. x i co z tego? chodzisz z nim do toalety? kontrolujesz go jak śpisz? Naprawdę jesteś imbecylem, czy to nędzna prowokacja?

Zakochał sie w tej malej.. i nic z tym nie zrobisz.. po 11 lstach jestes nudna..

ja bym go do dziuni wypusciła zabranianie to głupota, która nie rozwiaze problemu. On musi dostac po d***e by sie otrzasnąc z amoku :P

do nie1facet--zycze Ci,abys nie mial nigdy kobiety,ktora przewraca slepia maslane,do kazdego twojego kumpla,wypowiadajac o nich w samych superlatywach i w dzien i myslac o nich w nocy.Zobaczymy wtedy ta twoja smiesznosc,jaka palasz do autorki.Nie dorosles chyba jeszcze do oceniania,wiec lepiej nie udzielaj sie w doroslych tematach:p

Boje sie.. myslicie, ze on odejdzie?

jaka smiesznoscia palam? przeciez to co napisala autorka jest absurdalne.. doroslemu facetowi zabrania. i za zone na pewno nie wybralbym sobie falszywej dzivvki. moze wlasnie dlatego jej jeszcze nie mam :D

Być może przesadzasz choć nic nie jest pewne. W dużej mierze u człowieka instynkt miesza się ze sferą uczuć a bywa iż pod wpływem impulsu może je wypierać. Trudno orzec jak jest choć przyznać należy jedno. Sytuacja w jakiej mężczyzna jako partner zaczyna przebywać w towarzystwie jakiejś dajmy na to młodszej kobiety i skupia na niej uwagę w taki sposób powinna stanowić sygnał ostrzegawczy że coś tu jest nie tak. To nie ma związku z jakimś rozproszeniem towarzyskim i nie tyczy się grupy osób tylko konkretnej osoby.

locha wszędzie

"Sytuacja w jakiej mężczyzna jako partner zaczyna przebywać w towarzystwie jakiejś dajmy na to młodszej kobiety i skupia na niej uwagę w taki sposób powinna stanowić sygnał ostrzegawczy że coś tu jest nie tak." a co moze byc nie tak? bedac w zwiazku juz nie mozna uznac, ze dana osoba jest atrakcyjna i wyrazic jakiegos zainteresowania jej osoba? :D to nie jest rownoznaczne z tym, ze zaraz pojda sie grzmocic do kibla

Najgorsze jest to, ze ja poznalam troche ta dziewczyne.. wydawala mi sie bardzo mila i normalna.. nie zapieprzla z tylkiem na wierzchu i dekoltem do pepka.. nie gadala bzdur jak wiekszosc dziewczyn w naszym wieku.. wrecz przeciwnie.. wydawala sie taka normalna, rzeczowa.. (wiem, ze pisze o wrogu ale staram sie byc obiektywna).. nie mialam pojecia, ze moj maz tak na nia zareaguje..

może właśnie to go w niej pociąga.