Większość ludzi potrzebuje innych tylko po to żeby mogli komuś

opowiedzieć o swoim życiu. Mało jest osób, które potrafią słuchać i zainteresować się tym, co mówią do niego inni. W związkach też tak często jest, co jest smutne.

a to ciekawe? A nie mają przypadkiem drugich połókek ?

hej nie zawsze tak jest tylko poprostu trzeba trafić na odpowiednią osobę bardzo dużo fajnych osób siedzi w domu nie wychodzi a naprawde umieją słuchać:)

Oczywiście, nie twierdzę, że wszyscy tacy są. :) Jednak ja do tej pory trafiałam głównie na osoby bardzo zapatrzone w siebie i egoistyczne, które gadały tylko o swoim życiu, a moje sprawy jakby ich nie obchodziły. Pogodziłam się z tym, dawałam im się wygadać, ale w głębi duszy było mi przykro.

Ludzie, uszanujcie to, że są ludzie, którzy chcą was wysłuchać i dajcie im też możliwość, aby mogli zabrać głos.

Większość kobiet, większość facetów w związkach potrzebuje kogoś tylko po to, żeby mogli kogoś roochać. Poza tym kompani są potrzebni także do picia, co to za frajda samemu rozbrajać flaszki :/

Z tym pierwszym zdaniem też się zgodzę, choć oczywiście bywają wyjątki.

Niekoniecznie. Takie opowiadania mozna polaczyc i opowiadac naprzemiennie.