Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaczkadziwaczka

Moglabym byc w zwiazku z duzo nizszym facetem Nie zwracam uwagi na wzrost czy wa

Polecane posty

Gość kaczkadziwaczka

Nie rozumiem czemu czesto dla dziewczyn wyznacznikiem atrakcyjnosci jest wzrost u mezczyzny. Jak wyaoki to znaczy ze kandydat na Chlopaka a jak nizszy to skreslony:) Kazdy jest jakis. Naprawde wzrost u faceta jest jedna z mniej istotnych cech! Tak samo dla mnie ktos kto ma spora nadwage nie jest przez to automatycznie nieatrakacyjny. Czesto nadrabia glebia spojrzenia, wlosami, super cera albo i proporcjami. Niektory ludzie maja taka magie w sobie ze mimo ze z pozoru nie wpisuja sie w urodowe kanony to zachwycaja. Czy tylko ja tak mysle... Czasem jestem zszokowana jak ludzie moga skupiac sie na wzroscie.faceta i skreslac go bo jest nizszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Widziałam wielu przystojnych i dość niskich facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczkadziwaczka
Tu nawet nie chodzi o to ze ja szukam ludzkiej wersji Kena. Dla mnie sam obraz pary wyzszej dziewczyny i niskiego faceta nie jest czyms jakby to nazwac szokujacym albo odrzucajacym. Przy wyborze partnera wzrost dla.mnie nie jest istotny i nie wiem jak ludzie moga myslec:) Uroda to nie wzrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie każdy niski ma te jakieś tam coś fajnego, nie jest mądry, nie jest dowc*pny i nie ma włosów to przegrywa z tym wyższym, który też nie jest mądry, dowc*pny i pięknowłosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
tak, ale do czego nam wiedza z kim mogłabyś być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziłam krótko z niskim chłopakiem i o ile na początku byłam powiedzmy że zauroczona (trochę mnie zbajerował dobrym kłamstewkiem itd), to potem jakoś nie kręciły mnie te jego krótkie nóżki, wydawał mi się przez to jakiś nie zaradny, nawet patelni nie mógł normalnie zdjąć we własnym domu z najwyższej półki. Wiem, że jakaś tam patelnia nie decyduję o związku hehe, ale może siedzą w większości nas jakieś pierwotne kody mówiące że większy łatwiej pogoni dziką ludożerczą świnię??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×