Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie nazwisko wzięłyście weźmiecie po ślubie i dlaczego SONDA

Polecane posty

Gość gość

1. Zostajecie przy swoim 2. Panieńskie - Po mężu 3. Bierzecie tylko męża. Ja zrezygnowałam zw swojego i wzięłam po mężu, za co byłam wielokrotnie krytykowana. Że zrezygnowałam ze swojej tożsamości ;P Powód jest prosty - moje nazwisko jest brzydkie i moim zdaniem obraźliwe, a dodatkowo nie znoszę rodziny ze strony Ojca, po której jej mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chaberek1990
1 lub 2, jeszcze nie zdecydowałam. Powód - moja rodzina jest bardzo przywiązana do swojego nazwiska, to raz, dwa, to jest nazwisko kojarzone z kilkoma znanymi artystami a ja jestem aspirującym muzykiem, więc... na szczęście :D nie chciałabym przejąć tylko nazwiska po mężu, bo wyrobiłam sobie już jakąś tam "markę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To była kwestia dyskusji. Dla mnie jedyne opcje to 1 lub 3 Dla mojego lubego 2 lub 3 A więc tylko opcja 3 się pokrywała więc nazwisko po mężu :) 2 dla mnie odpadało, panieńskie mam trudne i długie, a luby ma nazwisko z polskimi znakami to by była masakra gdzieś za granicą bo i tutaj jest niełatwe życie z trudnym nazwiskiem :D Poza tym przeważyło to że jak to rodzina, mamy się nazywać tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostałabym przy swoim. Nie widzę powodu aby pozbywać się nazwiska, które mam zresztą po mamie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przyjęłam nazwisko męża. Nie lubię swojego nazwiska. Poza tym moje jest niemieckie i inaczej się je mówi, a inaczej pisze. Powyżej uszu miałam już tłumaczenie, jak się pisze bądź wymawia moje nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
ja wzięłam nazwisko męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałam przy swoim. Lubię je, miałam pod nim już spory dorobek zawodowy, no i nie chciałam, by co chwila oskarżano mnie o nepotyzm (pracujemy z mężem w jednej branży i bywa, że koordynujemy ten sam projekt). Nigdy nie żałowałam swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie jak osoba powyżej, z narzeczonym pracujemy w jednym zespole i choć często działamy w innych projektach to jednak nie chcemy, żeby potem było, że jedno się "dorobiło" na drugim. Szczególnie, że u nas sytuacja jest taka, że niby to on jest starszy i teoretycznie jest "wyżej", ale to ja jestem rozpoznawalna i mam osiągnięcia. Także ja zostaję przy opcji nr. 1 i ogólnie uzgodniliśmy też, że dzieci będą miały moje nazwisko, bo jego brzmi bardzo nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałam przy swoim. Rozważaliśmy jeszcze opcję zmiany na podwójne przez nas oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety kt ore pozostają przy swoim nazwisku są silne i mają jakąś wartość dlatego nie chca rezygnować ze swojego imienie, cała reszta co przechodzi na nazwisko męza jest ta k słaba że gdyby nie mąż to by ich wogóle nie było...żal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zupełnie normalne jest przyjęcie nazwiska męża. Tak było w mojej rodzinie i najbliższym otoczeniu od zawsze i nikt nie wydziwiał. Moda na podwójne nazwiska w ogóle mnie śmieszy - zakładając, że nie są to np. nazwiska szlacheckie, czy nie jest się np. osobą publiczną, gdzie nazwisko oznacza pewną markę. W przeciwnym wypadku śmieszy mnie to, w dodatku jest irytujące np. w sprawach urzędowych bo się nie mieści w rubrykach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyjęciu nazwiska męża nie ma nic normalnego, to jest dziwaczna pozostałość po czasach, kiedy kobieta bez faceta nie istniała (ba, kiedyś nie tylko nazwisko się zmieniało, dawniej często kobieta i imię traciła, z Kaśki Iksińskiej zamieniała się w Piotrową Igrekową). A w sprawach urzędowych nie ma nic bardziej irytującego niż konieczność wymiany wszystkich dokumentów czy uzasadniania, czemu np. pracę doktorską napisało się jako Y a teraz się o stanowisko stara X.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry82
Zostaję przy swoim. Gdybym miała brzydkie, obraźliwe, albo gdyby mąż miał nazwisko znane w branży, w której pracuję, to bym zmieniła. A tak- nie widzę potrzeby. 30 lat tak się nazywałam i nagle mam zmieniać. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzieci jakie beda nosily nazwisko, jak bedziecie sie czuly jak dzieci beda sie nazywac innaczej niz wy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma nasze nazwiska połączone, a czuję się normalnie. Co to za pytanie w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
calkiem normalne pytanie! moja kolezanka wziela slub, bo jej 6letnia corka ciagle pytala , dlaczego ona i tato maja inne nazwiska i dlaczego nie sa mezem i zona. chcila zeby wszyscy mieli jedno nazwisko! I sie pobrali. ja bym sie tez zle czula gdybym nazywala sie Kowalska a moje dziecko Nowak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie rozumiem, dlaczego kobiety mają taki problem z przejmowaniem nazwiska. jeżeli ma w swoim dorobku jakieś osiągnięcia, jest lekarzem, prawnikiem, osobą publiczną, to faktycznie lepiej nie zmieniać. moja koleżanka ma dwuczłonowe- swoje i męża i śmieszy mnie to, bo pracuje w sklepie odzieżowym, a brzmi jak szlachcianka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio prawnik wypowiadał się w tv,żeby nadawać dzieciom dwa nazwiska,wtedy jest wszystko ułatwione-szczególnie jeżeli chodzi o podróże i inne sytuacje,gdzie trzeba potwierdzać powiązania i tożsamość. A noszenie podwójnego nazwiska to nie szlachecki zwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo lubię swoje nazwisko ale jeśli wyjdę za mąż to przyjmę nazwisko męża. Nie widzę w tym nic nienormalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja biorę podwójne. Swoje zostawiam bo magistra mam pod tym nazwiskiem i chcę żeby konsekwentnie doktorat był rozpoznawalny na pierwszy rzut oka jako mój. A narzeczonego przyjmę bo jego nazwisko chcemy dać przyszłym dzieciom, więc formalnie będzie łatwiej jeśli jeden człon będę miała wspólny z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martulkaa
Dla mnie nazwisko to też moja tożsamość, do tego po prostu je lubię, ale nie chce robić przyszłemu mężowi przykrości i raczej wybrała bym 2 opcje czyli dwuczłonowe. Mam krótkie imie i długie nazwisko przyszły potencjalny mąż krótkie nazwisko :D nawet się komponuje :P gorzej z podpisywaniem się bo tyle tego pisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez smiesza te damulki co biora dwa nazwiska i jeszcze dzieciom dają dwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje nazwisko bardzo mi sie podoba,ale wezme nazwisko narzeczonego :) chce bysmy nosili takie samo nazwisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martulkaa
Ja chce 2 nazwiska, swoje i męża bo moje to dla mnie tożsamość, nazwiko po moim ojcu, którego tak na prawdę ledwo znałam (zmarł jak byłam dzieckiem) taki sentyment do tego do ładne polskie nazwisko, a męża przyszłego będę kochać i po nim też chce mieć więc dobra opcja mieć 2 :) dziec**przyszłe oczywiście będą mieć nazwisko męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martulkaa
Ja chce 2 nazwiska, swoje i męża bo moje to dla mnie tożsamość, nazwiko po moim ojcu, którego tak na prawdę ledwo znałam (zmarł jak byłam dzieckiem) taki sentyment do tego do ładne polskie nazwisko, a męża przyszłego będę kochać i po nim też chce mieć więc dobra opcja mieć 2 :) dziec**przyszłe oczywiście będą mieć nazwisko męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż weźmie moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta pani od MAGISTRA mnie rozwaliła... co znaczy dzisiaj magister... ? rozumiem, gdybyś miała już jakieś zasługi jako DOKTOR, ale nie MGR... Błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podwójne nazwisko u dziecka to w ogóle porażka - w dzienniku w szkole się nie mieści :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dwa bo: 1.poprostu jestem do swojego nazwizka przyzwyczajona(30 lat go mam) wszyscy mnie znaja jako np.Kasia Kowal, znajomi ze studiow, szkola srednia itp. 2. Dodalam nazwizko meza bo czesto podrozuje i gdy pojawia sie dzieci(ktore beda mialy tylko nazwisko meza) nie chce komplikacji na lotnisku bo dziecko ma inne nazwisko, wdedy dluzej cie sprawdzaja . 3. Gdyby cos sie stalo mezowi, dziecku to w szpitalu to samo udowadnianie ze to jamataka zona, A tak pozatym to dalej uzywam swojego panienskiego tylko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podwójne ja i on. Dlaczego? Bo nie ma żadnego sensu w tym, żebym to tylko ja miała zmieniać, a żeby było ciekawiej to pomysł podwójnego dla obojga podsunął przyszły mąż, ja chciałam tylko podwójne dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×