Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co z tym zrobić

Ubranka dziecięce niszczą się w praniu

Polecane posty

Gość co z tym zrobić

Dostałam dużo ubranek dla niemowlaka od rodziny, ale niektóre bardzo szybko się zniszczyły mimo że mały nie miał ich na sobie często. Zauważyłam że niektóre ubranka po wyciągnięciu z pralki wyglądały na bardziej zniszczone. Przypomniało mi się że nieraz jak kupuję nowe majtki dla siebie to po jednym dwóch praniach są już wyraźnie bardziej przyszarzałe i przytyrane. Bieliznę powinno się podobno prać w woreczkach, nie sprawdzałam tego ale tylko taki sposób mi przychodzi do głowy no ale ubranek dziecięcych jest dużo do prania to przecież nie będę ich wszystkich prać w tych woreczkach ochronnych. Co robić żeby te ubranka sie w praniu tak nie niszczyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a napisz w jakiej temp pierzesz, jakiego proszku używasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakiej temp pierzesz?im wyzsza tym szybciej i bardziej zniszczone ubrania. Poza tym pamietaj ze uzywane ubrania nue beda nigdy tak trwale jak te nowe. Zreszta jakosc ubranek tez jest rozna, teraz wiadomo wszystko prawie chinszczyzna. Poza tym po wypraoswaniu napewno beda wygladac lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym zrobić
50 stopni proszek Lovela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piore na programie delikatne, tam jest chyba 40 stopni, wszystko oprócz ubran roboczych nawet swoje i nie niszczą się szybko, jeden stanik takim sposobem mam rok i jest w stanie idealnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 stopni, proszek Dzidzius + płyn do płukania - wszystko wygląda jak nowe, ze sklepu. Za wysoką temp masz ustawioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez na maxa 40 stopni bo przy wyższej się bardziej niszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko te pierwsze ciuszki dla noworodka uprałąmw 60C +dodatkowe płukanie w płynie do prania Bebi i na koniec uprasowałam :) Teraz piorę w 40C + dodatkowe płukanie, bo wtedy pranie jest miększe i nie trzeba żadnego płynu do zmiękczania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rockerka
Ja też piorę w Loveli na 30-40 stopniach i nie zauważyłam żadnych zniszczeń. Piorę w krótkim programie dla delikatnego prania. Nawet jak używam ich odplamiacza to ubrania nadal mają fajne żywe kolory a materiał jest bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 stopni, proszek lovela, do bardzo kolorowych i delikatnych tkanin mleczko lovela, do odplamiania ich odplamiacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 stopni? Za dużo!! _ Ja piorę: -albo pranie szybkie 30 stopni (więcej się nie da ustawić), trwa ok 30 minut -albo pranie codziennie, ustawiam 40 stopni (trwa ok. godziny _ Wirowanie daję na maxa 1000 obrotów, raczej nie prasuję. Zużyłam 3 opakowania proszków dla dzieci (Dzidziuś i Lovela) do tego koncentrat do płukania Dzidziuś (zielony). Jak się proszki skończyły (ok 7-8 miesiąca) to piorę już w jakiś zwykłych, ale używam koncentratu do płukania Dzidziuś, bo zapach mi się podoba. Nie mam problemów z ubrankami.. dobrze wyglądają, chociaż kupuję większość używanych.. Dziecko ma 11m, a niektóre body nosi już przez 6 -7 miesięcy i wyglądają ok. Ale ja kupuję ciuszki firmowe.. używane, ale firmowe (H&M, Kappahl, George, Next, Cool Club, Early Days).. wolę kupić taką używkę, niż nowe "nie wiadomo co". Przynajmniej wiem, że przetrwa wiele prań. A moje dziecko jakoś wolno rośnie, więc w niektórych ubrankach chodzi po kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wirowanie niszczy tak samo jak temperatura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piore w płynie Bebi w 40C program 30min, na koniec dodatkowe płukanie i ubranka są w super stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może...jakoś moich nie niszczy.. a zawsze wiruję na 1000 obrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piore max 40 stopni akurat w jelpie. Nie niszcza sie. Ale jak kupie gorsze jakosciowo,szczegolnie z tesco to niestety po jednym praniu po 30 stopniach sa do niczego. I raz mi sie trafily ze smyka bodziaki z bawelny organicznej i po raniu w 30 stopniach spraly sie. Masakra.wszystko zalezy od jakosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubranka ze Smyka są do niczego. Bawełna się kosmaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie oni mają dobrej jakości bawełnę, kwestia dobrania dobrego proszku do prania, płynu do płukania i odpowiedniego programu w pralce. Nie każda bawełna lubi wysoką temperaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatapyskata
u nas też wirowanie nie ma wpływu na ubranka, te w bardzo żywych kolorach albo z delikatnych tkanim, jak np. ubranko do chrztu piorę w 30 stopniach w mleczku do prania loveli, ale na dłuższym programie, czyli po prostu dłuzej się kręci, ale w niższej temperaturze. Resztę ciuszków standardowo, 40 stopni, proszek lovela, dodatkowe płukanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Max 30-40 stopni i niestetety duzo zalezy od jakości ubranek.Tu nawet nie chodzi o firmę bo są ubranka ze Smyka,które są wytrzymałe a są takie które już po 2 praniach są jak szmaty.Ja chwalę sobie ubranka z H&M, z lumpexu te "oryginalnych firm" też są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
ja piore w 30 stopniach i 15 min.Duzo zalezy tez od jakosci spioszkow czy ciuszkow.Ja mam z nexta wiec sie tak nie niszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porzadne ciuchy sie po pranie nie niszcza :) i jakos nie przekonuje mnie pranie w 30st bialych ciuchow czy pieluch bo napewno nie beda juz snieznobiałe, przeciez woda o temp 30st jest letnia lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka245
Lovela to dobry wybór tylko temp. jest za wysoka. U mnie jest program specjalny na ciuszki dziecięce 30 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda_szcześliwa_mama
Może to w takim razie kwestia jakości firmy ? Bo jeśli chodzi oo chemię to jest przecież delikatniejsza dla ubranek dziecięcych.. Przykładem jest lovela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mlodej piorę w 50 stopniach w persil sensitive plus lenor sensitive z praniem wstępnym i nic się nie dzieje z ubrankami, nie wiem o czym mowa. Jak mocno zabrudzi np. marchewką to namaczam w vanishu. Dla mnie w 30 stopniach rzeczy są niedoprane po prostu. A dzidziuś nie dopieral mi absolutnie niczego. Nie rozpuszczał sie w wodzie (akurat mamy niestety b.twardą).paskudztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martus 2833
Ja od niedawna do prania używam kapsułek piorących Vizir, obecnie używam Original Fresh. Sama jestem mamą alergika ale kapsułki są "bezpieczne". Dzięki ładnemu zapachowi nie dodaję już płynu do płukania tkanin (on też, bardzo często działał drażliwie na skórę synka). Kapsułki umieszcza się bezpośrednio w bębnie pralki, rozpuszczają się całkowicie już w niskich temperaturach. Pranie jest czyste i pachnące. Dodatkową wygodą jest ta, że służą do prania tkanin białych i kolorowych. Polecam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie uznaję takiego prania w 40, 30st piorę min 50 st, białe 60. wirowanie zmniejszam do 500 i rzeczy mam w dobrym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jak ten proszek ma działać w temp 30 st, nawet nie wiem czy sie zdąży rozpuścić, wiem ze niby na proszkach pisze od 30 st.... ale to tylko chwyt marketingowy...kiedyś był na ten temat program w tv nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona sztucznością
może kiepska jakość materiału? ja prałam w 40-60 stopniach w zależności czy kolor czy białe i nic się nie niszczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRNDY
KAPSUŁKI PIORĄCE VIZIR SĄ DOBRYM ŚRODKIEM PIORĄCYM. KUPOWAŁA BYM JE NA CO DZIEŃ ALE NIECH BĘDĄ W DUŻYCH NAPRAWDĘ OPAKOWANIACH PO PRZYSTĘPNEJ CENIE! PROSZKI DO PRANIA SĄ SPRZEDAWANE W DUŻYCH KILKU KILOWYCH OPAKOWANIACH A CENA JEST PRZYSTĘPNA PRZY ZACHOWANIU DOBREJ JAKOŚCI PRANIA. Kapsułki piorące Vizir nie są lepsze od proszków Ariel lub Persil. Przy wysokiej cenie kapsułek jest to niewspółmierne z jakością. Podczas sobotniego prania zrobiłam trzy prania (segregacja kolorami) i nie byłam zadowolona z jak szybko z pudełka "znikają" kapsułki. Proszku za tą samą cenę jest znacznie więcej. Jedno z czego się cieszyłam, że nie muszę sypać proszku kubeczkiem ale wkładam do bębna kapsułkę i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda kapsułki są dobre, ale na najtrudniejsze zabrudzenia najlepszym sposobem jest pralnia. Ja oddaje tu: http://www.pralnia-perfekt.pl/ i zawsze wszystko jest ok. Ostatnio oddawałam do nich wełniany płaszcz i wygląda jak nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×