Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DZISIEJSZA SYTUACJA W SKLEPIE CZY TO BYŁA KRADZIEŻ

Polecane posty

Gość gość

Nakryłam dzisiaj pewną kobietę w jednym z najbardziej znanych supermarketów na tym że rozpakowywuje dziecku Michałki z pudełka zbiorczego (cukierki były luzem). Zwróciłam uwagę czy nie uważa że to jest kradzież i uczy tego samego dziecko. Dzieciak w ryk że on chce natychmiast cukierki a matka... wrzask na mnie że nie rozumiem potrzeb dziecka, że pewnie jestem zgorzkniałą starą panną, że nie umiem się zachować. Oczywiście zwróciła na siebie uwagę całego sklepu, włącznie z ochroną i kasjerkami. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślimy, że praw fizyki pan nie zmienisz i dalej będzie kradła - bo tak, to była kradzież :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kradziez jak najbardziej. Przez takich imbecyli jak ta kobieta cale pudelko wyladuje w smieciach. Zwrocilabym uwage komus z obslugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
a pani potem zapłacila za cukierki? Bo sorry, ale ja tak często robię- wrzucam coś do koszyka, np. wafle ryzowe i otwieram synkowi juz w sklepie. A przy kasie za to płace. Tak samo robie z soczkiem, do kasy dojeżdza puste pudełko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze zrobiłąs dzis weźmie cukierka a jutro co inne wyniesie, uczy dziadostwa dziecko i tyle a co jak dzieciach zechce juz natychmiast nowa zabawke czy telefon tez weźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze kradziez. jakby w sklepie rtv krzyczal za telewizorem to tez by mu wziela zeby zaspokoic potrzeby dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona kupiła trochę tych cukierków, za część zapłaciła, a część (kilka cukierków) zjadło wcześniej dziecko i za nie już nie płaciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wszystko jasne -ukradła i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ochroniarz mówił, że odkąd wprowadzili te cukierki na wagę to kradzieże "to tylko jeden cukierek" stały się ich chlebem powszechnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
no to ukradła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez często tak robie,ze kupuje 'zamykacza buzi" w postaci lizaka czy soczku czy czegoś podobnego i płace dopiero za to przy kasie. Nie widze nic w tym złego, czasem sama dla siebie biore wodę popijam podczas zakupów i płace normalnie przy kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wziela to pudelko do koszyka i za nie zaplacila czy nie??? Bo jesli dziecko z niego zjadlo pare cukierkow ale koniec koncow babka zaplacila za pidelko to kradziezy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było pudełko gdzie było z 10 kg cukierków do nabierania samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co innego zjedzenie czegoś co ma cenę już wybitą na opakowaniu a co innego zjedzenie sobie towaru na wagę a zapłacenie potem tylko za pozostałą, poźniej zważoną część.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ochrona jak na to zareagowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem czy do jednego cukierka wzywają policję albo chociaż zatrzymują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej pobliskiej biedronce tez pelno pustych papierkow po michalkach bialych sie poniewiera. Kazdy najpierw probuje przed kupnem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ludzi ,którzy nie mogą się doczekać zjedzenia czegoś zanim za.to zapłacą, po oddejsciu od kasy, tylko wpieprzaja na sklepie. Zawsze jak to widzę to mnie to obrzydza i kojarzy z brakiem kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Nie rozumiem ludzi ,którzy nie mogą się doczekać zjedzenia czegoś zanim za.to zapłacą, po oddejsciu od kasy, tylko wpieprzaja na sklepie. Zawsze jak to widzę to mnie to obrzydza i kojarzy z brakiem kultury" Dokładnie mam takie same odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć jak jest upał 30 stopni i ktoś weźmie wodę i ja otworzy żeby nie paść na tych zakupach. Ale w innym przypadku, to bezczelnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
a dlaczego bezczelność? Przecież normalnie za to płace przy kasie. Nikt mi jeszcze nie zwrócił uwagi. Zawsze jak jestem z dzieckiem w sklepie to otwieram mu soczek- mały sie nie denerwuje, ze soczek lezy a on nie moze otworzyć, a ja moge spokojnie zrobić zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego, że dopóki nie zapłacisz za coś, nalezy do sklepu. A dziecko chwilkę poczeka też mu się nic wielkiego nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy ja w sklepie cos wezme rozpakuje i dam dziecku zeby zjadlo,zadna tragedia, oczywiscie papierek biore do kasy zeby zaplacic za to.A te cukierki to byly na wage czy jak bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
no moje akurat chwile nie poczeka, wiec zluzuj. Zawsze za te produkty płacę, NIKT mi nie zwrócił uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli dziecko nie może chwilę poczekać to albo jest chore (bardzo współczuję w takiej sytuacji) albo niewychowane. Po prostu uważam że towar można rozpakować po zapłacie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsldfakf
popieram, trzeba wychowywać dzieci. Moja córka wie, że musi poczekać i nie ma z tym problemu, wystarczy rozmawiać z dzieckiem, jedzenie przed zapłaceniem moim zdaniem to mega wiocha i brak kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
no moje dziecko akurat ma zaburzenia integracji sensorycznej, jeśli już upierasz sie przy wyjaśnieniach :( A niestety czasem muszę iśc z nim na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie znoszę wścibstwa
Nie wiemy czy ona zapłaciła czy nie. To że dziecko zjadło przed zważeniem nie znaczy że nie zapłaciła. Mogła ze zważonych cukierków jeden wyjąć i już się wyrówna. Ja najbardziej nie lubię takich plotkar jak autorka. Do jednego cukierka nie wzywa się policji. Robi się zdjęcie takiej osobie i hurtem przekazuje policji a policja kieruje do sądu do wydziału karnego wnioski o ukaranie za wykroczenie i taki delikwent dostaje wyrok nakazowy. Ale po to jest monitoring i ochrona w sklepie aby pilnować a ty się zajmij swoimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989898
Ale po to jest monitoring i ochrona w sklepie aby pilnować a ty się zajmij swoimi sprawami. Dokładnie, a Ty wścibska pilnuj swojego nosa, a nie wciskaj się do innych. Skoro Cie to tak zbulwersowało to trzeba było zadzwonić po policje. Ja tez często coś rozpakowuje ZANIM zapłace i nic Ci do tego. Ani innym Twojego pokroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×