Mleko modyfikowane i żywienie dzieci słoiczkami

Macie te swoje cudowne specyfiki :D www.sosrodzice.pl/najwieksze-skandale-z-zywnoscia-sloiczkowa-mlekiem-modyfikowanym-w-roli-glownej/ :D I niech mi ktoś spróbuje wmawiać, że karmienie piersią i domowe obiadki nie są najlepsze dla dziecka

Głupie pier.... Nie każda może karmić piersią to co ma zagłodzić? Leżałam w szpitalu przez miesiąc odciaganie odciaganiem ale pokarm zanikł.

Nikt ci nie odpisze,bo tu mamuski chwala mm czy sloiczki.I oczy by ci wydrapaly ,bo przeciez mm to cos wspanialego a one kochajace I troskliwe mamuski daja dzieciom to co najlepsze:) a tak naprawde to rece z duupy im rosna i wlasna wygoda jest wazniejsza niz milosc do dziecka.

Powiem szczerze, że do mleka modyfikowanego nic nie mam, bo to czasami nie od kobiety zależy czy ma pokarm itp. Natomiast podawanie słoiczków to owszem super sprawa w wyjątkowych sytuacjach tj. na wyjazdach, w drodze, na wakacjach itp. a nie na co dzień. Jedyny wyjątek to dla mnie dania, na które nie ma akurat sezonu, szczególnie dotyczy to owoców. Dziecku sama gotuję, ale na deser dostaje owoce leśne i morele ze słoika.

06.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość Macie te swoje cudowne specyfiki smiech.gifwww.sosrodzice.pl/najwieksze-skandale-z-zywno scia-sloiczkowa-mlekiem-modyfikowanym-w-roli-glownej/ smiech.gif I niech mi ktoś spróbuje wmawiać, że karmienie piersią i domowe obiadki nie są najlepsze dla dziecka x xx tak jakby te obiadki i mleko było najważniejsze w całym życiu dziecka :o

Mleko modyfikowane to wygoda? To bledna teoria mam karmiacych piersia. Uzywaja tego jako argument przeciw mama karmiacych mm. A tak na prawde to mamy karmiace piersia to wygodne I leniwe kobiety ktore tlumacza dobrem dziecka swoje calodobowe lerzenie na kanapie z cycem na wierzchu. Mleko jedyny naturalny pokarm a co za tym idzie najlepszy I najbardziej wygodny :)

Przepraszam za bledy : D

No właśnie. Ja karmie piersią właśnie z wygody - za darmo, zawsze pod ręka, zawsze gotowe :)

Karmilam mm, a sloiczki? Moje dziecko przez okres niemowlectwa zjadlo chyba tylko z 10. gotowalam sama.

Ja tez 4 dzieci mm wykarmilam i jakos nigdy nie trafilam na zly produkt,a od firmy nestle trzymalam sie zawsze z daleka kiedys ogladalam jakis program o tej firmie i od tamtej pory nic nie kupuje co nosi ta nazwe.

ja przez 5 tygodni ściągałam pokarm ale było go za mało i dokłądałam jeszcze mm,z czasem zostało juz tylko mm,gotuję sama i zupki daje do słoiczków i pasteryzuje,bo uważam że lepiej mi idzie takie " zbiorowe żywienie" niz dziubdzianie sie co 2 dni z 1 marchewka i jakimis dodatkami,a tak mi jest wygodniej,bo np kupie mięso z indyka i wrzucam całe i do tego warzywa i dotuje cały garnek,starcza mi na 2-3 tygodnie i jest super,a potem znów od nowa słoiczki domowej roboty,co do kaszek to gotuje sama kukurydzianą,mannę i kleik ryżowy i podaje na przemian,dodaje pokruszonego herbatnika albo biszkopta i sok malinowy dowowej roboty,Jednak nie uważam ze kobiety które karmią mm sa gorsze od tych karmiących piersią,Właśnie przez takie sugestie o mało nie popadłam w jakieś niepotrzebne nerwy,bo tak chciałam być idealną matką na pocżatku,no ale sie nie udało,mały nie ciągnął dobrze wiec ściągałam laktatorem i powiem wam ze padałam na twarz,bo nakarmic,ściągnąć i tak w kółko,a z reszta wielkie matki unosza sie jakie to niedobre mm i słoiczki kupne a z czasem i tak wylądują w MacDonaldzie i w sklepie kupują batony i czekolay i te kinderki słodkie,bo dziecko uwielbia,daja do szkoły soki i drożdżówe,bo się kanapki nie chce zrobic,no ale takie zycie wiec nie przesadzajcie i nie obrażajcie kobiet które wolą taki sposób karmienia dziecka jak mm czy słoiczki kupne,ja akurat gotuje ale nie neguje innych mam które jadą na gotowych,mi pomaga mama,bo jak bym chciała wszystko ugotowac to padłabym na twarz,taka jest prawda niestety,bo ogarnięcie domu to tez spory obowiązek,

ale co wam tak to lezy, niech sobie karmia nawet kora sosnowa. tak wam spedza to sen z powiek, az tematy zakladacie na ten temat? nikt nie mowi, ze mleko matki jest złe, nie czytalam tu takiej wypowiedzi. jedyne co, to to ze, modyfikowane to nic zlego!

cudowne specyfiki może i są, ale przeczytałaś autorko co pisze w tym artykule??? zrozumiałaś jego treść???bo wydaje mi się, że nie.