Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

corka chce mieszkac z ojcem

Polecane posty

a twój maż jest nie tylko ojcem dizeci ale i mężem i nawet jako były mąż - jeśli zostanie stwierdzona jego wina - będize miał wobec ciebie pewne obowiązki . Teraz taka myśl wydaje ic ise przykra i niechętnie bedizesz o niej myśleć ale k to wie co będzie za 2- 3 lata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,wiem,co masz na mysli-jego ewentualne alimenty względem mnie, "gdyby coś"- nie wiem,czy dobrze kojarze,ale to chyba działa tylko 5 lat do przodu? ja od tego człowieka naprawde nic nie chce...potrafi wypomnieć dosłownie każdy grosz, już teraz atmosfera jest niezdrowa,gdy kupi chleb i liczy w nim kromki ;) po prostu opadam z sił...a perspektywa orzekania o jego winie dobiła by mnie totalnie,biorąc pod uwagę fakt, ze kamufluje sie na tyle dobrze,ze aby zdobyc dowody musialabym chodzic za nim krok w krok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz przeciez zlecic agencji detektywistycznej udokumentowanie winy meza. Nie miej zadnych skrupulow, z tego co piszesz to niezly z niego manipulator i sumienia u niego nie uswiadczysz, jego wina, niech doklada sie alimentami na ich utrzymanie, wyksztalcenie itp. To wiele, wiele lat i nie wiesz czy przez ten caly dlugi czas bedziesz w stanie finansowo poradzic sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze przed rozwodem wnieś szybciutko do sądu sprawę o alimenty na dzieci. będziesz miła dowód, że tatuś dobrowolnie nie łożył na utrzymanie wlasnych dzieci, tylko wolał wydawać pieniądze na panie lekkich obyczajów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I szybciutko schowaj kawałek kiełbasy w pościeli. Będziesz maiła dowód że zeżarł. No chyba ze macie kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym jej pozwoliła z nim mieszkać skoro tak chce sama zaraz zauważy, że jednak u mamy lepiej. A Ty autorko nie stawiaj swojej wizji wychowania dziecka na pierwszym miejscu. Bo taka postawa jak dla mnie jest głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym jej pozwoliła z nim mieszkać skoro tak chce sama zaraz zauważy, że jednak u mamy lepiej. A Ty autorko nie stawiaj swojej wizji wychowania dziecka na pierwszym miejscu. Bo taka postawa jak dla mnie jest głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czyją wizje wychowania dziecka ma stawiać na pierwszym miejscu? Twoją - bo ty jej nie masz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy emocjonalne dziecka nie sa zwiazane z brakiem czestego widywania tatusia,ale z syytuacja miedzy toba a mezem.Dzieci wiedza co sie dzieje.Wiedza z dzieje sie zle. Brak stabilnosci,regularnosci i poczucia bezpieczenstwa sa skutkami histerii. Powinniscie wytlumaczyc dzieciom ze rodzice juz nie beda mieszkac razem,ale one -dzieci nie sa winne danej sytuacji.Czasem tak jest ze dorosli nie moga mieszkac razem,co nie oznacza ze mama i tata nie kochaja ich i nie chca widywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat gówniaro, że się tak mądrzysz? masz dzieci??? założę się że nie! ciekawe jak autorka ma wytłumaczyć pięciolatce i DWULATKOWI!!! relacje między nią a mężem??? puknij się w łeb Franka i przestań się wymądrzać, bo sie tylko ośmieszasz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aurtorko - daj corkę mężowi, nie jest powiedziane, ze tylko matka zostaje z dziecmi po rozwodzie .... niech pomiezzka z tatusiem, a ty dawaj mu na mala alimenty i po sprawie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz bardzo trudna sytuacje, wspolczuje. Z jednej strony, jak kazda matka, chcesz miec dziec**przy sobie. Z drugiej strony corka domaga sie mieszkania z ojcem. W tej sytuacji powinnas skorzystac z pomocy poradni i psychologa. Powiedziec co sie w waszej rodzinie dzieje, jaka jest sytuacja, jak reaguje dziecko. Psycholog obiektywnie doradzi, biorac pod uwage i wasza sytuacje, i emocjonalnosc dziecka. Na pewno ono samo nie moze decydowac, bo jest za male. A wy - rodzice - nie jestescie obiektywni. Daj sobie pomoc. Dla dobra was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam, ze powinna dac corke mezowi, niech sie nia zajmuje, jej zostanie synek i podziela sie dziecmi po rowno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, po rowno, jak meblami.......co za idiotyczna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I szybciutko schowaj kawałek kiełbasy w pościeli. Będziesz maiła dowód że zeżarł. No chyba ze macie kota." | ty, prześmiardły kawale mięcha schowany w pościeli, wypad na korefski topik, tam twoje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hhahaa daj córkę mężowi to zobaczy co znaczy całodobowa opieka nad dzieckiem, a nie tylko huśtanie na kolanie, gwarantuję, że za 2 tygodnie będzie Cię błagał żebyś ją wzięła do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdobądź te dowody głupia pindo!!! bo będziesz kiedyś grubo tego żałować, że nic nie zrobiałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×