szlachetna paczka

Pani Janina (69 l.) mieszka razem ze swoimi dorosłymi dziećmi: Eweliną (23 l.), Rafałem (30 l.), Jarosławem (34 l.) oraz Małgorzatą (41 l.) i jej dwiema córkami: Lidią (13 l.) i Magdą (12 l.). Mąż pani Janiny zmarł 5 lat temu, a jej córka Małgorzata również jest wdową (osiem lat temu mąż zginął w wypadku samochodowym). Przyczyną trudnej sytuacji całej rodziny jest fakt, że wszystkie dorosłe dziec***ani Janiny są niepełnosprawne umysłowo w stopniu umiarkowanym i nie są zdolne do podjęcia stałej pracy choć gdy tylko mogą znaleźć jakąkolwiek dorywczą pracę chętnie się jej podejmują nawet za niewielkie pieniądze. Ponadto sama pani Janina jest schorowana (reumatoidalne zapalenie stawów), jej wnuczka Magda również choruje (astma oskrzelowa), co generuje dodatkowe koszty leczenia pochłaniające znaczną część dochodu rodziny. Siedmioosobowa rodzina mieszka w starym, wiejskim, czteropokojowym domu, wymagającym remontu (odgrzybienia i ocieplenia). Na przychody rodziny składa się emerytura pani Janiny (191 zł), renty socjalne i renty rodzinne pozostałych członków rodziny (3400 zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania domu (prąd, gaz, woda i ogrzewanie) dochód rodziny wynosi 363 zł na osobę. Mimo trudnej sytuacji wszyscy członkowie rodziny podejmują się prac sezonowych tj. zbieranie buraków, obieranie cebuli. Najtrudniejszy jest jednak okres zimowy, gdy wydatki na opał sprawiają, że nie starcza pieniędzy na leki i dojazdy do lekarza. Wśród najważniejszych potrzeb pani Janina wymienia żywność, gdyż często brakuje im nawet na podstawowe zakupy, szczególnie pod koniec miesiąca. WSZYSCY UPOSLEDZENI ! ALE RECE I NOGI MAJA DO H**A MOGĄ COS ROBIĆ

:D

Mogą podjąć dorywcze prace, przecież są silni.Dzieci narodzą jak żyd felernych czapek, potem liczą na drapane.DO ROBOTY! DO ROBOTY! DO ROBOTY! taka była piosenka za komuny!