Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olala87

rodzina mojego męża wykańcza mnie

Polecane posty

Gość olala87

hej rodzina mojego meża jest nie do zniesienia.pierwszy raz kogos nienawidze i zycze im jak najgorzej.najgorszy jest tesc wszystko wie najlepiej na wszystkim sie zna i daje głupie bezsensowne rady zachowuje sie jak ferdek kiepski z serialu swiat wg kiepskich.Tesciowa jest bierna i nawet jak tesciu obraza jej rodzine ta ta ich nie broni nawet sie nie odzywa po czym po kilku minutach sama ich obraza( co to za siostra i córka).oczywiscie rodzina tescia jest super co to nie a o matce i ojcu nie wspomne wynięśc na oltarz i najświetsi.mąz dostal od rodziców pomieszczenie na mieszkanie po starej firmie wzioł kredyt i wyremontowal za kredyt .tesciu oczywiscie zrobił remont po swojemu pomimo ze ja tez tam miałam mieszkać al emojego zdania nie brał pod uwage.po remoncie skonfizkowal klucze i teraz zawsze moze ta wejsc nawet kiedy nas nie ma.zaprasza do nas ludzi których my nie chcemy.ostatnio przez przypadek dowiedxziaam sie o rozmowie mojego meza z jego siostra która ma 17 a traktowana jest ja ksiezniczka wiecej swobody ma niz mój maz i do domu w wieku 14 lat przyprowadziła chlopaka do domu na noc ze jak nas nie bedzie w mieszkaniu to ona tam bedziesz mieszkac bo tesciu dał jej klucze( bez naszej wiedzy !!!) tymczasowo jestesmy u moich rodziców bo jestem w ciazy zagrozonej i musze uwazac dosłoawnie na wszystko.czasami cały dzien spedzam w lozku bo boli mnie brzuch i plamie i mam okropne nudnosci ale oni wyzywaja mnie od warjatek i chorych na umysle bo mieszkanie stoi puste a ja urodziców a kaleka nie jestem zebym potrzebowała pomocy.najgorsze w tym wszystkim jest to ze buntuja mojego meza i on tak samo zaczyna mowic mam tego dosyc jak ja mam sie nie denerwowac? jak byłam w szpitalu to tesciowa na 7 dni raz przyjechała i potem juz nie dzwoniła a tesciu wcale do mnie nie dzwonil.jak powiedziała ze bedzie córka to tesciu powiedział jak to ma byc syn a jak powiedziala ze jest córka co wyszła na usg to powiedzial ze mamy problem bo on chce wnuka a wnuczki nie toleruje.i jak ich nienienawidzic :(((pomocy co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzić się od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olimpias
a przed slubem nie wiedzialas co to za patologia??? a co ma do gadania teść?? zakopałabym s*******a w ogrodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy faktycznie tacy psychiczni są ludzie? Dziewczyno wiej od nich, daj sobie z nimi spokój.Spaprałaś życie sobie i swojemu dziecku.Nie wierzę że nie wiedziałas jakcy to są ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, spadły Ci różowe okulary? Masz tylko jedno wyjście - zamieszkać w swoim mieszkaniu, choćby wynajętym. A źle nie życz nikomu, oby te życzenia nie obróciły się w Twoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę problemu. ZMIEŃ ZAMKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze w tym wszystkim jest to ze buntuja mojego meza i on tak samo zaczyna mowic mam tego dosyc jak ja mam sie nie denerwowac? xxxxxxxxxxxxxx po co ten cały elaborat??? nie prościej było napisać - "poszłam na utrzymanie do męża maminsynka i jego rodziców"!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ci a najbardziej tego ze twoj maz nie jest po twojej stronie, jak dlugo jestescie po slubie? ja jakbym byla na twoim miejscu i czulabym ze moj maz nie jest po mojej stronie to w zyciu bym tam juz nie wrocila a no bo i do czego? mieszkanie niby wasze a i tak wszyscy maja do niego klucze i kazdy se lazi tak kiesy chce. Po pierwsze dogadac sie z mezem po drugie zmienic zamki lub sprzedac to mieszkanie i zamieszkac gdzies dalej od tej rodziny bo cie oni wykoncza psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mąż może sprzedać coś, co nie należy do niego? oni mu tylko pozwolili tam mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zamki mogą zmienic. Czemu ludzie nie widzą najprostszych rozwiązań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak możesz zmienić zamki w nie swoim mieszkaniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kto sobie pościeli, tak się wyśpi. Wygląda mi to na wpadkę, szybki ślub, i potem wyłazi szydło z worka. Bo sądząc po wpisie autorki, gdzież od błędów aż się roi, to raczej sama niezbyt rozgarnięta jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowo polskie małżeństwo - rodzice finansują - rodzice rządzą i ustalają reguły! nie masz kasy i nie jesteś samodzielna - masz g***o do gadania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11:42 cytuję : mąz dostal od rodziców pomieszczenie na mieszkanie po starej firmie " mąż dostał to pomieszczenie - więc dlaczego nie może zmienić zamków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy "dostał"??? dostał aktem notarialnym na własność, czy tata tylko pozwolił mu tam czasowo mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to czasami bywa. Wychodzisz za mąż i trafiasz na popieprzoną rodzinkę, która ma maxa utrudni życie. Współczuje. Radzę wiać jak najdalej, najpierw od rodzinki, a później być może i od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Tak to czasami bywa. Wychodzisz za mąż i trafiasz na popieprzoną rodzinkę, xxxxxxxxxxxxxxxxx to nie loteria, żeby trafiać lub nie trafiać!!! tak sobie panienka wybrała!!!! sama osobiście!!! i nie wierzę, że przed ślubem nie wiedziała co to za ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezwac fachowca od zmiany zamkow nie dac klucY tesciowi. Czy to takie trud.e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to teścia pomieszczenie! - wkurzy się i ich wygoni - tzn ją wygoni, bo syneczek już trzyma stronę taty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala87
odnosząc się do niektórych komentarzy wymiana zamków nic nie da (zmieni z powrotem na stare na ten do których ma klucze albo na nowe i my nie wejdziemy do mieszkania) przed ślubem byli mili i zupełnie inni.mało czasu z nimi spędzałam.początkowo maż mieszkał ze mną i moimi rodzicami.w ciążę zaszłam w miesiąc po ślubie to nie była wpadka.nigdy nie byłam tez na utrzymaniu męża i teściów pracowałam i sama na siebie zarabiałam.nie wiem skąd od razu takie komentarze.ciężko się wczuć w czyjąś sytuacje dopóki samemu się czegoś nie doświadczy.myślałam ze może się coś zmieni ale niestety nie.przyniosłam ostatnio zdjęcie usg do teściów i pokazałam ze to dziewczynka a teściu powiedział ze dopóki się nie urodzi to dla niego oliwka będzie chłopakiem.byliśmy u nich na obiedzie i siostra męża przyprowadziła chłopaka o 2 lata starszego a ten pil z nimi wódkę jak z towarzystwem w swoim wieku .normalnie szok.jak mój mąż odmówił picia alkoholu to ojciec zaczął go obrażać .byłam wściekła wstałam i wyszłam jak wychodziłam to zapytałam tego chłopaka czy jego rodzice wiedza gdzie jest i co robi a przede wszystkim z kim zadaje się ich syn.ach szkoda gadać postanowiła ze w tym roku nie pójdę do nich na wigilie nie będę sie z takimi ludźmi dzielić opłatkiem .ech szkoda gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala87
a nad rozwodem już się zastanawiałam .postawiłam mężowi ultimatum albo on albo jego rodzina już się za adwokatem rozglądałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jednak przyznajesz, że teściowie nie dali wam mieszkania tylko pozwolili mieszkać w ich pomieszczeniu - nie widzisz różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala87
Tak.przyznaje nie mamy aktu notarialnego.to jest teściów.to nie zmienia mojej sytuacji.mogę oddać im to mieszkanie byle bym miala spokój mogla cieszyć się ciąża i moim małżeństwem.Z reszta mim zdaniem im nie chodzi o mieszkanie tylko o to ze nie mają kontroli nad moim mężem .taka nie przerwana pępowina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala87
mój mąż wybrał mnie :))nie jeździ do rodziców i nie dzwoni.narzie jest dobrze zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorosła jesteś? chyba nie bardzo... Zajmij się swoimi problemami, a teściów ignoruj Kuźwa, jakie te baby są głupie, zajmują się pierdołami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala87
do gość : to są właśnie moje sprawy ,którymi się zajmuje a ty nie musisz wchodzić na takie fora i czytać skoro nazywasz to pierdołami ciekawa jestem jaka jest twoja dorosłość.nie wypowiadaj sie na temat o ,którym nie masz pokęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie kozy włażą do łóżek , nie dorobią się mieszkania tylko jojcza na forach, jakie to nieszczęsliwe ale zobaczysz i ty bedziesz stara rura i synowa cię bedzie przeganiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×