Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w ciazy i

jestem w ciazy i

Polecane posty

Gość jestem w ciazy i

tak sie zastanawiam czy to normalne.... moja tesciowa szaleje,cieszy sie z pierwszego wnuka....kupuje to czy tamto,pyta jak sie czuje itp....interesuje sie i takie tam...poprostu cieszy sie.... natomiast moja ma ma zero zainteresowania,ojciec na wiesc Jakie chcemy DAC dziecku imie tylko sie zasmial....wykpil i choc koncepcja imienia sie zmienila to my nie powiedzielismy jak ich wnuk BD sie nazywal,dowiedza sie jak dziecko sie urodzi skoro jego reakcja byla taka a nie inna.tesciowa wypytuje co mi jeszcze do wyprawki brakuje,czy jakos moze pomodz itp,kupuje ubranka dla swojego pierwszego wnuka a moja mama znowu nic,zero....nawet nie zapyta...jakby sie wcale nie cieszyli....nie wiem....ja nie oczekuje od nich zadnych pieniedzy bo tego nam nie brakuje....nei jestem pierwasza kobieta w ciazy alé do cholery jak moje kuzynki spodziewaly sie dzieci to niejedym upominkiem obdarowala....a wlasna corke i pierwszego wnuka ma gdzies....ich zachowanie nie ogranicza sie tylko do tema tu wnuka...bo odkad z nomi nei mieszkamy to ani razu nei raczyli nas odwiedzic u nas w domu,zawsze tylko ja do nich jade,a ostaggio jak nei mialam kiedy i poprostu zle sie czulam to od ojca uslyszalam tylko tekst-o wyrodne dziecko przyjechalo....dodam jeszcze se oboje rodzicow nei sa jeszcze starszymi ludzmi ani zadnymi schorowanymi....przykro mi z powodu ich postepowania i wstyd przed mezem....sama nie wiem co o tym myslec....nie wiem. co wy na to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo to nie interesuje wiec nie pisz tego durnego ,,up"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz, wygląda mi to jakby focha strzelili, że się śmiałaś wyprowadzić. Odebrali to tak, jakbyś się ich wyrzekła. I niech zgadnę, jesteś jedynaczką? Dorośli ludzie, a zachowują się jak kilkuletnie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu jakis zlosliwy babol sie musial odezwac niedowartosciowany!!!!!brzydki i z krzywymi nogami-pewnie z patologii....bo tylko te patologiczne tak zlosliwie potrafia tutaj startowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy i
nie,nie jestem jedynaczka...ale najstarsza corka,mam 2mlodszych braci ktorzy mieszkaja jeszcze z rodzicami,w domu rodzinnym nie ma miejsca dla jeszcze jednej rodziny,wiec saralam sie jaknajszybciej wyprowadzic,zeby dziecko mialo normal e warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borysin
Ewidentnie mają jakiś uraz do Ciebie. Nie pozostaje Ci nic innego jak po prostu z nimi porozmawiać jak z dorosłymi ludźmi, choć według mnie tak się nie zachowują, owszem mogą mieć do Ciebie żal o to czy o tamto ale jednak jesteśmy dorosłymi ludźmi zachowujmy jakąś tam klasę tak? Tutaj tego nie ma. Zapewne możesz czuć się w jakiś sposób opuszczona, zwykle nawet jeśli coś jest nie tak to się cieszy z narodzin dziecka kogoś bliskiego w rodzinie i co by nie było to przynajmniej się udaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założę się, że Twoja mama nie karmiła Cię piersią tylko butlą. To dlatego nie macie silnej więzi emocjonalnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy i
czasem wydaje mi sie ze dla mnie bardziej mama jest tesciowa niz ta rodzona....oni zyja sami dla siebie i dla nich rodzicielstwo skonczylo sie na tym etapie kiedy ja z domu sie wyprowadzilam,bo chcialam lepszego zycia dla siebie,meza i dziecka ktore za 2miesiace bd na swiecie....nie wiem,moze boli ich to ze jestem samodzielna,i za mnie nie decyduja....bo moj ojciec to taki typ ktory mysli ze zawsze bd tak jak on chce....a teraz nie jest wiec jest chyba zle,bo nie moze dyktowac warunkow jak pod jego dachem nieraz bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy i
wrecz przeciwnie karmila.....nie musisz gosciu tu prowokowac bo mnie to nie rusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy i
nie badz smieszny.....blagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu gość 23:41 Ale jesteś jedyna córcia. Piszesz, że ojciec jest apodyktyczny. To może być to. Matka by się złamała, tylko ona przyzwyczajona do tego, że ojciec ma zawsze ostatnie zdanie i że to on rządzi w domu, podporządkowała się jemu widzi mi się i jest jej z tym wygodnie. Każdą decyzję wychowawczą podejmował on, a ona mogła automatycznie umyć ręce. To ojciec ma focha, a matka się boi odezwać. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale ciąża chyba nie planowana? To by tłumaczyło, że ten foch jest taki wielki, przecież plany wobec ciebie były bardzo ambitne, a ty mu brzuch sprezentowałaś. Poczekaj, aż dziecko się urodzi. Wydaje mi się, że dopiero wtedy ojcu się w mózgu nieco rozjaśni, jak wnuka zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu gość 23:41 Ale jesteś jedyna córcia. Piszesz, że ojciec jest apodyktyczny. To może być to. Matka by się złamała, tylko ona przyzwyczajona do tego, że ojciec ma zawsze ostatnie zdanie i że to on rządzi w domu, podporządkowała się jemu widzi mi się i jest jej z tym wygodnie. Każdą decyzję wychowawczą podejmował on, a ona mogła automatycznie umyć ręce. To ojciec ma focha, a matka się boi odezwać. Ta ciążą nie była chyba w jego planie he he. To by tłumaczyło, że ten foch jest taki wielki, przecież plany wobec ciebie były bardzo ambitne, a ty mu brzuch sprezentowałaś. Poczekaj, aż dziecko się urodzi. Wydaje mi się, że dopiero wtedy ojcu się w mózgu nieco rozjaśni, jak wnuka zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie masz dwóch braci i jedna jedyna córka więc wiesz :D też nie rozumiem zachowania Twoich rodziców,ale może się zmieni gdy dziecko przyjdzie na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×