Czuję się wykorzystywana na praktykach

Od ponad tygodnia jestem na praktykach dziennikarskich (portal internetowy). Umówiłam się z gościem, że będę na nie poświęcać nie więcej niż 8 godzin tygodniowo, tak żeby pogodzić je z pracą. Niestety, z tego, co widzę, facet w ogóle nie przestrzega tych warunków. Ciągle mi coś zadaje, ciągle tylko ja i ja, nikt więcej. Umówiłam się z nim, że do wtorku napiszę recenzję jednej płyty i felieton, a ten palant już wynalazł dla mnie następny temat. Nie chcę się z nikim kłócić, ale czuję się wykorzystywana i nie wiem, jak wytłumaczyć mu, że mam też inne rzeczy na głowie.

Powinna sie oddac calkowicie pracy!

Dodam, że przez tę sytuację muszę wszystko robić byle jak, co mnie, osobę podchodzącą do działania perfekcyjnie, niesamowicie drażni.

Mam pracę, ale taką, która mnie niezbyt cieszy, więc stąd też udział w praktykach dziennikarskich. Pisanie to najważniejsza część mojego życia i dlatego zależy mi na tym, żeby kiedyś się tym zajmować zawodowo.

no to pomyśl w co warto bardziej się zaangażować

powiem ci jedno- taki perfekcjonizm to sobie mozesz miedzy posladki wlozyc. "dorosla" praca to tyranie na zwiekszonych obrotach,zapier....za dwoch i robienie 10 rzeczy naraz, wiec jesli teraz wysiadasz to niestety nie dasz rady..... musisz sie nauczyc robic perfekcyjnie w krotkim czasie i za czterech. takie jest zycie.

Chce Ciebie zdolowac! Albo na lody