Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

furby zamiast zwierzaka dla 7 latki

Polecane posty

Gość gość

Mamy ostatnio pechowy czas. Zdechł chomik którego mieliśmy 3 lata. Zdechl ze starosci. Córka się podlamala. Zwłaszcza ze miesiac wcześniej podobny los spotkal kota tzn trzeba go bylo uśpić bo miał problemy zdrowotne. Kupiliśmy córce świnkę morską i po 2 tygodniach zdechła. Nic jej nie bylo wieczorem biegala bawila się a na rano leżala sztywna w klatce. Córka przeżyla taki szok że nie zafunduje jej kolejnego zwierzaka bo nie znioslaby tego. Zastanawiam się nad Furby. Czy to by byla dobra namiastka zwierzaka? Kosztuje sporo ale córka tak pragnie mieć pupila z drugiej strony sama na myśl o zwierzaku wzdryga się i broni ze kolejny przyjaciel umrze i nie chce przez to przechodzić. Mozecie doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żółwia jej kup, przeżyje was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma Furbiego i jak na razie szleje za nim, co mnie dziwi bo poprzednie zabawki lezały po pierwszej fascynacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma Furbiego i jak na razie szleje za nim, co mnie dziwi bo poprzednie zabawki lezały po pierwszej fascynacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno z drugim ma niewiele wspolnego,ale furby nie zdycha,fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko dostało Frurbyego od chrzestnej - pobawiła się nim 3 dni i leży teraz w kącie. Ale jak masz 3 stówy na zbyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Realu 220 zl kosztuje ale też się boję że będzie po 3 dniach w kącie leżeć. Choć jak pytam dziecka co by chcialo pod choinkę to mówi ze o tym Furby marzy i śni. A ja im wiecej oglądam filmików o Furbym na YT tym bardziej mam wrażenie że to głupia zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup Furby , myslę że nie tyle zaoszczędzisz córce szoku (biedulka) ale kolejnemu zwierzkowi śmierci. Są rodziny i dzieci które powinny mieć Furbiego zamiast żywego stworzenia i taka jest twoja córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka jest bardzo delikatna i dobrze zajmowala sie zwierzakami. To splot przykrych zdarzen niezaleznych od niej. Kot byl mojego meza mial 15 lat dostal raka macicy i cierpial jak diabli musielusmy go uspic. Chomik byl stary. One tyle zyja kupilismy go dla corki jako pierwsze zwierzatko 3 lata temu a ile wtedy mial to nie wiem. Mial fajne zycie i corla dobrse sie nim zajmowala. Nie wiem co bylo nie tak ze swinia ale to zdecydowanie nie dziecka wina. Mogla byc chora. Teraz juz za pozno na dochodzenie. Raczej jestesmy rodzina w ktorej zwierzeta sa dobrze traktowane i dozywaja sedziwego wieku. Tylko po pietwsze yeraz sie wszystko tak zle poskladalo ze za duzo smierc**pupili na raza po drugie za kilka tyg urodze dziecko wiec to zly czas na zywe zwierzatko. Jak maluszek podrosnie to pomyslumy a teraz mysle ze taki elektroniczny pupil bylby ok tylko on moim zdaniem jest bardzo nudny. Trzesie sie tylko wydaje dziwne dzwieki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może akwarium i rybki? Chyba że to musi być zwierzę która córka na dotykać głaskać itd. Z rybami jest o tyle dobrze że same się rozmnażają i zawsze można dokupić jak coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jest zafascynowane kotami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie myśleliście o kotku? co do świnek-niestety one mają takie coś, że "wyciągają" choroby i mojego dziadka bolała klatka piersiowa dokładnie nie pamiętam bo miałam z 4 lata, świnka mi za nogą chodziła, ale dziadek nigdy jej nie chciał wziąć, bo jak ją brał to leciała w to miejsce, no ale ja nalegałam i w zasadzie młoda świnka zdechła, tj mówisz z dnia na dzień, wieczorem było ok a rano... szkoda gadać, potem jako nastolatka miałam 3 świnki i wszystkie zdechły na to samo-paraliż tylnych łapek, ale też ze mnie chyba coś "wyciągały" bo padaczka ujawniła mi się w wieku 19 lat, a tężyczka w tym roku, czyli 22 lata. Dla mnie jako 7mio latki rybki to nie byłyby fascynacja, tym bardziej taki furby ;] Ale kota dobrze przemyślcie-mieliście jednego wiecie jak z nim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
furby to duzy wydatek,zwierzak hmm zalezy jaki ale to 7 latka i nie oczekuj ze furby bedzie uzywany przez caly czas,moja siostrzenica tak chciala ze prosila i prosila no i pobawila się 3 tygodnie i koniec,a zwierze-obowiazek pozostanie twoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też przerabiałam śmierć zwierzaczka, którą córka strasznie przeżyła i powiedziałam, że koniec z tym. A zabawkę widziałam na żywo i myślę, że jest fajna, a dziecko musi się nią zajmować, żeby ukształtować osobowość. Troszkę jak ze zwierzątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×