przewróciłam się 34 tc

przewróciłam się dziś, wylądowałam na kolanach i ręce, brzuchem nie dotknęłam powierzchni. Czy coś mogło się stać maluszkowi? ruchy czuję. powinnam jechac do szpitala?

ja bym zadzwonila do gina

Nie przesadzaj, upadek moglby byc grozny gdybys uderzyla na tyle mocno brzuchem zeby nabic sobie siniaka, a ty nawet nie dotknelas brzuchem podlogi wiec nie ma powodu zeby jechac do lekarza, histeryczko

weźcie przestańcie, ja upadłam na bok, fakt najpierw na ręce potem lekko brzuch i nic mi nie było, 30-32tc bo nie pamiętam który dokładnie. Teraz dziecko ma 10 mcy i jest zdrowe, nawet nic nie mówiłam ginowi, jeśli byś nie czuła ruchów wtedy jedź na pogotowie, ale ja bym tak zareagowała bez względu na to, czy bym upadła czy nie

jedz do szpitala

teoretycznie skoro nic sie nie dzieje, nie boli Cie brzuch, nie masz plemienia itp to raczej wszytstko ok, ale tego nikt nie zagwarantuje bez badania :( np mojej kuzynce po przewroceniu się "na d**ę" w 37 tc pękł pęcherz płodowy i powoli zaczęły odchodzić wody

Chyba w zbliżonym tygodniu co u ciebie też się przewróciłam (brzuch zasłonił mi nierówny krawężnik i jakąś dziurę) i to tak samo (też na kolana i podpierając się rękami a nie dotkając brzuchem). Nie konsultowałam z ginekologiem bo nic szczególnego się nie działo. Trafiłam tylko na izbę przyjęć bo nie mogłam oprzeć się na nodze i przez jakiś czas chodziłam później o kulach. (Na SOR nie wspominali że powinnam sprawdzić u gina czy wszystko w porządku. Po prostu nie było żadnego powodu).