faceci nie mają kompleksów

Chętnie poznałabym jakiegoś faceta. Ze względu na to jak sama wyglądam nie szukam księcia z bajki tylko kogoś raczej z mojej półki. Nie musi być przystojny, wysportowany byle aby był dobrym, pogodnym człowiekiem, który mnie szanuje. Problem tkwi w tym, ze facetom wydaję się, ze są najpiękniejsi i nie mają żadnych kompleksów. Efekt jest taki, ze stratują do tych ładnych i zgrabnych lasek u których nie mają szans, a na mnie patrzą jak na trędowatą.

prawda mają się za nie wiadomo co

Usmialem sie bardziej niz powinienem, dzieki. Bo sama tez zauwazasz tylko wlasnie tych "samcow". Innymi slowy robisz dokladnie to samo, o co oskarzasz innych. Ale nie boj nic, w tej rasie to zupelnie normalne zachowanie, dlatego powinnas byc w stanie dogadac sie z reszta populacji just f****n' fine.

To nie jest proste. Sama patrzysz i mierzysz wysoko, a oczekujesz, ze inni nie będą tak robić. Pozatym... mi np. nie podobają się grube kobiety, a ani nawet takie większe (chodzi o budowę ciała). A niestety póki co tylko takie są zainteresowane. I co? mam udawać, że mnie to kręci skoro tak nie jest. Tak samo Ty masz swoje upodobania i wymagania. I choć teraz piszesz, że wystarczy aby był dobrym, pogodnym człowiekiem, to w rzeczywistośc***ewnie dodasz do tego jakieś inne wymagania ;) Tylko, że to nie jest złe. Tak poprostu jest.