Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda188

Mój był chłopak jest agresywny

Polecane posty

Gość Magda188

Zerwałam z nim 2 tygodnie temu , z powodu jego zachowania , nie mógł/nie chciał się zmienić , i musiałam to zrobić , jest rok starszy twierdzi że nie wyjechał w tym roku na studia ze względu na mnie i został w mieście , ale nigdy na nim tego nie wymuszałam. Najpierw dostawałam kilkadziesiąt smsów codziennie , potem przychodził pod mój blok. Kilka dni temu kiedy wracałam czekał na mnie , zaczął się szarpać , próbował uderzyć mnie szklaną butelką w głowę. Nie chce zgłaszać tego na policje , skarżyć się kolegą , nie chce mówić o tym komukolwiek , wiedzą tylko najbliższe koleżanki. Nie wiem jak z nim porozmawiać , żeby zorzumiał , co zrobić żeby przestał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dać mu sobie r******* łeb, głupia jesteś jak but jeśli tego nie zgłosisz na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmową ani tłumaczeniem do niego nie dotrzesz. On tego nie zrozumie. Pozostaje policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bandytę kryjesz, idiotko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda188
Policja to według mnie najgorszy pomysł w tej sytuacji , on zostanie uniewinionny albo dostanie zawiasy , a potem będzie się mścił. Moje jedyne dowody to smsy , nie ma tam żadnych grózb , nie mam siniaków , nie mam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda188
Nie no spoko najlepiej od razu kogoś zwyzywać.. Pójdę na policję , i co im powiem ?? Nie mam dowodów , a nawet gdybym miała , to dostał by zawiasy , a potem on i jego koledzy mścili by się na mnie lub na moich rodzicach. Ja niedługo wyjadę na studia , ale moi rodzice zostaną , i nie zamierzam im narażać. Pół roku temu moją koleżankę pobił pijany chłopak z osiedla obok , wszystko było na monitoringu , obdukcja u lekarza , a chłopak do tej pory chodzi na wolności i przesiaduje specjalnie pod jej klatką. Nie wierze w sprawiedliwość , nie w taką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz brata albo kolegow?? dostanie wp*****l raz czy drugi to mu sie odechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×