Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaskolka00

romans z żonatym

Polecane posty

Gość jaskolka00

chcę na wstępie zaznaczyć, że komentarze typu suka itp. nie są tu tematem przewodnim dyskusji. jestem zwykłą osobą, studentką- pracującą rok temu zakończyłam ponad 5 letni związek. od 3 miesięcy 'związałam' się ze świeżo upieczonym żonatym mężczyzną (po 2 mies. ślubu). poznaliśmy się na początku br. na pierwszy rzut oka, niby nic poważnego, wspólne rozmowy, powroty z pracy, które wydłużały się w 3h spacer. pilnowałam się, ciągle mówiłam sobie, że nie zrobię tego. jednak stało się. było cudownie, czuję się z nim jak z bratnią duszą (wspomnę, że dzieli nas 3 lata różnicy wieku). po 2 tyg. jego ślubu zaczęliśmy się regularnie spotykać, wtedy dowiedziałam się o tym. stwierdziliśmy, że idealni z nas kumple. a wierzyłam, że tak zostanie, wierzyłam w to, bo sama mam przyjaciela od 7 lat. nie czuję, do niego miłości, z jego strony nie wiem, jak jest. choć obiecaliśmy, że nie będzie. chciałam to zakończyć, ale boję się, że będzie mi go brakować jako osoby. jak zakończyć ten romans? by nie zniszczyć relacji, by nie było mu przykro, żebym sama się nie rozsypała. za każdym razem, boli mnie, że jego żona o niczym nie wie, że jest nieświadoma i nigdy nie chciałabym się znaleźć w jej sytuacji, czuję się okropnie, bo jest na pewno fantastyczną osobą. on mówi, że ich 7 letni związek jest udany, pomimo wszystko. była, któraś z was w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisze jako facet , dziwna historia z jego strony po kilku miesacach po slubie . ale zycie pisze swoje scenariusze . to chyba umrze smiercia naturalna , nie miej wyrzutow sumienia z tego co czytam nie chcesz odbic go zonie , fajny zyciowy sekret . powiedz mu szczerze ze musicie to skonczyc , niech cieszy sie zona , ma dzieci , tytez kochasz swojego . a gdzies te przyjazn mozecie trzymac w kieszeni. zawsze otwarta rozmowa daje wiecej niz domysly i niedopowiedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może odgryz mu fiutka to więcej nie zdradzi zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedziesz się z tego przed Bogiem spowiadać. Jest tylu fajnych facetów, ten jest zajęty i zostaw go w spokoju. To nie zabawa. I pamietaj, że los bywa przewrotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gronostajownik
no i zaczelo sie grozenie bogiem :P masz wyrzuty , zakoncz bedzie mu ciezko bo faceci lubia miec poczucie posiadania kobiety . ni emowie ze jestes dla niego zabawka ale na pewno ma satysfakcje ze ma mloda zone i jednoczesnie kochanke . ktos wyzej napisal o szczerej rozmowie , i ma racje , z czasem wyrzuty sumienia zaczna cie toczyc skoro juz sie pojawily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiritka
jakim bogiem przeciez pochodzimy od kosmitów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 130 fox
Jak jestes szczęśliwa to tak rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze by było żebyś i ty miała coś do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na czym polega problem? Przeciez jesli idealni z Was kumple i oboje tak czujecie, to spotykajcie sie do skonczenia swiata. Dlaczego chcesz to konczyc? Nikt nikogo nie oszukuje, a przyjaciol potrzebuje kazdy. Nie czujesz do niego milosci -- no i ok. A za to co on czuje, odpowiedzialny jest jedynie on sam. Jak dla mnie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes pusta,jak mozna cos takiego zrobic,po prostu c...pa cie zaswedzala i nie mialas zadnego oporu by sie puscic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×