czy on próbuje ode mnie wyłudzić odszkodowanie za bezpłodnośc jak się bronić

doszło do całej sprawy latem, szłam z babcią na jej osiedlu, typ zaparkował samochód tuż pod jedną klatką i zastawił dokładnie cały chodnik, ja przeszłam bokiem , po trawie i takim wzniesieniu, ale babcia ma 89 lat i cięzko jej skakać jak młodej kozie i próbowała się przecisnąć obok auta, trzymała się go i nieszczęśliwie mocno zarysowała torebką, on się wkurzył, zrobił jej awanture, ona,że palant tak postawił samochód ,że nie da się przejść, kłocicli sie i w koncu babcia pacnela go w twarz, on ją popchnął w ramie, a babcia do mnie "bij sie!" chciałam go odepchnac i wziac babcie żeby poszla juz do domu, ale wywiązała się bójka, szarpał mnie i wtedy lekko dotknełam kolanem jego przyrodzenia, on upadł na ziemie, przy okazji mial wstrzasnienie mozgu, ale po 3 miesiacach pozwał mnie za ...uwaga ;okalecznie w postac***ozbawiena plodnosci... !!! a moim zdaniem on juz wczesniej byl bezplodny,ma ponad 30 lat jak nie 40 i zero dzieci, kolejne kobiety rzucały go po 2-3 latach, probuje sie na mnie wzbogacic? jak udowodnic ,że wczesniej był bezpłodny?

najbardziej rozbawił mnie tekst babci ''bij się'' :)

Bij sie bo babcia kaze! Hahaha 8/10 :-)

nie pamietam juz czy dokladnie tak powiedziala, ale bylam wtedy zdenerwowana i przerażona, nie wiedziałam co się wydarzy, a jakby on zabił babcię? albo popchnął na ziemię? z drugiej strony ona zarysowała mu auto, no ale sam sobie był winien , nie dało się przejść, jakby ktoś na wózku jechał to też by nie przejechał