Paul Walker

Minął ponad tydzień a ja nie mogę pogodzić się z jego śmiercią....co dzień czytam o tym info, oglądam jego foty na których jest roześmiany, beztroski i łzy mi się leją. Jestem zdruzgotana tym, że zginął...Oglądałam wszystkie jego filmy, byłam nim oczarowana i ciężko mi pogodzić się z tym, że to właśnie jego spotkało :(

Szczerze mówiąc nie byłam jego wielką fanką i nie oglądałam filmów, w których występował, ale jest mi przykro z powodu jego śmierci :( Widać, że miał taką miłą buzię, na pewno był dobrym człowiekiem :(

Przyłączam się do powyższych wypowiedzi. Btw. Zróbmy wspólnie kupę.

jasne, że był. nie gwiazdorzył, był skromny, udzielał się charytatywnie, pomagał ludziom skrzywdzonym przez los. sam unikał skandali, miał długoletnią partnerkę ehh płakać mi się chce. widziałam filmik żegnający go :( widziałam też krótki filmik z zaraz sprzed wypadku szok

teraz jeszcze po sekcji ponoć przyczyną zgonu były obrażenia wew. i silne poparzenia. u kierowcy tylko obrażenia wew. czy przeżyłby gdyby nie doszlo do wybuchu...nie wiadomo, pewnie był zakleszczony w środku i nieprzytomny ale może gdyby interwecja ludzi tam mieszkających, gdyby gasili to gaśnicami samochodowymi...

up

A kogo obchodzi ten nędzny aktorzyna? Zginął na własne życzenie.

był świetnym aktorem i jeszcze lepszym człowiekiem. Szkoda, że już go nie ma

http://www.fakt.pl/paul-walker-kupil-parze- pierscionek -wielkie-serce-aktora,artykuly,432948,1.html był wspaniałym człowiekiem