Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziunia8

Jak wyglądała wasza noc poslubna

Polecane posty

Gość gość
Zwyczajnie. Seks grupowy ze świadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1opoiopp
nie było takiej nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[gość Zwyczajnie. Seks grupowy ze świadkami. ] :D :D :D :D :D x x x x jak noce nie poslubne, bzykanko i spanko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężuś uchlany spał , ja ledwie żywa od tańców padłam jak kloda nocy poslubnej NIE BYŁO :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie mieć nocy poślubnej. Aż tak byliście padnięci. U nas ślub był o godz 15 więc dość wcześnie, wesele trwało do godz 5. Cały czas bawiliśmy się i tańczyliśmy. Po całonocnym weselu poszliśmy z mężem do apartamentu i weszliśmy do jacuzzi. Wypiliśmy szampana a potem do łóżka. Nie będę się wdawać w szczegóły ale poszliśmy spać ok 7 a rano śniadanie do łóżka a potem zeszliśmy do SPA na masaże, saunę. Było miło i relaksująco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie można noc jak noc k***a a sauny i jaacuzzi to ja mam na codzien wiec na h*j mi na jedna noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam w domu jacuzzi podświetlane nawet ale sauny akurat nie mam. Na masaże chodzę czasami ale znów nie tak codziennie :) W każdym razie po całonocnym weselu miło jest się tak zrelaksować. No i nie wyobrażam jak się można w noc poślubną z mężem nie przespać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam się przespałam- i to dosłownie :D poszłam spać i tyle mnie widział :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żąrtuję trochę- tak poważnie to oboje poszliśmy spać :D bylismy zmęczeni całokształtem- i co to za noc o 5 rano ??. ale następnego dnia wyjechalismy i odbiliśmy sobie kolejnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spędziliśmy oczywiście miłe 15 minut w objęciach ale oczy same się zamykały. żałować nie ma czego. wydaje mi się, ze noc poślubna hitem była w momencie, kiedy ludzie czekali ze wszelką bliższą bliskością do ślubu. w dzisiejszych czasach to się zatraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśmy już współżyli przed ślubem chyba z 8 lat ale noc poślubna była o tyle ekscytująca że była to noc i seks już z mężem a nie chłopakiem czy narzeczonym. Wiem że to wciąż ta sama osoba ale w końcu to pierwszy seks z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej nie miałam, ale koleżanka mówi, że po weselu padli do łóżek jak trupy, a za trzy godziny wstali na poprawiny. O noc po poprawinach nie pytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście jakimiś śpiochami. Jak słyszę że państwo młodzi pod koniec wesela mieli już dość i nie mogli się doczekać aż goście pójdą albo że padli jak poszli do pokoju. U nas było całkiem inaczej. Owszem zmęczenie było ale nie na tyle duże żeby nic być w stanie uprawiać seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla fantastyczna. Rozebralismy sie. Obejrzalam meza,maz/mnie nago. Potem pieszczoty. Maz ssal mi sutki i lizal cipke. Mialam orgazm. Potem ja ssalam meza ptaszka i na final maz wprowadzil k***ska/tak go nazywam/ do cipki. Bylo fantastycznie....alecwytrysk nastapil nab moj brzuszek. Dalismy sobie buzi i usnelismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×