Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja też bym chciala faceta adwokata komornika sedziego albo jeszcze lekarza

Polecane posty

Gość gość
A ja asfalt kładę i nie mogę się odpędzić od kobiet. O co im chodzi ? O kasę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co mnie w was wkrwia ze kazda chce lekarza a jakos studentow z meda to nie bardzo bo nie maja tyle czasu zeby sie z wami szlajac po klubach 3x na tydzien a po kilku latach nagle wszystko sie zmienia nie dziwcie sie ze potem to lekarze sie bawia z kobietami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz kazda chce lekarza a jakos studentow z meda to zadna nie chciala bo nie mieli czasu na wixy 3x na tydzien trza bylo wczesniej o tym pomyslec a woz i przewoz ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz adwokata komornika sedziego albo lekarza, a znajac zycie trafi ci sie hydraulik albo pracownik na budowiee :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz adwokata komornika sedziego albo lekarza, a znajac zycie trafi ci sie hydraulik albo pracownik na budowiee :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast męza adwokata, komornika , sędziego czy lekarza, żałuje za sama nie jestem notariuszem:) co c**** męzu bogatym kopnie cię w d**ę po 20 latach najpóxniej a jak jest dobrym prawnikiem to z niczym zostaniesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie właśnie flirtuje z doktorkiem. Żeby nie było, on zaczął. Myślałam, że nadęty buc, ale zyskuje przy bliższym poznaniu;) Zaczęło się od tego, że mi na głowę strzepnął popiół jak paliłam na balkonie (mieszka piętro wyżej) i dostał opierdla. Jednak fajki spełniają bardzo ważną socjologiczną rolę:). Teraz palimy na jego balkonie profilaktycznie, bo włosów szkoda hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez spotykam sie z lekarzem. Poczatkowo mialam duzy dystans, ale teraz bardziej sie przekonuje do czystosci jego intencji. Jest bardzo inteligentny dlatego ciagle mamy o czym rozmawiac :) polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybko was ci lekarze , adwokaci i sędziowie w d**ę kopną a za żony wezmą kobiety na ich poziomie, zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co rozumiesz przez: "ich poziom" i skąd wiesz, że my na takowym nie jesteśmy? :) Wrzucanie wszystkich do jednego wora jest najłatwiejszym podejściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taki potencjalny lekarz, adwokat, sędzia nie weźmie sobie za partnerkę pielęgniarki, recepcjonistki czy pani mgr filozofii, bo byłby to mezalians. Na dłuższą metę taki związek nie sprawdziłby się. Zresztą zainteresujcie się kim są żony ludzi wykonujących takie zawody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo na prawdziwe uczucia w dzisiejszym świecie nie ma miejsca... Jak twierdzi "mój" lekarz: nie pochodzimy z innych planet, nie jest istotne to gdzie i jak się wychowywaliśmy, z jakich światów pochodzimy - istotne jest to, jacy jesteśmy... Kwestia wykształcenia nierzadko jest dziełem przypadku (nie dostałam się na wymarzone studia, to poszłam na inne, rodziców nie było stać na to by mnie "wypuścić" gdzieś dalej, więc zdobywałam wykształcenie w jakimś zamiejscowym ośrodku, chciałam za wszelką cenę skończyć studia, ale nie miałam pomysłu jakie więc wybrałam pierwsze lepsze, namówili mnie rodzice, ect...). Cóż lekarzowi z zimnej i mającej się za 8 cud świata lekarki, prawnikowi z zachłyśniętej karierą zawodową prawniczki itp.... Są porządni mężczyźni, którzy potrzebują prawdziwych, czułych, wartościowych i wrażliwych kobiet i takie wybierają na towarzyszki życia nawet jeśli zawodowo robią zupełnie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pierwsze słyszę o takim przypadku. A moja ocena była spowodowana opisem sytuacji dotyczącej strzepywania popiołu na głowę. Niekoniecznie w środę popielcową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszni jesteście, moja siostra nie jest żadnym mózgiem, ale to nie znaczy, że jest głupia ! Skończyła dwa kierunki studiów, niestety nie takie prestiżowe w waszym mniemaniu, bo ekonomia i podyplomowe prawnicze, jest tak piękna, że uganiali się za nią wszyscy, kobiety jej nienawidziły, mogła sobie w facetach przebierać i wcale tego prawnika nie wybrała, zawód to nie wszystko, co z tego jak facet ma kasę, skoro jest oschły i nie potrafi dać kobiecie to czego ona potrzebuje ? A znam małżeństwa : lekarz plus nauczycielka, w tym związku to akurat ona wyżej sra niż d**ę ma :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarka albo adwokatka nie musi być zimna i zadufana w sobie. z jednej skrajności w drugą. nie trzeba być kopciuszkiem , ofiarą losu albo czymś w tym stylu by być wrażliwym czlowiekiem, kobietą. pozory często gęsto mylą. za róznymi maskami rózne twarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 12:30 powtarzasz się. Pisałeś , że masz siostrę lalkę chodzącą, za którą uganiała cała palestra. Zapomniałeś tylko dodać, ze wszyscy chcieli z niej mieć kochankę. P.S. Nie zapominaj, ze adwokatki też są piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No oczywiście, w każdym zawodzie są dumne zołzy i skromne kobitki z sercem na dłoni - wniosek jest taki, że to nie zawód decyduje o osobowości człowieka i o tym, czy jest on się w stanie porozumieć z innymi. Oczywiście są też i tacy, dla których prestiż partnerki jest bardzo istotny, ale po prostu nie jest to regułą. My się bardzo fajnie dogadujemy pomimo że skończyłam studia ekonomiczne, choć nie chciałam wchodzić w tę znajomość właśnie z obawy przed takim mezaliansem. Przekonał mnie do tego, ciągle pielęgnuje moje poczucie własnej wartości i kobiecości - jak żaden partner dotychczas. Dlatego dzisiaj mam inne podejście do takich znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam fantastycznego męża,informatyk-programista i z***biście nam się żyję :) Na nic nam nie brakuje,wszystko dostaję czego chcę,kocha mnie nad życie a ja jego. Jest FANTASTYCZNYM mężczyzną i za niedługo mamy rocznicę ślubu,ciekawe co wymyśli:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też mnie to dziwi. Dlaczego tak dziwnie się szufladkuje, że adwokatka, lekarka to zimna i wyrachowana, zadufana w sobie kobieta, a babcia klozetowa i sprzedawczyni w sklepie mięsnym to wartościowa i ciepła osoba. Aż tak niskie poczucie własnej wartości macie? Znam akurat środowisko prawnicze i mam zupełnie odmienne zdanie na temat tych kobiet. Bardzo inteligentne, zaradne, ambitne, rozsądne, wrażliwe i ciepłe dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artek 33
Ja jestem lekarzem i tak się zastanawiam czy macie świadomość drogie dziewczyny że bycie w związku z taką osobą wcale nie musi być przyjemne... Pracuję po 15-16 godz. dziennie, przychodzę do domu i padam z nóg.A tu jeszcze doszły by obowiązki rodzinne, małżeńskie.....Dlatego jestem sam choć mam już prawie 40 na karku! I nie zamierzam tego zmieniać....Po co komu toki mąż ktury jest a jakby go nie było.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i żeby nie było,sama też bardzo ciężko pracuję żeby i jemu robić niespodzianki. Jesteśmy poprostu szczęśliwi,życzę wam wszystkim szczęścia :) i żeby je docenić ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Artek 3 3 jak ty jesteś lekarzem to ja jestem Angelina Jolie. lekarze znają podstawy ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artek 33
Z tym który to się wygłupiłem:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jest wątek o adwokatach i lekarzach a nie o jakiś pseudoprogramistach. Co nas to obchodzi jaką masz rocznice z programista. jakbys z miała rocznice z adwokatem lub lekarzem to moglabys pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Artku,nic się nie stało,zdarza się. a nigdy się nie zakochałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą Angeliną Jolie też się wygłupiłam. Tak naprawdę to nią jestem i znam język polski więc piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój" lekarz pracuje 8-9 h dziennie + dyżury więc nie ma tragedii - jak sam twierdzi to jest kwestia priorytetów, ma też kolegów którzy biorą co się da bo np. nie mogą wytrzymać we własnych domach... A np. mężczyźni mający własną firmę często przenoszą biuro do domu, mechanicy robią "fuchy" we własnych garażach po godzinach, nauczyciele biorą korepetycje - w każdym zawodzie można się urobić po pachy, kwestia priorytetów jak już wspomniałam i osobowości (nie każdy potrzebuje drugiej osoby do szczęśliwego egzystowania...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arturku bierz mnie. Jestem ciepłą kobietą i dam ci wszystko czego potzrebujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym bycie w związku to nie kajdankowanie się z partnerem i spędzanie z nim 24h/dobę. Jeśli kobieta ma swój świat, swoją pracę, zainteresowania, swój krąg znajomych, to nie potrzebuje wisieć na partnerze całymi dniami i nie robi mu wyrzutów, kiedy on pracuje dłużej lub z innych powodów widują się rzadziej. Ale kiedy już mają czas tylko dla siebie - o ile intensywniej i z większym zaangażowaniem są dla siebie wzajemnie... O ile mniej czasu mają także na czepiania się i kłótnie o pierdoły, o ile mocniej chcą ten czas wykorzystać jak najlepiej... Takie związki wg mnie mają większe szanse na pomyślne, długie współżycie :) w sensie wspólnej egzystencji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się spotykam ze stomatologiem. Czy też można go uznać za lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×