in vitro za ktorym razem sie udalo

up up

up

up

za pierwszym razem nam sie udalo i mam dwuletnia coreczke. Trzymam na wszystkich kciuki bo to bardzo ciezkie psychicznie przezycie

U mnie w rodzinie dziewczyna miala 2 razy in vitro za pierwszym razem pojedyncza ciaza i zaimplantowany byl jeden zarodek za drugim razem 2 i blizniaki. Odrazu sie udawalo

a ja podchodze w srode do transferu, jest to moj 1 raz i dlatego podczytuje jak czesto osiaga sie sukces w IVF mam za soba nieudana inseminację, i jak czytalam o inseminacji to skutecznośc jest owieeele rzadsza...

Pierwsze podejscie nie udalo sie bo byłam przestymulowana,nie potrzebnie mi podali zarodki,gdyby zamrozili może by był sukces.Zostały jednak dwa mrozaczki i po dwóch latach poszlismy po nie bez euforii,nie wierzyłam w powodzenie, a tak dla swietego spokoju skoro j tam są. podchodzilam na naturalnym cyklu,bez hormonów itd tylko embrioglu dla leprzej przyczepnosci no i udalo sie, własnie teraz spi 3 miesieczny synuś czego kazdej z was życzę z całego serca :D

Nam z mężem udało sie za pierwszym razem, byliśmy przygotowywani do tego w Invimedzie przez kilka miesięcy. Dzis jestem szczęśliwa mama rocznego Adasia.

Jestem po drugim razie, nigdy sie nie udało :( jestem w ciężkiej depresji juz. 12 lat starań

Nam udało się za pierwszym , mamy dwójkę dzieciaków - jedno z mrożonych. Dziewczyny nie poddawajcie się ale i nie nakręcajcie . Pozdrawiam Was wszystkie :)

O ludzie. Dzieci z mrożonki! Brrr

A może ty byłeś z mrożonki! !!!!

Pewnie się cieszycie że dla obecnego rządu in vitro to szatan.....

Niektórzy tutaj zioną nienawiścią do przeciwników in vitro. Niesłusznie, ponieważ przeciwnicy in vitro nie są potworami, tylko bardzo wrażliwymi ludźmi, którzy opłakują obumierające ludzkie zarodki.

Za pierwszym :)

Za czwartym razem się udało.

Pytanie mam takie czy jest tylko jeden transfer a za reszte sie.tez placi.przy jednym invitro jak to jest z kosztami

za pierwszym razem - jestem teraz w 25 tygodniu ciąży. Z dwoch zarodkow przyjal sie jeden...

nam się udało przy pierwszym podejściu. Z dwóch zarodków mamy 3 letniego synka. Ale z drugim dzieckiem już nie mieliśmy szczescia. W grudniu będzie 5 podejście

Ja jestem po pierwszym nieudanym ale był podany tylko jeden zarodek który się nie zagnieździł