Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zwiazek bez milosci ma sens

Polecane posty

Gość gość

Zaczne od tego, ze od miesiaca spotykalam sie z pewnym mezczyzn, znamy sie jednak od okolo roku. Spotkania odbywaly sie 2, 3 razy w tygodniu. To bardzo dobry, cieply i mily facet, ogolnie bardzo lubiany. Jakies pol roku temu rozstal sie z kobieta i wyznal mi, ze od tamtej pory bardzo chcial poznac mnie blizej. Ja jestem samotna mama od prawie 3 lat. Nie bylam pewna, czy powinnam dac mu szanse, o ktora bardzo zabiegal, ale postanowilam sprobowac z nadzieja ze moze nam sie uda i uloze sobie zycie z tym czlowiekiem. Niestety tak sie nie stalo, wczoraj powiedzialam mu, ze nic z tego nie bedzie. Problem w tym, ze pomimo tego, ze to bardzo dobry czlowiek, bardzo mnie szanuje i widze, ze zrobilby dla mnie wszystko, to ja nic nie poczulam do niego, nie pociaga mnie fizycznie, nie tesknie za nim, nie ma tej chemii z mojej strony ani "motyli w brzuchu". Nie czulam nic, kiedy sie do mnie przytulal. Bardzo go lubie i szanuje jako czlowieka, ale oprocz sympatii nie ma nic. On wie, ze mam 2 dzieci, akceptuje to, nie stanowi to dla niego problemu, czasem pytal o nie, to nie bylo tak, ze byl zainteresowany tylko mna, ale chcial wiedziec jak sie maja itp. chcial je kiedys poznac (nie doszlo do tego). Pomimo tego, ze wiem, ze ten czlowiek by mnie nie skrzywdzil, kochalby mnie, szanowal i bylby w stanie pokochac moje dzieci i byc dla nich ojcem, to nie moge sie z nim zwiazac tylko z tego powodu. Nie moge go wykorzystywac, on zasluguje na szczescie z kobieta, ktora go pokocha i bedzie dla niej calym swiatem. Nie moglabym go oszukiwac i byc z nim tylko, aby nie byc sama, bo to nieuczciwe wzgledem niego. Bardzo chcialam ulozyc sobie z nim zycie, ale nie wyszlo. Powiedzialam mu o tym wczoraj, byl/jest zalamany, pisze smsy. Mowi ze pomimo, iz nie spotykamy sie dlugo, to bardzo go to boli. Jest mi przykro i najbardziej na swiecie nie chcialam go zranic, ale ta sie stalo, choc tego nie planowalam :( Nie umiem byc z kims na sile. Kolezanka mowi, ze czasem milosc przychodzi z czasem, za czasem facet zdobywa serce kobiety swoja dobrocia i szacunkiem do niej. Myslalam o tym ale nie sadze ze tak by sie stalo, a nie chcialabym go kiedys zranic jeszcze bardziej, bo wtedy, po dluzszym czasie spedzonym razem, bardziej by go bolalo. Czy dobrze zrobilam, czy trzeba bylo jeszcze poczekac? Dac nam a raczej sobie wieciej czasu? Jak uwazacie? Czy zwiazek bez milosci na poczatku moze sie przerodzic w prawdziwe uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MUSI być iskra. Brak pożądania nie wróży nic dobrego na DŁUŻSZĄ metę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzam zony jak szalony
a czym jest dla ciebie milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj zwiazek sie wlasnie konczy bo nie ma pozadania i chemii a trwal 5 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradzam zony jak szalony - czym dla mnie jest milosc? To cos, co powoduje, ze na widok ukochanje osoby pojawia sie usmiech na twojej twarzy, to cos, co powoduje, ze sie o te osobe martwisz, jestes ciekaw co u niej, interesujesz sie jej zyciem, jestes zazdrosny, ogarnia cie cieplo, uczucie szczescia i pozadanie kiedy sie do niej przytulasz, chcesz z nia przebywac... nic z tych rzeczy nie czuje w stosunku do tego mezczyzny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,nie,nie ukarałabym się nigdy w życiu osobiście nie wyszłabym za mąż z rozsadku, nie zmusilabym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dobrze zrobilam? Meczy mnie to, bo tak dobrego czlowieka juz chyba nigdy nie spotkam i wiem, ze to nie byla gra pozorow z jego strony, bo znam go juz od roku znam opine innych. Jednak go nie pokochalam i w tym caly sek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxz
Jeśli doceniasz jego charakter to powiedz mu jak to wygląda i odejdź, bo zasłużył na szczęście. Jak zrobisz to nieodpowiednio tak jak moja była rok temu to być może zmienisz go o 180 st. tak jak ja się niestety zmieniłem Więc zrób to mądrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty potrzebujesz pytonga a nie uczucia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Takie coś nie ma szans. Tylko szkoda tego faceta, bo On zawsze będzie wywoływał w kobietach tylko takie reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NnnnNine
Szczerze sam bym odszedł jak bym widział że jestem kobiecie obojętny ale są takie natręty co tego nie rozumieją i nie wiadomo po co są przy takiej kobiecie, nie wierze że nie widział że masz go gdzieś, dla mnie to bez obrazy dla niego szczyt desperacji i głupoty... parę miesięcy temu zerwałem kontakt z kobietą bo nic do mnie nie czuła traktowała mnie jak przyjaciela tyle że jeszcze uprawiała ze mną seks (pociągałem ją fizycznie, jednak nie pasował jej mój charakter itd.). Jednak jest jeszcze coś masz dzieci, mało który zaakceptuje dwójkę moim zdaniem nie masz co liczyć na nie wiadomo kogo... ale jak cię gość brzydzi to bez sensu, szkoda faceta bardzo szkoda :(, brak urody mu pewnie kopie życie... ja też jakiś super nie jestem ale kobietę choćby na seks zawsze sobie jakąś znajdę, nie mam co narzekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×