Podkłady poporodowe

Jestem w tym temacie zielona ale jak je zobaczyłam i dla testu założyłam to cos okropnego! Koleżanka poleciła mi wkładki Tena Lady, wygląda to jak zwykła podpaska tylko jest takie delikatniejsze, kupiłam kilka sztuk w różnych rozmiarach w sklepie medycznym, dodatkowo sobie zamówiłam bezpłatne próbki na ich stronie internetowej. Czy któraś z Was używała tych wkładek po porodzie?

tak kup sobie ze 2-3 paczki ja polecam Babyono albo Bella.

Ale Ona pisze o tena lady! że już kupiła i czy ktoś sprawdził, czy Wy w ogóle czytacie tematy? Ja miałam przy 2 porodzie, przy pierwszym męczyłam się z tymi gigantami belli, to było cos okropnego, leciało ze mnie tyle krwi, przeciekały, łozko zalane coś obrzydliwego, byłam potwornie skrepowana tym faktem. Przy drugim porodzie, posłuchałam tak jak ty ale nie koleżanki tylko opinii na jakims forum, to było zupełnie coś innego, przyjemnie o ile może być przyjemnie:P Wszystko czyściutko, majtki poporodowe ladowały w koszu razem z wkładem, nie zajmowało to dużo miejsca i naprawdę, komfortowo się czułam z tymi wkładkami. Tez kupiłam w sklepie medycznym kilka rozmiarów, akurat będą na teraz bo spodziewam się trzeciego. Nie wyobrażam sobie teraz tych wielkich okropnych "pieluch". Ja szczerze polecam Tenę!

ja stosowałam Belle i polecam, ze mnie żadne litry nie leciały.

Na początku w szpitalu używałam podkładów Belli (to właściwie pieluchy były...) ale ja durna byłam!!! Po powrocie do domu wysłałam męża po podpaski do apteki i tam babka mu poleciła najlepsze chyba podpaski, bo z rozmowy wyszło, ze ja po porodzie jestem. To były podpaski Bella perfecta i dalsza nazwa to chyba ultra night. Były mega długie- jak podkłady ale cieniutkie, ze skrzydełkami i dużo lepiej chłoneły niż te podkłady! Załowałam, ze ich do szpitala nie kupiłam. Ja ****ardzo polecam!

też stosowałam belle i nie przeciekały..było ok.. jak zobaczyłam je w domu to też nie wyobrażałam sobie zakładania ich a tym bardziej chodzenia..ale mówię ci z własnego doświadczenia..po porodzie było mi wszystko jedno..

ja miałam bellę (długioe podpachy bez skrzydełek), ale to w szpitalu był wymóg. W domu od razu zwykłe długie belly, też przewiewne, ale trzymające się bielizny, wygodniejsze. A tamte zgniatały się w kroczu i szybko był to taki mokry śmieć nie spełniający swojej funkcji. A miałam cc, wiec trochę mniej tych odchodów.

Po porodzie własnie nie jest wszystko jedno! Liczy się, żeby było wygodnie a nie uważać jak się siada i jak wstaje bo zaraz wkład się przesunie