co byście zrobili na moim miejscu piszcie

Witajcie, pomóżcie mi bo zgłupiałam i nie wiem jak powinnam postąpić. Przyszedł mój teść na mikołaja do dziecka i zwyzwał mnie od szmaty!!! Bezpodstawnie!!! Tipsów nie mam, piorę, sprzątam,gotuję, zajmuje się dzieckiem bez pomocy rodziny i męża, nie mam kochanka, na spotkania z koleżankami tez nie chodzę, nie piję, nie palę, nie ćpam, a ten przychodzi do mnie do domu i od tak bo źle się na niego spojrzałam i nie wykonałam jego polecenia wyzywa mnie od szmaty!! Zamurowało mnie ...co Wy byście zrobiły na moim miejscu ???

wypros pana z domu niech ci obrabia d**e na ulicy

sam wyszedł

prowokacja ?

niestety nie

To zacznij pić, choczić z koleżankami, palić itd. Może teśćo do Ciebie "zarywa":-) Nie no, żartuję. Chyba następnym razem bym mu drzwi nie otwarła , a jak by się dobijał to bym mu powiedziała że nie mogę go wpóścić bo się szmacę, ćpam no i kochanek w sypialni czeka. I odeszłabym spod rzwi. Serio :-) A niech się choooj indyczy.

unikałabym go

A co na to Twój mąż?

niech sie indyczy i stoi pod drzwiami,fajna rada ; )

właś problem w tym ze mój maz sie go boi i sie nie odzywa