CZY MOGĘ COŚ WSKÓRAĆ KRADZIEŻ PYTANIE

Pracowalam w jednym salonie na umowe zlecenie, bylo to otwarte niedawno miejsce, interes w ogole nie przynosil dochodow... praca malo rozwijające, wiec wzielam wyplate i zwonolnilam sie... wlascicielka sie wsciekla i powiedziala, ze poniose konsekwencje.. wiedzialam, ze prawnie nie zrobi nic- oddalam tez klucze.. w nocy ta wlsciecielka wyniosla z salonu laptopa i kase i oskarżyla mnie o kradziez... ze mam to zwrocic bo spotkamy sie na policji ... kamer tam nie bylo.. mowie idiotce aby sprawdzila kamery na tej ulicy ... a ona, ze doskonale wiem, ze tam kamer nie ma... wkurzylam sie i pojechalam.. okazao sie, ze kamera jest i to prosto na nasz salon, jak jej o tym powiedzialam, ze kamera jest to stwierdzila ze nie zglosi tego na policje, bo to nie da nic i uciekla za granice... mam od niej smsmy jak pisala, ze mam oddac, ze jestem zlodziejka itd.. to sa pomowienia, a nie jestem winnna... bo to ona samo... czy zgloszenie czegos takiego cos mi da?