Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolus324

Jak zasugerować dziecku ze moj partner to jej tata

Polecane posty

Gość lolus324

Witam, Nie napisze, ze mam problem, ale chciałabym poznać opinie innych mam/ojców, którzy wychowywali samotnie dziecko, a teraz poznali nowych partnerów. Moja córka ma prawie 4 lata, od jej 6 miesiąca wychowuje ją sama. Nie ma żadnego kontaktu z ojcem biologicznym. Kiedy mała miała 2,5 roku w naszym życiu pojawił się mężczyzna. Nie mówiłam jej, że to "tata" czy "wujek". Uważam, że na "tate" było za wcześnie, a z "wujka" na "tate" ciężej "przejść". Więc mała mówi do mojego partnera po imieniu. Myśleliśmy, że z biegiem czasu mała zacznie pytać o tate. Mija czas mała nie pyta, poszła do przedszkola, wraz nie powraca temat JEJ taty. ona wie, ze ten to tata tej dziewczynki a ten tego chlopaczka. chcielibyśmy stworzyc malej rodzine z mamy i taty. Ale nie chce jej czegos narzucac. "masz mowic tata" czy cos w tym typie. Jak delikatnie zasugerowac dziecku, ze Damian, ktory z nami mieszka to jej tata, by sama o to zapytala. Jakies zabwy, rozmowy, ale w jaki sposob zaczac? dodam, ze corka jest bardzo inteligentnym dzieckiem. nie chcemy jej nic narzucac, chcemy by w przedszkolu mogla powiedziec "moja mama i tata", a nie "moja mama i Damian". Jak myslicie? nie chcemy tez pominac tego etapu pelnej akceptacji w jej zyciu "taty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dalam tysiac jako chrzestna
u znajomej corka sama zaczela mowic tata na jej partnera(potem męza) jak poszla do szkoły, bo bylo jej glupio przy kolezankach,mowic,ze M po nia przyszedł i tak sie zaczęło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ty sama zacznij tak nazywać tego Damiana? np. nie mow zawolaj Damiana, daj to Damianowi tylko idz do taty, podaj to tatusiowi, przytul się do tatusia ,pomoz tacie z ....i dziecko podświadomie tez zacznie tak do niego mowic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććć
Ja bym jeszcze poczekała, powinna sama wyczuć ten moment że będzie sama chciała nazywać Twojego partnera tatą. W naszym przypadku tak było. Synek zaczął sam mówić tata jak miał prawie 5 lat. To samo przyszło, o nic nie pytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twj facet tez powinien tak o sobie mowic np.. Julcia patrz co mama kupi tobie, daj tatusiowi raczke..ot cos w tym stylu nie twój facet tak zacznie z dzieckiem rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn chodzilo mi o ... co tata kupil tobie miało być, nie mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja jestem w takiej sytuacji jak Ty autorko, tzn byłam samotną mamą ale od 8 lat jestem w stałym związku ze swoim partnerem. Moja córka ma biologicznego ojca, nawet się z nim widuje ale nie ma między nimi więzi ojciec - córka, raczej są to relacje kumpelskie (to dorosły dzieciak, więc nie ma się co dziwić). Moje dziecko też do mojego partnera mówiła od początku po imieniu, z takich samych powodów jak u Ciebie ;) I kiedyś podczas luźnej rozmowy po prostu mój partner ją zapytał (miała może z 5 lat), czy nie chciałaby mówić do niego tato? Zgodziła się. Kilka dni tak mówiła, ale myliło jej się ciągle z tym imieniem. I powiedziała P., żeby się nie gniewał, ale jej jest tak niewygodnie, dziwnie i nie może przywyknąć. On powiedział jej, że ok, dla niego to nie problem i mała ma mówić tak, żeby to jej było wygodnie i komfortowo ;) Parę razy w życiu temat wracał, czasami ona mówiła do niego z rozpędu per 'tato', ale to były jednorazowe akcje. Teraz ma 9 lat, jest w II klasie podstawówki. I tak jak ktoś wyżej napisał: coraz częściej mówi do niego "tato", bo a to koleżanka stoi obok, a to ktoś ją w domu odwiedza, a to tata na występ przychodzi do szkoły itp. No i przenosi się to na płaszczyznę domową, więc myślę że to kwestia czasu, jak będzie mówić "tato" non stop :) Nie inicjuj specjalnych rozmów, niech dziecko nie czuje, że wytwarzasz wokół tego tematu jakąś specjalną atmosferę. Przy wspólnym gotowaniu obiadu albo na spacerze w parku zapytaj ją (albo niech zapyta ją Twój partner) - czy nie chciałaby mówić do niego tato? Bo w prawdzie nie jest jej prawdziwym tatą (to dobra okazja żeby też wyjaśnić dziecku jego tożsamość, to ważne) ale (blablabla) - wyjaśnij, że wychowuje ją, kocha, podaje śniadanie, odbiera z p-la, przytula, itd, jak najprawdziwszy tata. I uszanujcie jej zdanie czy decyzję w tym temacie :) To MUSI być naturalne, nieprzymuszone, luzackie, absolutnie nie stwarzaj żadnej otoczki wielkiego tematu :) W innym wypadku dziecko poczuje się dziwnie, w dziwnym układzie i być może będzie czuła się zobowiązana do mówienia "tato" żeby nie sprawić któremuś z Was przykrości, choć tak naprawdę wcale nie będzie miała na to ochoty. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah, i to też dobra wskazówka - abyś Ty do niej o nim mówiła "tato". Ale moim zdaniem dopiero wtedy kiedy zauważysz, że mała sama zaczyna to robić, albo kiedy zadeklaruje, że chce. To ma być wtedy wsparcia jej w przestawieniu się z imienia na "tato", bo wbrew pozorom to wcale nie takie łatwe dla dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie sugerowac jak bedzie kochany to dzieco samo zwroci sie do niego tym mianem a na sile to mozna sie jedynie zesrac w kiblu i dobrze sie radze zastanowic nad tym co sie robi w zyciu ! bo takich tatusiow to dziecko jeszcze moze miec 300stu w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze sie radze zastanowic nad tym co sie robi w zyciu ! bo takich tatusiow to dziecko jeszcze moze miec 300stu w zyciu x zupełnie jak może się zdarzyć to, że i ty wpadniesz na dupka, który będąc twoim mężem cię z dzieckiem zostawi, mądralo :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dobrze sie radze zastanowic nad tym co sie robi w zyciu ! bo takich tatusiow to dziecko jeszcze moze miec 300stu w zyciu x podpisuję się rękami i nogami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pochwal się swoimi doświadczeniami, jak widać po stopce, troszkę pewnie ich masz :classic_cool: tatuś masował cię nocami po udach czy mama wpuszczała pod kołderkę nie tylko tatusia? :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam w takiej sytuacji ale
jako dziecko wiec moze napisze jak to bylo u mnie:) Mama rozwiodla sie z moim biologicznym ojcem jak mialam 2 lata, jak mialam 4 wyszla drugi raz za maz. Z ojcem biologicznym mialam kontakt rzadki i jak ktos tutaj napisal nie bylo wiezi zadnej miedzy nami. Do ojczyma mowilam po imieniu, ale raz mama mi powiedziala ze x chcialby bym mowila do niego tato. Nie bardzo sie tym przejelam, bo w koncu bylam dzieckiem, ale ze x zajmowal sie mna, traktowal jak wlasne dziecko to jakos tak przymierzalam sie do tego powoli, ale nie wiedzialam tez jak to zrobic. Bylo mi ciezko tym bardziej, ze biologiczny ojciec mieszal mi w glowie mowiac, ze nigdy nie moge tego drugiego meza mamy nazywac tata bo mam ojca tylko jednego. Mialam 6 lat gdy podczas zabawy z x spontanicznie pod wplywem emocji krzyknelam tato:) Pamietam to dokladnie, bo strasznie sie wzrusyzl. Potem mialam wyrzuty sumienia w stosunku do biol ojca bo ciagle mi gadal o tym, ze to nie w porzadku jak zaczne tak mowic. No coz bylam tylko dzieckiem i nie wiedzialam w koncu co jest dobre. Jednak po moim pierwszym powiedzeniu tato kontynuowalam to, ale rzadko, z reguly staralam sie zwracac bezosobowo a jak juz nie wiedzialam jak to mowilam tato. W zerowce znano moja sytuacje i panie mowily same ze tato cie odbierze, tato dzis przyjdzie i jakos tak powoli zaczelam nazywac go tata:) Dzis mam 28 lat i wciaz jest on moim ojcem, jedynym w dodatku, bo mojego biologiczne ojca nie uznaje jako swojego tate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość pochwal się swoimi doświadczeniami, jak widać po stopce, troszkę pewnie ich masz cool.gif tatuś masował cię nocami po udach czy mama wpuszczała pod kołderkę nie tylko tatusia? cool.giflapka.gif MISTRZ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×