Kurde

Chciałabym coś znaczyć, być kimś, robić coś dobrze albo przynajmniej stawać się lepsza w czymś.. A nie robię nic. Myśle o wielkich sprawach a nawet z tymi mniejszymi sobie nie radze. Rozdrabniam się cholernie. Chciałabym być najlepsza we wszystkim.. A nie jestem w niczym..:/ Nie wiem co mam ze soba zrobić, nie moge sie skupić na niczym. Nie wiem w którą stronę iść..

po co tyle do siebie wymagac?

Własnie o to chodzi, że dużo chce, dużo pragne, dużo wymagam od siebie, ale jeśli przychodzi do robienia to rozdrabniam się, albo jak "nie moge zrobić najlepeij to nie robię w ogóle" Durne myślenie, ale nie mogę przestać w taki sposób się zachowywać.. Po co? zeby być kimś, żeby polubić siebie, żeby być szczęsliwa, być wystarczająca dla kogoś..

:(

?

Chcę być lepsza niż Sasha Grey .. ćwicze na parówkach z biedronki

Podszywy jak zawsze na poziomie. Nie mógłbyś napisać czegoś normalnego?

zamiast gadac po prostu wez sie za cos - proste? Nic sie nigdy nie wydarzy jesli bedziesz siedziec z zalozonymi rekami i czekac na manne z nieba , bo ona nigdy nie spadnie.

"Znaczyć coś"? Co przez to rozumiesz? Dla kogoś? Dla siebie samej? Stawać się lepszą? Każdy jest w czymś dobry tylko nie każdy zdaje sobie z tego sprawy. Nie możesz jednocześnie łapać kilka wron za ogon. Zacznij od tego co sprawia C**przyjemność. Jeżeli dobrze się czujesz, ochota na resztę sama nadejdzie. Możesz być kimkolwiek zechcesz, tylko TO zależy od Twoich ambicji, determinacji i chęci. Przestań się rozdrabniać, za dużo rozkminać, tylko weź się w garść. Zacznij od małych kroczków. Ty sterujesz swoim życiem. Rób tak, abyś Ty była w nim zadowolona i szczęśliwa. Da się. Powodzenia :-)