zaraz święta a mi się wszystko wali na głowę

nie mam już sił, zero pieniędzy i zero pracy, bo musiałam ją rzucić, rozstałam się z facetem niedawno i od razu pocieszyłam się faktem, że zaraz święta, pojadę do rodziców, odpocznę i aż tak bardzo nie odczuję tego, że jestem na tym świecie sama jak palec. a dzisiaj matka mi mówi, że się wyprowadziła z domu i rozwodzi się z ojcem, więc jak chcę święta spędzić też z nim to będę musiała sama do niego pojechać przed wigilią, bo ona przy jednym stole z nim jeść nie będzie. moje życie leży w gruzach, nie mam dosłownie nic, mój brat w moim wieku miał już żonę i własną firmę, a ja nawet nie wiem co chcę w życiu robić. jak ja mam żyć, do jasnej cholery.

To pojedź do ojca, a potem do matki. W czym problem? To chyba nie jest dla Ciebie nową nowiną jeżeli rodzice postanowili się rozstać?. Jak masz żyć? Normalnie. Oddychaj. Skup się nad tym co robisz, wyznacz sobie cel i do niego dąż. Twoje życie, Twoje wybory.Nieobwiniaj innych za swoje niepowodzenia (brata, samotność,, rodziców). Nie jesteś malutkim bezradynm dzieciaczkiem który jeszcze cyca potrzebuje? Weź się w garść. Facet, rodzice, brat i co tam jeszcze, nie są całym Twoim życiem. Zadbaj o swoje własne Ty. Powodzenia :-)