pomóżcie

Witam wszystkich! Od jakiegoś czasu mam pewien problem mam 16 lat chodzę rok czasu na zajęcia taneczne niestety tańcze tylko w paru układach moja Pani twierdzi że i tak to jest dużo jak na mnie że niby inne dziewczyny nigdy tyle nie tańczyły i takie tam rzeczy w sumie problem zaczyna się pojawiać wtedy kiedy ona mi obiecuję że po roku czasu ja będę jej potrzebna bo dużo dziewczyn wyjechało na studia i mam je zastąpić w paru układach.. Ale niestety nowe dziewczyny przyszły i Pani oczywiście jej powstawiała mówi mi że radzę sobie bardzo dobrze no i co z tego ja je wstawiła nie wiem co mam myśleć bardzo kocham taniec i bardzo chciałabym iść w tym kierunku i nie wiem co mam teraz robić jestem załamana tym faktem mam wrażenie że jestem do niczego strasznie mi jest przykro .. Jak miałam okazję występować gdzieś to bardzo dużo ludzi mnie chwaliło znajomi obcy że mam dryg do tańca i że naprawdę ładnie tańczę również pare dziewczyn z zespołu mnie pochwaliło . No a tutaj wcale jakoś żadnych efektów nie widać nie wiem czy faktycznie jestem jakaś ułomna i nie powinnam tańczyć czy co ? Jeszcze dodam że kiedyś również grałam na pianinie i śpiewałam ale przestałam ponieważ zrobiły mi się guzki śpiewacze na strunach :c mam wrażenie że naprawdę nie potrzebnie się rodziłam w niczym mi nie idzie a szkole to już nie wspomnę matma to jest tragedia po prostu ..

wazne jest to, zebys ty sei w czyms dobrze czula. caly swiat nie musi wiedziec co potrafisz. najwazniejsze ze doceniaja cie znajomi i rodzina. rob to co lubisz ;) P.S. naucz mnie fajnie tańczyć (bo niby umiem ale chyba nie najlepiej :p )