Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stafia

Czy żyć dalej z egosta

Polecane posty

Jestem ze soim chłopakiem już rok i bardzo go kocham, ale od dłuższego czasu zzaczynam wątpić w sens dalszego bycia razem, bo po czasie ujawniają sie u niego takie cechy jak lenistwo - zwłaszcza do pomocy swojej mamie w domu, brak szacunku do na bliższych ( moze nie wyzywa od najgorszych, ale mówi a wręcz krzyczy na druga osobę, mówi że jest debilem, idiota itd.), a najgorszym wadami to jego wygodnictwo i egoizm. Wykazuje te cechy zwłaszcza gdy trzeba załagodzić sytuację np. Z moja mama co dla mnie ma znaczenie, dla niego nie ma znaczenia, bo 'i tak jej nie lubi, nie wie o czym ma z nią porozmawiać itd'. Unika problemow, albo nie chce im stawic czola. Jest totalnie zbachorzały, ponieważ trzeba mu powiedzieć co ka zrobic w danej sytuacji, co było by dobre gdyby zrobil itd. Poza tym obiecywał sie z inna łaska - nie zerwała z nim tylko dlatego, że w pewnym sensie ją to zapoczatkowalam knujac samotnie intrygę na mojego byłego, o której mój obecny chłopak miał sie nie dowiedzieć a sie dowiedział. Poza tym również później, gdy cały czas sie klocilismy z dla niego 'wielkiego powodu' i jak byl zaborczy oraz nie okazywał mi zbytniego zainteresowania, że jestem ładna, że mu sie bardzo podobam itp. Zaczęłam pisać z obcymi facetami, żeby sie dowartosciowac, a on dowiedziawszy sie o tym odpuścił mi.nie wiem co mam w tej sytuacji zrobic, ponieważ w całej tej sytuacji jest jego jak i moja wina, ale rozmowa i próba wskazania czego kolwiek nic nie da,ponieważ gdy z nim rozmawiałam po ostatniej wielkiej awanturze, kiedy byl zazdrosny o mojego przyjaciela i prawie z nim zerwalam, powiedzial że mam rację i naprawi relacje między nim a moja mama - teraz mówi, że nie chce przychodzić do mnie do domu, że mam chorych psychicznie rodziców i tak dalej,przy czym to jego wina, że jest jak jest gdyż nazwał mnie zdzira rozmawiając z moja matka. Proszę o doradzanie mi w tej sytuacji, bo nie wiem co zrobic, czy mam liczyć że sie zmieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za błędy ale pisałam na telefonie :/ Mam nadzieję że kazdy sie dotyczyła albo domysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic sie nie odmieni moze byc tylko gorzej gdyby mnie moj chlopak nazwal zdzira , to juz nigdy nie odezwala bym sie do niego ani jednym slowem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otomana
Masakra. Uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyślałaś o jednym? Może jego rodzice są nadopiekuńczy? Ja tak mam w domu i zawsze się nie daję, bo wszystko zawsze chcieli za mnie robić i mnie we wszystkim wyręczać, ale ten Twój chłopak może nie potrafił się sprzeciwić. takie problemy z podejmowaniem decyzji i z niewiedzą, jak się zachować w konkretnych sytuacjach, gdzie potrzebuje się porady kogoś innego, to właśnie częsty problem dzieci wychowywanych przez "rodziców, którzy kochają za bardzo". Ja sobie z tego zdaję sprawę i zawsze miałam buntowniczy charakter, ale wielu nie wie, co z tym zrobić. Stąd właśnie bierze się ta złość wobec najbliższych. Terapia pomoże, jeśli on sobie sam nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego mama nie jest nadopiekuncza a jego ojciec odszedl, ale wpoil w niego że kobieta to 'dziwna' i tylko do sprzatania. Moi rodzice są trochę nad opiekuńczy, ale nie pozwalam im na zbytnie prowadzenie mnie. Jego w moich rodzicach wkurzasz to że mam obowiazki, że pomagam mamie w sprzątaniu w kazdy weekend i nie mam czasu dla niego. Wkurzasz go też to że moja mama często dzwoni i sie pyta gdzie jestem jak jej nie powiem że jadę do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sadze, ze on sie zmieni. Jego charakter jest taki i trzeba wiele uporu, by walczyc z agresywnoscia. Mysle, ze powinnas go zostawic. Bedzie bolalo z pewnoscia, ale w ten sposob nie zamkniesz sobie drzwi by poznac kogos majacego cechy charakteru bardziej lagodne. Jest takie stare powiedzenie - jak mezczyzna traktuje swoja matke tak bedzie traktowal swoja kobiete. Zaobserwuj i odpowiedz sobie na pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×