Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ypsilom

rok samotności co dalej

Polecane posty

Gość ypsilom

Jak w temacie.Rok minął od zakończenia związku.Czy czas rozpocząć nowy?Poprzedni trwał 3 lata.Wczesniej byłam dluuuugo sama.Boje się,ze znowu będę dluuugo sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
Cały czas to robię.Tylko znowu nie chce być sam tak długo.Sama się juz nabylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta pewnie biegaj, chodź na zakupy wejdź na kasztanową kuchnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po roku bylam pelna nadzieii ze nie potrwa sten za dlugo, w tj chwili mija 4 ty rok i jstem wrakim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyluzuj ja nigdy nikogo nie miałem i jakoś żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj, bylam i sama i w zwiazkach i oba stany maja zalety i wady. Lubie byc sama -- poczucie wolnosci i przestrzen do wlasnego rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
tego się obawiam.Mówią,ze na pewno kogoś znajdę,aleboje sue,ze może minąć jeszcze rok,pięc,albo nigdy nikogo juz nie znajdę.Samotność ma swoje zalety,ale juz dosyć jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka101
Maciek dobrze gada:):) jak zajmiesz się swoim zyciem to miłość przyjdzie sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
zajmuje się swoim życiem.Nie siedzę i nie czekam na zakutego rycerza. Mam dużo zajęć, w sumie cały rok był bardzo intensywny towarzysko.I nic.zero.nul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
życie mi ucieka.Jak tak dalej pójdzie,skończe jako zrzedliwa,zgorzkniala baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka101
i nigdzie nie udało ci sie nikogo sensownego spotkać? w klubie? u znajomych?nie wiem gdzie jeszcze chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat? bo niestety jak się już skończy studia to czasami jest ciężko kogoś poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może powinnaś zacząć sama kogoś podrywac zamiast czekać aż ktoś cię zaczepi. Ja na ulicy często miewam komiczne sytuacje z których gdybym chciała rozwinęłabym znajomość i np przedstawiłabym się. Jeśli nie chcesz wprost do kogos podejśc zażartuj wykorzystaj sytuację i zaśmiej się do Niego. Już sam uśmiech daje tyle możliwości. No nie wiem.. starałam sie doradzić ale podejrzewam że to nie jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej to większa wprawa w technikach mastórbacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
Jeżeli poznawałam kogoś sensownego,to okazywało się,ze zajęty.A ci wolni nie nadawali się do niczego.Albo mieszkali z rodzicami,albo mieli jakieś dziwaczne poglądy i nie dało się z nimi normalnie porozmawiać ,poznalam nawet jednego pana o orientacji odmiennej itd itd. Gdzie wychodze?A do znajomych,puby,restauracje,koncerty,spacery,wyjazdy za miasto,fitnesklub,kursy rozne ciągle jestem w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
Na ulicy tez sue usmiecham.I nic.Możliwe,ze wygląda to podejrzanie.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
a może już dać sobie spokój, z tym szukaniem?Wokoło wszyscy prawie już sparowani.Mają mężów żony , dzieci.Jak widać różnie bywa.Jest we mnie coś co odpycha facetów, a przynajmniej ich nie przyciąga.Albo też mam takiego pecha.Inni spotykają swoich partnerów w autobusie i w takich prozaicznycjh miejscach, że w życiu bym nie powiedziała, ze tam można kogoś spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo jak ty, totalnie już odpuściłam, miałam nadzieję, że po ostatnim związku jakoś samo się ułoży i kogoś poznam, mija już kolejny rok i nadal jestem sama, w moim otoczeniu nie ma ani jednego wolnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsilom
W życiubym nie powiedziała, że mi się tak życie ułoży , żeby nie powiedzieć nie ułoży. Powtarzam jeszcze raz, albo to ze mną jest coś nie tak, czego niewiem, albo po prostu się nie składa i już.Choćby nie wiem co nie zmienisz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×