Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SamNieWiem

Wielki mały problem z naszym życiem erotycznym

Polecane posty

Gość SamNieWiem

Witam. Mam mały, a wielki problem. Może wy mi jakoś pomożecie? doradzicie.. ciężko prosić o to kogoś kogo tak naprawdę się nie zna. Ale przejdzmy do rzeczy, od ponad 5lat jestem w związku z dziewczyną, mamy po ok 21lat. jest to moja pierwsza tak poważna dziewczyna tak samo jak ja dla niej pierwszym chłopakiem. Na pierwsze zbliżenie dziewczyna chciała czekać.. nie chciała zrobić tego przed Swoją 18 ja to doskonale rozumiałem, akceptowałem i poczekaliśmy całe 3lata. Pierwszy raz nie był jakiś idealny przynajmniej dla mnie jako faceta eh.. może dlatego że jestem dość czuły? przejmuję się bardzo partnerką. Od poczatku tego związku brakuje seksu.. bo nie wiem czy ktoś byłby zadowolony z takiego życia? w czasie trwania naszego całego związku zbliżyliśmy się do Siebie może z 5 razy? mimo tego że warunki często Nam sprzyjają, w tym momencie mieszkamy razem, ale nie do końca.. ja mam swój pokój ona swój i tak dalej.. pewnie wyda się wam to chore no ale niestety tak jest. Nie jestem typem osoby która błaga o to.. wyprasza i tak dalej, ale to ja zawsze musiałem to zaczynać chociaż nigdy tak naprawdę nie udawało się szczęśliwie tego zakończyć bo dziewczyna ma jakieś nie wiem lęki? Pewnie problem nie byłby w tym jakiś wielki gdyby chodziło o jeden rodzaj przyjemnośći, ale niestety w naszym związku nie ma dosłownie nic :( ani seks oralny - na początku naszego związku dziewczyna odrazu oznajmiła mi to.. myślałem że nie będzie jakiegoś problemu, i że nie będę potrzebował tego.. patrząc z perspektywy czasu wiem że myliłem się. Co do seksu w pupe.. też nie ma mowy bo przecież to boli i wogóle jak można coś takiego robić.. i w końcu normalny seks. Nie jestem osobą wymagającą wiele :( ale czasem też mam ochotę do zbliżeń, eh chociaż powoli zaczeło się to zmieniać. Już nie jest tak jak kiedyś.. eh myślę że jest to tym spowodowane ja już nie mam sił na rozmowy:( nie mam zamiaru prosić o to.. próbuję o tym rozmawiać, ale jestem osobą nieśmiałą.. każda rozmowa kończy się płaczem eh i nie tylko ze strony partnerki.. nie chcę takiego seksu;/ bo naprawdę czasem czuje się jak kretyn.. żeby tylko eh. Jeśli chodzi o pieszczoty.. czasami się zdarza oczywiście wszystko ja zaczynam bo gdybym miał liczyć na inicjatywe ze strony swojej dziewczyny pewnie nie doczekałbym się:( jedyna okazja to jakieś ważne daty.. ale myślę że jest tak dlatego bo po prostu tak wypada? i zdaje sobie z tego sprawę. W tej chwili nie potrafię już tak żyć.. jestem normalnym facetem, podobno przystojny, podobam się kobietą, dbam o siebie.. Mimo swojego wieku jestem naprawdę rozgarniętą osobą, dobra praca, dobytek.. zainteresowanie.. po prostu mam pasję w której tej chwili poświęcam coraz więcej czasu.. motocykle ale uwierzcie że też starali byście się uciec od wszystkiego :( robić w końcu coś co sprawi Wam przyjemność :( jestem człowiekiem normalnym, chociaż nie jestem typem imprezowicza.. nie lubię głośnych imprez raczej wolę posiedzieć w towarzystwie dobrych znajomych przy piwie czy blancie.. nie nadużywam niczego, alkoholu nie lubię jedynie zapalę od czasu do czasu, też należy mi się coś od życia.. na coś w końcu ciężko się zapi***a.. chciałbym coś mieć w końcu z tego życia :( uwielbiam seks.. daje mi on ogromną przyjemność eh.. proszę pomóżcie, co mogę zrobić aby było lepiej..? moją Kobietę naprawdę traktuje z ogromnym szacunkiem, jestem w niej bardzo zakochany ! jest dla mnie tą jedyną! i gdyby nie to jest naprawdę idealna :( chociaż wiem że nie ma łatwego charakteru.. \ Największy problem w tym.. jesteśmy razem już tyle czasu, ja naprawdę strasznie chciałbym aby stała się dla mnie kimś więcej, chciałbym się z Nią zaręczyć.. też zauważyłem ostatnio jakieś sygnały ze strony dziewczyny.. ale czy to ma sens :(? sam Sobie staram odpowiedzieć na to pytanie.. i w tej chwili nie potrafię tego zrobić, nie chcę wbijać Sobie tego w wiek.. najbardziej boję się tego że kiedyś obudzę się starszy i łysy z motocyklem w garażu i nic więcej.. a przecież nikt nie żyje wiecznie, moje życie toczy się szybko.. ja naprawdę mimo tego nie jestem typem nudziarza jestem naprawdę dość spontaniczną, szybką osobą. Dodam że moja dziewczyna jest naprawdę śliczna, seksowna, dla mnie jest ideałem pod względem wyglądu.. zawsze bałem się zakochać w tak ładnej dziewczynie. Przepraszam za tą historie ale musiałem z kimś się tym podzielić, nie jestem typem osoby która żali się innej osobie, nikt nie wie że mamy taki problem.. zawsze tłumię swoje problemy ale ile można ? każdy myśli że jest idealnie :( ale naprawdę nie jest.. ja też mam uczucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy aby te problemy nie są spowodowane względami religijnymi. Moja żona też nie chciała współżyć przed ślubem a potem było jóż super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość86
jestes facetem, to normalne że potrzebujesz seksu, bliskość także ta fizyczna jest bardzo ważna w związku może dziewczyna nie jest jeszcze gotowa na seks, może się czegoś boi, może tego nie chce ciężko tu doradzić coś poza wizytą u terapeuty, skoro rozmowy i tłumaczenie nie pomagają na dłuższą metę to nie ma większego sensu, nierozładowana frustracja Cię zje od środka, zaczną się kłótnie i pewnie się rozejdziecie siłą ani szantażem też jej nie zmusisz, bo tylko jeszcze barziej się zniechęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry z już:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...zawsze tłumię swoje problemy ale ile można ? każdy myśli że jest idealnie ale naprawdę nie jest.. ja też mam uczucia ..." Po pierwsze primo- idz do psychologa, i nie tłum niczego w sobie. Nie tędy droga. Po drugie primo- coś chyba z Tobą nie tak, albo nie umiałeś tego przekazać. Masz uczucia to fakt, ale tu nie o uczucia chodzi a o odczucia i to fizyczne czyli sex. Brakuje Ci sexu i nie tlumacz ze masz uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamNieWiem
poglądy religijne nie mają tu raczej znaczenia, nie w tym problem.. Zdaje sobie sprawę z tego że po ślubie może się to zmienić, ale czy ktoś z Was zdecydowałby się na taki krok..? nie mogę tego zrobić chociażby ze względu na przyszłość mojej kobiety.. Ona robi wszystko w tym kierunku aby jej życie było kiedyś łatwiejsze, tzn dobre studia i tak dalej.. ja jestem po prostu normalnie myślącym facetem.. który przez coś takiego trac***oczucie wartości? nigdy nie miałem wysokiej samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kutassis
Za włosie i do sie. Nie pytaj tylko wal. One to lubią, zaufaj mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz już wiem, ze to mierna prowo.. Ze niby w jaki sposób nie korelują ze sobą studia i sex? Ja miałam 3 partnerów sexualnych dziennie i ukonczyłam prestiżowe studia podyplomowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łudź się, że po ślubie będzie lepiej! bo niby dlaczego? To na pewno nie względy religijne, bo w tym przypadku Twoja przyjaciółka czekałaby z seksem do momentu zaobrączkowania i dopiero byś się zdziwił, jakie kota w worku kupiłeś.:-D Różnicie się absolutnie pod względem potrzeb i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie na Red District University of Amsterdam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamNieWiem
to nie jest żadna prowokacja, uwierz że po 12godz pracy i 6godz snu nie miałbym sił na pisanie głupot.. cenię swój czas oraz innych. Po prostu mam już dość ciągłego myślenia o tym.. co zrobić.. szukam winy we mnie ale to chyba nie o mnie chodzi :( teraz dziewczyna ma ważne prace na studia.. kończy je w styczniu.. nie chcę dodatkowo jej stresować i tak dalej bo wiem że dla niej też to jest męczące :( tylko najgorsze jest to że ona nic nie stara się z tym zrobić :( spróbuję porozmawiać z Nią jak będzie już bardziej czasowa? tylko że ja nie potrafię;/ nie potrafię rozmawiać z Nią o takich spawach :( co najwyżej moge napisać.. jestem osobą wstydliwą;/ Chodziło mi o to że chciałbym - dziewczyna też tak mi się wydaje ( daje mi jakieś sygnały ) aby była kimś więcej, myślałem o tym.. cały czas myslę.. Kocham ją i chcę być z Nią, nie wyobrażam Sobie życia bez niej.. ale też nie wyobrażam Sobie takiego życia :( bo nie wiem czy ktoś wie jakie to męczące eh;/ to napradę nic przyjemnego.. pragnąć kogoś a jednocześnie nie móc się nim nacieszyć.. Najgorsze jest w tym wszystkim opowiadanie znajomych jak to im nie jest dobrze;/ ja nie potrafie gadać o takich sprawach, nie chcę, nigdy nie rozmawiałem z nikim o tych sprawach.. czemu to wszystko jest takie ciężkie? :( niby mam dobre życie, naprawdę mówią o mnie że zawsze udawało mi się wszystko, miałem łatwo.. duże szczęście jednak naprawdę się mylą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×