Katowice opinie

Witam mój 20 letni syn chce sie wyprowadzić ode mnie na drugi koniec Polski do Katowic. Ja sie o niego boje bo on tam nikogo nie zna i nie ma zadnej rodziny w tym mieście. Dodatkowo słyszałam o tym mieście złe opinie. Wiecie moze jak to jest naprawde? jakie są tam najgorsze dzielnice?

20-latek chce do Katowic? Niemożliwe, nie ma takiego zboczenia. No chyba że ma tu kumpli.

Własnie ze on chce bo 2 tygodnie temu wrócił z zagranicy kupił sobie motocykl i zostało mu pare tysięcy i powiedział ze chce sie wyprowadzić do duzej aglomeracje gdzie znajdzie prace, ale powiedz mi czy to naprawde tak niebezpieczne miasto? On tam nikogo nie zna

Hm to dziwne dosyć ze ktoś z włąsnej woli wybiera aglomerację, chociaż się tu nie urodził. Trudno mi porównać skale bezpieczeństwa z innymi regionami, na pewno po 22 nie należy chodzić samemu, najgorzej jest chyba w Chorzowie, podobno też w Katowicach Bogucicach i Nikiszowcu, ale ja tam po zmroku nie bywam. W centrum zawsze pełno policji. Jeśli chodzi o przestepstwa, to zdarzają się czasami jakieś straszne rzeczy, niedawno pobili chłopaka w Chorzowie i wrzucili go do grobu, więc trzeba bardzo uważać i w razie czego szybko uciekać, z czym 20-letni chłopak nie powinien mieć kłopotów. Albo chodzić falangą tak jak młodzież wracająca a klubów.

Mówisz ze w centrum Katowic jest niebezpiecznie? Cóż ja postaram sie mu przetłumaczyć zeby przynajmniej tam nie wynajmował mieszkania :( Ja wiem ze to troche dziwne ze mój syn chce sie wyprowadzić do takiej aglomeracji, ale on od dziecka wychowywal sie na takiej małej wiosce i wszyscy jego koledzy wyjechali juz stąd i jak z nim rozmawiałam powiedzial ze nie widzi dla siebie tu zadnych perspektyw. A wiesz moze jakie jeszcze dzielnice Katowic są najbardziej niebezpieczne i najmniej niebezpieczne? Bo bardzo sie o Niego martwie.

Napisałam, że w centrum miasta jest najwięcej policji, z czego wynikałoby teoretycznie, że jest najbezpieczniej. Na peryferiach życie zamiera ok. 18.30 kiedy ostatnie babcie idą z kościoła do domu, potem już jest pusto, więc łatwiej oberwać czymś ciężkim i zostać np. ograbionym. Wyjatkiem jest może Ligota z większym ośrodkiem akademickim ale ogólnie aglomeracja śląska to zapyziała, choć duża dziura i trzeba się wysilić, żeby znaleźć coś fascynującego. Młodym osobom radziłabym zaczynać życiową przygodę raczej w Krakowie albo Wrocławiu.

pamiętaj żeby sie synuś zaopatrzył w dużą ilość żelu intymnego,bo inaczej będzie go duupa bolała

kurcze , przeciez wszyscy zwiewaja ze slaska . Proponuje omijac Swietochlowice Lipiny , dwa razy dostalem tam po mordzie i raz ukradli mi kola z cinquecento . w Katowicach bez przygod .

To o 19:15 nie ja pisałam.

jesteś bezczelna,sama się zaopatrz w taki żel,pewnie cały śląs cię przeorał

to o żelu wymyślił raczej jakis facet.

Wadą Katowic jest z pewnościa otoczenie . Nie jest to zbyt zielone miasto . Jak dla mnie za dużo betonu .. Bielsko Biała mi sie bardziej podoba .

Nie zwalaj na faceta,jesteś puszczalską ślązarą ichciałbyś aby mój synek cię przeleciał

Jeżeli Syn chce blisko do Katowic to niech przeprowadzi sie do Tych . Na pewno jest tam więcej zielieni .. I to miasto jest równiez jednym z najdynamiczniej rozwijających sie na Sląsku.

On nie z tych żeby chciał do Tych

? Raczej ty chciałbyś żeby cię ktoś przeleciał, stad ten pomysł z żelem, pedale.

Mylisz się,nie znasz swojego syna,on dobrze wie,ze w Katowicach jest pełno pedalstwa dlatego tam ciągnie,zobaczysz jak będzie prosił na wesele z kazikiem albo innym andrzejem

Nie wiem z kim rozmawiam, ale na podstawie tych wpisów można sobie wyobrazić poziom chamstwa w tym postrobotniczym regionie. W sumie nie ma się do czego pchać i tak jak ktoś pisze, lepiej stąd uciekać. A ty gnoju smarujący sobie o***t żelem, nie mysl że jesteś bezkarny.

A ja słyszałem że największe chamstwo na kafe to modka.

gnoja to masz w domu,ale nie długo będzie uzywany na śląsku,wiec pożegnaj się i kup zapas żelu

W Katowicach ludzie srają na chodnikach

Może napływowi, tacy jak ty, którzy pokolenie wczesniej zyli w chatach z klepiskiem z własnego góowna.

A żelem, ty wulgarna kafeteryjna srako, posmaruj sobie zanim tam wsadzisz wibratora i z***b sie na śmierć, żeby cię już nikt nie musiał czytac, ty wulgarny niepotrzebny odpadzie społeczny.

Tylko współczuć chłopakowi,ze ma taka wulgarna matkę:-( pewnie dlatego woli Katowice od domu rodzinnego

No niech nikt mi zle na slask nie gada grrrrr Slazaczka:)

wcale nie jest tak zle na Śląsku, jestem dziewczyna i raczej spokojnie wybieram sie po centrum Katowic w nocy i nic sie nie dzieje. trzeba zachowac zdrowy rozsadek i nie poruszac się po odludziach. Dobre do zamieszkania beda: okolice Bytkowa (dzielnica Siemianowic Śląskich), Koszutka lub Chorzów okolica ul. Gałeczki

hej magdaa,masz faceta?

Musisz być paszteciara jak jestes taka bezpieczna i nikt cie nie zaczepia nawet w nocy.

a co ;)

a goowno