Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie krzyczą na siebie w pracy

Polecane posty

Gość gość

Nie pojmuję tego, koleżanka ostatnio mi opowiadała, że w jej biurze główna księgowa nawrzeszczała na swoją podwładną, aż ta sie zanosiła od płaczu. Inna kolezanka tez móiwła o podobnej, choć mniejszych rozmiarów, sytuacji. Tacy ludzie (agresorzy) mają ze sobą ewidentne problemy, jak dla mnie to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostalem sie na jezyki
nie wiem, jak wydarlem morde na szefa to przestal kozaczyc :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham jest cham, bo się boi sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frustracja bierze górę, niektórzy nie umieją sobie z nią poradzić i wyżywają się na kim mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się bardzo nie podoba, kiedy ktoś się na kimś wyżywa, przecież można na spokojnie powiedzieć lub wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to przeraża, tym bardziej, że ja mam taki charakter, że można mnie szybko doporwadzić do płaczu, a potem nerwica już gotowa. Boże broń od takich typów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między innymi dlatego pracuję sam u siebie . Na mnie nawet rodzona żona nie krzyczy więc jak mógłbym pozwolić żeby robił to obcy człowiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat, a dokładnie pamiętam każdą sytuację z mojego życia, kiedy ktoś na mnie nawrzeszczał. Nawet jak miałam 4 lata :O Jak na buraka się drą, to po nim spłynie, a jak ktoś się wydrze na mnie, to przez lata będę się trzęsła z nerwów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Ja też, mam niską samoocenę i chyba dlatego tak mnie dotyka wrzask i krzyk w moją str, nawet na psa rzadko krzyczę, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo moze tamta ksiegowa chciala, zeby to jej pracownica miala za uszami to co ona ma naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Moją mama jest pielęgniarką, gdyby np. jakiś lekarz na mnie krzyknął ze wściekłą miną, to pewnie bym się rozpłakała zamiast być przytomna dalej przy pacjentach:O Trzeba się jakoś wzmocnić, na szczęście nie wszyscy tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
gościówka 26 - ja też tak mam, niestety, biorę do siebie wszystko. A nie wiem, o co poszło w tamtej sytuacji, ale na pewno nic nie usprawiedliwia takiego zachowania:nikogo ta dziewczyna nie zabiła ani niczego nie ukradła. Furiaci są wśród nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×