Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PraweaTywea

Nie lubie wigilii bo

Polecane posty

Gość PraweaTywea

bo siedzimy tylko w gronie domownikow :( A niektorzy tego dnia zasiadaja do stolu z cala rodzina. Ciotki, kuzynki, babcie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i u nas tak jest...bo to swieta rodzinne i najpiekniejsze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
no wlasnie. Rodzinne. A ciotka, kuzynka czy babka (jaka by nie była...) to tez rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy Ty wiesz ile trzeba by przygotować jedzenia na taką ilość osób, o miejscach siedzących nie wspomnę, chyba, że ktoś ma dużą chatę [ i te kolejki do wc] :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niewierząca, a rodzina wymaga ode mnie uczestniczenia w ich obrządkach - ja odmawiam i są spiny. W zeszłym roku w ogóle nie pojechałam na wiligię do rodziców, by uniknąć kłótni i... było jeszcze gorzej :/ Wielka obraza 3 miesiące. Ja muszę uszanować ich religię, oni moją niewiarę już nie. I dogadaj się z takimi. W tym roku jadę, ale postanowiłam sobie w niczym im nie ustępować. Chcą mieć z****** święta? Proszę bardzo sami to powodują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
Jak ktos robi wigilie zeby sie objesc po uszy to pewnie trzeba tony jedzenia. Ale w Bozym Narodzeniu nei chodzi zeby sie objesc za caly rok. Chodzi o to by przystanac gdzies w codziennym biegu,spotkac sie z rodzina z ktora na codzien czesto nie mamy okazji sie spotkac, pomyslec nad zyciem i wspomniec Chrystusa ktory na swiat przyszedl by odkupic nasze grzechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
W tym roku nawet siostry z nami nie bedzie, bo poszla juz na "swoje" i spedzi te swieta z partnerem i dzieckiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubię wigilii bo od kilku lat brakuje na niej mojej mamy, zawsze tato płacze podczas dzielenia się opłatkiem, zamiast przyjemności jest stres. A do tego ja prowadzę modlitwę czego tez nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
gosc 19:12 - W pewnym sensie cie rozumiem, tylko ze ja jestem w odwrotnej sytuacji, ja od jakiegos czasu zaczelam wierzyc a reszta mojej blizsze i dalszje rodziny jest wierzaca-niepraktykujaca. A w Wigilie nawet nie bede uczestniczyc w nabozenstwie. W mojej meijscowosci nie ma zboru a w wigilie busy jezdza inaczej wec nie dam rady dojechac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
Jowita - to bardzo smutne :( Ja chociaz moge sie z krewnymi spotkac nastepnego dnia albo w inny dzien roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
Moglabym jechac na wigilie do wujka, tam jest troche wiecej osob i bardziej swiateczny klimat. Ale w tym roku jada na chrzciny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znosze, trauma z dzieciństwa, ten kaszubski ryj zachlewał mordę z robocie a potem niedopity, rozstawiał nas po kątach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
To prawda, rodziny sie nie wybiera. A jeszcze powiem wam ze nie lubie dzielic sie oplatkiem, nie wiem co mowic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez nie lubię opłatka. Gdyby nie tradycja to bym z tego zrezygnowała. Wogole wolałabym wyjechać gdzieś daleko, uciec od świat, ale nie zostawię taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
Ja jak juz bede obchodzic wigilie "po swojemu" to z oplatka zrezygnuje, tradycja czy nie to przeciez nie bede sie dzielila nim na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 1922
Opłatek dla mnie do zmora. Moi rodzice są taaacy wierzący, że w kościele to byli chyba ostatni raz na komunii mojego brata 10lat temu. Ale to na mnie zawsze gadają bo nie wierze w boga. No ale opłatek musi być, i czytanie biblii. Jeszcze najlepiej jakbym ja czytala, bo mnie szatan opętał :D Ehh, szkoda że w wigilie mam wolne wolałabym iść do pracy :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
moi rodzice jak mowilam sa niepraktykujacy, typowi swieccy chrzescijanie. I nie ma biblijnego czytania niestety, ale oplatek oczywiscie byc musi, wlasne tradycje swiateczne maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc z 1922 no to faktycznie bez sensu całe te ceregiele. Głupota. Ja gdzieś slyszalam ze święta nabierają nowego blasku jak się ma swoją rodzinę i dziecko. Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
Jowita - to jeszcze wszystko przed nami :D Prawdziwe swieta dopiero poznamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PraweaTywea
Ja wole święta zmartwychwstania. mniej komercyjne, mniej rodzinne a co za tym idzie mniej smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×