Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość17

mój mąż pali i kłamie

Polecane posty

Gość gość17

WITAM!:) Mam problem ze swoim mężem, pali papierosy ja nie mogę tego znieść bardzo mi to przeszkadza. Staram się go wspierać jak tylko mogę w walce z nałogiem, ale czasem po prostu nie mam już sił i mam dość. Wiem że nie chce mnie zawieść tylko że kłamie bo bardzo często mi obiecuje że rzuci a pali coraz więcej ja później przyłapuje na gorącym uczynku. zdarzało się że zabierał mi ostatnią kasę na codzienne zakupy żeby kupić fajki i mówił "pewnie zgubiłaś'. Mówi mi o miłości zaufaniu a jak mogę mu ufać jak on kłamie w takich prostych sprawach, bardzo chcielibyśmy mieć dziecko a mnie coś blokuje w środku, że dopóki się nie zmieni to nic z tego nie będzie i ciągle są rozmowy obietnice i moje rozczarowanie. Powiedział ,że jak znajdę mu terapeutę to zacznie się leczyć owszem był na spotkaniu i padło pytanie kochasz tak bardzo swoją żonę i tak bardzo ci na niej zależy że rzucisz dla niej palenie powiedział, że tak a pali coraz więcej. Boje się, że już mu na mnie nie zależy i nie jestem nr. 1 w jego życiu. Zastanawiam się czy sprawa jest już przegrana i czy mam się wyprowadzić dać nam czas, no nie wiem poradzcie co robić PROSZE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość17
nie jestem suczą i nie życzę sobie takich wyzwisk w kierunku mojej osoby, nie pali przy mnie ale np. w łazience do której ja wchodzę za chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedzialas, ze pali, skoro ci to tak bardzo przeszkadza to po co z nim zaczynalas? mi tez facet zabranial palic (3.5 roku razem), nie jest juz moim facetem, a ja dalej pale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość17
właśnie chodzi o to że ukrywał to że pali kiedy się spotykaliśmy dopiero po ślubie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
papierosy są dobre, kiedy zycie sie nie uklada, a jak sie jest szczesliwym to przestaja smakowac. moze tak daj mu spokoj z tym i zacznij isc w druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość17
szukam sposobu na ratowanie małżeństwa rozwód to zawsze ostateczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość17
ma dość stresującą pracę, a domyślam się że ma uczucie że papierosy go odstresują no i była umowa palisz w pracy przed pracą ale nie wystarcza pali w łazience w sypialni przed kompem wszędzie, a ten zapach jest dla mnie okropny on go nie czuje ja czuje jak chodzę do domu po swojej pracy a on wypali stanie przede mną i myśli że nie poczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię, ale też rozumiem i jego. Sama bardzo długo paliłam i powiem Ci, że baaaardzo ciężko jest rzucić. A już na pewno nie można rzucić dla kogoś, nawet jak się bardzo kocha. On musi chcieć rzucić dla siebie, inaczej nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że tu nie chodzi jedynie o te papierosy, ale o podejście do związku, kłamstwa. Rozumiem Ciebie doskonale, bo sama miałam taki problem, on pali, ostatnie pieniądze wydałby na fajki, ... Nie wyobrażam sobie mieć dzieci z takim człowiekiem, dlatego nasze drogi się rozeszły. Do tego jemu w pl wygodnie, ja chcę wyjechać.. Pomyśl nad sensem waszego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za koszmar ja bym nie wytrzymala z tym no ❤️ www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale s******l z niego jest i to chamski wie że dziewczyna papierosów nie cierpi to po chamsku pali w łazience to już cham jeden na balkon niech wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
dziś mieliśmy rozmowę na temat palenia kłamstw i że nasze małżeństwo sypie się jak domek z kart powiedział, że się zmieni sprawdziłam konto jak wyszedł do pracy i wyszło że wyciąga kasę ciągle na fajki i sponsoruje swoje gierki, zdenerwowałam się teściowa zobaczyła że płaczę i powiedziałam jej wszystko, powiedziała że jak jutro będę w pracy to pogada z nim, że rozwali nasze małżeństwo i zamiast dzieci będzie miał rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość17
mąż ma nerwową pracę bo jeździ smieciarką i opróżnia kubły do samochodu, ludzie się go czepiają że śmieciarka zastawia przejazd albo ze te podwyżki opłat z okazji sortowania śmieci, no i twierdzi że dym tytioniowy powoduje że nie czuje smrodu śmieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w domu co mu śmierdzi? Dlaczego na balkon nie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
bo jest zimno jest przeziębiony itd czasem mu się zdarzy iść do piwnicy, ale co z tego jak przyjdzie się przytula i chce buzi i uważa że to jest normalne, a mnie duszą takie zapachy później mam duszący kaszel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
mój mąż pracuje przy plastiku i może nie czuć zapachu, a teraz chodzą po firmie ploty że firma od 01.01 zostaje sprzedana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Sama palę, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że komuś to może przeszkadzać. Nie wyobrażam sobie palić w domu i w ogóle w jakimś pomieszczeniu gdzie są inni ludzie. Raz byłam w domu u kogoś kto w nim kopci. Masakra jakaś... choć palę, to smród (taki staro tytoniowy, sadzawy duszny i stęchły z każdej rzeczy :meble, pościel ) i wygląd zakopconych pomieszczeń( osmolony sufit, żółte ściany i firanki) przeraża. W takim miejscu mnie też dopadł kaszel, a co dopiero ma powiedzieć osoba która nie pali i ma nie odporne na to drogi oddechowe. Tu o kulturę się rozchodzi. Nie smrodzę komuś prosto w twarz, z szacunku do drugiego człowieka. Ja u twojego męża szacunku do ciebie nie widzę, bo powinien wyjść na zewnątrz i tam zapalić. Ale z drugiej strony, ty też do niego nie masz za grosz szacunku. Nie możesz drugiemu człowiekowi czegoś zabraniać, zakazywać, szantażować, bo nie masz ŻADNEGO wpływu na drugiego człowieka choćbyś na rzęsach stawała. Możesz zmienić siebie i tylko siebie. On sam musi chcieć rzucić. Przymus nic nie da, bo będzie mieć do ciebie tylko żal, że go kontrolujesz. A kontrola sprawia, że każdy od niej UCIEKA, bo nikt nie chce czuć się jak czyjaś własność która MA się dostosować. Jedyne co możesz zrobić to, żądać żeby palił na zewnątrz, mył zęby i używał gumy do żucia po paleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
54 xzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzsssssssssssssssssssssaaaaaaaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Trolowa inteligencja w czystej postaci :D dziękuję, lepiej bym tego nie ujęła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edekzfabrykikredek
Ja pale pije i na k***y chodze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
ja zgodziłam się że jeżeli nie może rzucić to niech pali na dworze w piwnicy, ale ma myć zęby tylko że nie chce myć zębów np. 10 razy na dzień to kupiłam płyn do płukania jamy ustnej dla niego ale tylko raz go użył i teraz stoi i też nie chce mu się wyjść , np. moja teściowa i mama palą żadna nie pali w domu i obie myją zęby po każdej fajce (mój teść i tata nie palą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Wiesz o co mi chodziło z tą kontrolą? Bo do swoich relacji z mężem włączasz osoby postronne, wywierasz presję psychiczną - to szantaż i jeszcze czynnie kontrolujesz ( sprawdzasz konta, kasę, nawąch**esz ). Zamiast kontroli i szantażu, namawiaj go do palenia na dworze (piszesz, że to robisz, to dobrze) i higieny jamy ustnej, bo całować się z popielniczką nie fajnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
konto mamy wspólne i bilanse do mnie przychodzą dziś odbierałam nasze autko od mechanika więc dlatego patrzyłam na codziennie tego nie robię, ale zastanawiam się czy nie zrobić oddzielnych kont, ja dużo przeklinam ciągle się złości i mi zakazuje tylko że ja wiem że mu to przeszkadza i przeklinam dużo mniej w obecnej chwili ,a przy nim to tylko jak mi się wymsknie, więc nie rozumiem czemu on nie może zrozumieć, że jak chce palić musi myć zęby bądź płukać po fajce i wychodzić na dwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojemu tesciowa kupila te tabletki DESMOKSAN. To lekarstwo(nie to co niquitin i inne badziewia). Nie pali od pół roku. Koszt ok 60zł. polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezznajomy
Skoro widzisz że nie jest w stanie rzucić palenia, a ty masz do tego wielce pretensje to on powinien cię kopnąć i zostawić w cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wmawiaj sobie że on cie nie kocha bo to jest zwykły NAŁÓG z którego facetom ciezko wyjsc. Wezcie kartke papieru i długopis, pogadajcie szczerze -ile wypala dziennie, jakie pali. Powiedz że może palić, ale zgadzas sie tylko na papierosy light, a później R1 (są to bardzo słabe fajki, dobre żeby przygotowac do rzucenia). Kupuj mu sama te fajki żeby nie oszukiwał, przejmij kontrole. R1 na początku sa okropne, nie czujesz że palisz cokolwiek,. ale po 2 dniach człowiek sie przezwyczaja. Po kilku tygodniach kup desmoxan. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
mieliśmy to też nie palił jakiś czas ale zapalił na jakieś domówce jak wypił i od tej pory znów to samo a bardzo denerwuje mnie to że kłamie że ostatnią kasę jaką mieliśmy zabierał mi i zamiast na chlebek szła ostatnia kasa na fajki i patrząc mi w oczy mówi zgubiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosć 17 wiem co czujesz ale walcz o związek. Tu wiele ludzi c***owie zebys sie rozwiodła, są to zawistne stare panny. Papierosy nie sa powodem do rozstania. Ja na twoim miejscu najbardziej bym sie martwiła o ZDROWIE twojego męza gdyż fajki jak wiadomo powoduja raka, niekorzystnie wpływają też na potencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
najbardziej chodzi mi o zdrowie jego i bardzo chcemy mieć dziecko, powiedział że chce rzucić że chce papierosa kupiłam mu, 5 razy nawet chyba z niego nie skorzystał, leży to jakieś cukierki były nie pomogły, był desmoxan pomagał, ale zapalił na imprezie i nic z tego, ale kiedy wraca z pracy i chwali sie że zapalił np. 1 przez cały dzień to jjest taki dumny z siebie i wtedy gratuluje mu mówie że jestem z niego dumna, a jego rozpiera duma i jest szczęśliwy , ale za jakiś czas burzy się sielanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanka leśna
mówie kup R1 one nie szkodzą bardzo. substancje smoliste 0.1 mg. dla porównania w lightach to 0.6 mg. Jak juz ma palic to swinstwo niech pali najslabsze. Do kupienia w żabce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×