Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to jest normalne zachowanie mojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam z moim chłopakiem. On jest strasznie wybuchowy. Nie lubi jak mu się w czyms przeszkadza np. w grze na kompie;/ Ostatnio ciągle sie klocimy o p*****ly a zawsze wychodzi,ze to wszystko przeze mnie :( zawsze mnie obwinia,to ja muszę przepraszac pierwsza,bo inaczej sie nie pogodzimy. Nie kiedy "puka mnie" pięscia w glowe;/ bo mowi,ze inaczej sie nie uspokoje jak nie dostane w leb :( Sytuacjaa z dzis: przyjezdza po mnie do pracy, ja wchodze do samochodu jak zwykle na miejsca pasezera i pytam kogo wiozl,bo widze,ze siedzenie jest mocno przysuniete do przodu. A on jak uslyszal to pytanie wpadl w furie ;/;/ "Bo cie zaraz stad wyj***e,co sie wypytujesz od razu jak wchodzisz?" ;/;/ wydaje mi sie,ze zadaam normalne pytanie? bo siedzenie bylo tak mocno przysuniete,ze wejsc nie szlo;/ Powiedzialam:"spokojnie tylko pytam" a on na to zatrzymal sie i mowi "wypiepszaj"... prosilam aby mnie nie wyganial,bo juz bylo pozno po 20 nie chcialam isc sama na nogach. Podwiozl mnie pod blok a sam pojechal i wrocil po 30 min :( nie odzywa sie... Spytalam czy pogadamy a on "nie widzisz,ze gram? idz mi z tad."a ja "czyli gra wazniejsza ode mnie?" nie odpowiedzial i po chwili znowu zadalam to samo pytanie a on odpowiedzial"tak":(( ale wiem,ze tak na mysli... Strasznie sie darl a ja sie mega balam,ze podniesie nma mnie reke,taki byl zly :( Co robic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbow_dash
pewnie jakas laske wiozl i sie bal ze sie domyslisz... dlatego zrobil awanture zeby zmienic temat oczywiscie to tylko jedna z wielu mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiaajac na twoje pytanie-nie, to nie jest normalne zachowanie. tez mysle,ze wiozl jakas dziewczyne. to po 1. a po 2 nawet jak puknie cie w lep mocniej, nie odejdziesz. pros go dalej,zeby nie krzyczal. koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×