Sprzątaczki to jednak proste dziewczyny

noo, prostaczki na forum się oburzyły :D

Ja skończyłam studia magisterskie czyli niby mam wyższe ale bez szału bo dziś magistra może mieć każdy. Czasami odwiedzają mnie koleżanki ze studiów i gdyby ktoś słyszał poziom naszych żartów tez by pewnie pomyślał, że jesteśmy prostymi chłopkami bez wykształcenia, głupie mało smaczne żarty, przekleństwa, wieczne rozmowy o seksie:) Jednak zwykłą rozmowę "na poziomie" również prowadzimy przeskakując z tematu na temat. po prostu żartujemy w mało wyszukany sposób i dobrze nam z tym:) Natomiast nawiązując do podobnych historii kiedyś byłam z własnym ojcem na obiedzie w jakimś barze przy granicy. Mój tata człowiek jest "tylko" po zawodówce, nie jest głupi niestety czasami poziom jego poglądów mnie powala. Pamiętam jak dziś, że wracał z pracy za granicy gdzie wiadomo troszkę więcej zarabiał niż w PL i gdy zaczęłam sprzątać po nas ze stolika (nic wielkiego raptem papierowe talerzyki zanioslam do kosza) stwierdził, że nie powinnam tego robić bo od tego jest obsługa i mają to wliczone w pensje! Zdenerwował mnie tym strasznie bo chodziło tu o zwykłą kulturę sama dorabiałam kiedyś jako kelnerka i byłam wdzięczna klientom za każdą pomoc. Dlatego autorko przestań podkreślać, że to "sprzątaczki" bo widać, że nie masz szacunku do pracy.

juz mendy bez wyształacenia sie rzuciły:D ale co tu duzo mowic... taka jest prawda i tyle nie mam nic do sprzeataczek, ale moje wnioski sa takie same jak autorki wiec cos w tym jest

"Dlatego autorko przestań podkreślać, że to "sprzątaczki" bo widać, że nie masz szacunku do pracy" ....... WTF? Jak nazywam sprzataczkę sprzataczką, to nie mam szacunku do pracy???? :D Szanuję sprzątaczki, szanuję panów wywożących śmiec****anie ekspedientki w sklepach ale na litość !!! nie wymyślam jakiś dziwnych określeń wyrażających ich zawód czy pracę. Owszem, sprzątaczka ma najczęściej niższe wykształcenie od pani prawnik :P a co za tym idzie jej sposób bycia, kultura tez jest inna.

Dobrze, że nie widzieliście imprez lekarzy i prawników. Chlew i patologia - na studiach pracowałam jako recepcjonistka w dużym krakowskim hotelu, naoglądałam się tego motłochu :P Wykształcenie czy zawód nie ma nic do tego. Autorka jest np tak tępa, że aż śmieszna, skoro nie wyczuwa ironii i sarkazmu kolesia "zawsze gotowy na atak jądrowy" a zadziera nosa jak nie wiem co - przyznaję uśmiałam się czytając dialog tych dwojga hahah z dumą mającej rację: "pudło nie mam nawet doktoratu" ach och ach, boszszsz jaka elokwĘcja i ĘteligĘcja hahahaha :P :P Ciekawe kim jest z wykształcenia wielka pani doktor habilitowana ( nie pisz błagam ze nie masz nawet doktoratu - bo był sarkazm, sprawdź sobie na wiki co to znaczy hahaha )

Mama kolegi mojego syna jest sprzątaczką. Jest sympatyczna, bardzo miła i lubię ją, ale prezentuje zupełnie inny poziom niż moje koleżanki w pracy. Nie znaczy to, że nie szanuję jej pracy i uważam za kogoś gorszego. Po prostu tak już jest, że jedni są inteligentniejsi, mają więcej wiedzy książkowej i ogólnej, a drudzy mniej, ale mają za to inne talenty. Moja najlepsza przyjaciółka z podstawówki orłem nie była (delikatnie mówiąc), ale jest wspaniałą fryzjerką.

Wyksztalcenie swiadczy o poziomie wyslawiania sie i zachowaniu? Pudlo, autoreczko. Pracowalam kiedys w hotelu. przyjezdzali ludzie "na poziomie" wyksztalceni, bogaci a gdy tytlko poczuli troche luzu, to szly przeklenstwa i gorsze zachowania (pokojowki opowiadaly, co takie panstwo potrafi zoostawic w pokoju hotelowym).

Oczywiscie, ze sprzataczki to nizsza kategoria pracownikow :D Sprzataczke moze zastapic kazdy, chirurga czy adwokata juz nie :P

u mnie jest jedna sprzataczka w firmie, czasem bierze corke do pomocy. przemila kobieta, ale faktem jest ze mimo iz nie ma 40stki, ma nastoletnia prawie dorosla corke; opalenizna na skwarke, wlosy jasny tleniony blond, ciuszki tez takie troche jak nastolatka, ale faktem jest, ze ma super figure i wyglada dobvrze jak na swoje lata choc tanio. Jednak bardzo ją lubie, bo to dusza czlowiek :-)

Prosta to jest autorka postu, i nawet nie rozumie gdzie popełniła błąd kiedy ludzie ja grzecznie naprowadzaja...masakra

Hahaha, alez sie spiely sprzataczki :D

hehe to bardzo interesujące co autorka ma do powiedzenia :D w dzisiejszych czasach sprzątaczką nie rzadko jest doktorantka a uznanym biznesmenem ktoś bez zawodówki po kilku latach podstawówki, niestety albo stety nie ma znaczenia wykształcenie :) jak się jest chamem, prostakiem i burakiem to nawet profesura nie pomoże i to jest rzeczywistość, prawda! a najgorsi są ci co to coś tam się dorobili, osiągnęli i udają jacy są na "poziomie", to chyba największe buractwo, a takich ostatnio sporo...

Żależy jak się trafi, niektóre tak pracują z braku znajomości, mając wykształcenie.

no to k***a mac sa kawalu no i somno www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I

proste ?? a ja myślałam, że krzywe od miotły ..:)

poziom wykształcenia nie jest równoznaczny z inteligencją,znam ludzi po studiach bardzo są prości,a znam kobiety sprzątające bardzo inteligentne i zadbane...

i ty mozesz zostac SPRZATACZKA - moj syn po politechnice sprzedawal na kasie w sklepie az znalazl odpowiednia prace - mowili kiedys ze PRACA NIE CHANBI - ALE PEWNO NIE DLA CIEBIE AUTORKO !

i ty mozesz zostac SPRZATACZKA - moj syn po politechnice sprzedawal na kasie w sklepie az znalazl odpowiednia prace - mowili kiedys ze PRACA NIE HANBI - ALE PEWNO NIE DLA CIEBIE AUTORKO !

Nigdzie nie napisałam, że hańbi. Stwierdziłam tylko, że są proste.