kolezanka sie na mnie obrazila MA racje znak zapytania

Wczoraj znajoma zapytala sie mnie czy pojade z nia na zakupy zgodziłam sie.(pochopnie odpowiedzialam ).Dzisiaj doszlam do wniosku,ze po co pojade jak w portfelu mam 20 zl do poniedzialku.We wtorek dostaje wyplate wiec zaproponowalam jej ze moze w ten dzien sie wybierzemy na zakupy.Ona odpisala ze ma wolne i chce jechac teraz,a ja jej obiecalam .We wtorek jej nie pasuje bo pracuje na popoludnie co mam zrobic tak nie mam ochoty na zakupy poza tym nie lubei chodzic po sklepach jak nie mam kasy

powinna zrozumiec

a powiedziałaś jej, że chodzi o kasę, czy że Ci się nie chce? jeśli, że Ci się nie chce to się nie ma co dziwić, że poczuła się zlekceważona i olana, jeśli że chodzi o kasę no to obraza to trochę przesada ;)

napisalam ze nie mam kasy we wtorek bede miala wiec mozemy od rana jechac bo mam wolne

no to w sumie też tak mogla to dziwnie odebrać - najpierw się zgadzasz, a potem jej mówisz kiedy masz wolne nie patrząc na to czy ona ma wówczas też czas - co innego jakbyście się nie umawiały... mogłabyś jechać choćby do towarzystwa jak się już zgodziłaś... no ale mimo wszystko przesada z tym obrażaniem się...

wiem, mogłam sie nie godzic glupio zrobilam, nie mam humoru na zakupy i kasy przede wszytskim

Powiedz, ze zdalas sobie sprawę ze nie masz kasy, powinna zrozumieć.